Advertisement
Menu
/ realmadrid.com, elgoldemadriz.com, as.com

Trzy punkty na wagę złota

Castilla ograła na wyjeździe Sangonerę

Rezerwy Realu Madryt powracają do wybornej dyspozycji, zdobywają kolejne punkty i przede wszystkim udowadniają, że nie bez kozery uznawani są za jednego z kandydatów do walki o awans. Pierwszy mecz rundy rewanżowej, choć nie układał się po ich myśli, zakończył się zasłużonym zwycięstwem po bramkach Bueno i Gary’ego oraz fenomenalnej postawie Adána. Jeśli Królewscy rozstrzygną na swoją korzyść zaległy mecz, który odbędzie się w najbliższą środę, powrócą do strefy play off.

Początek spotkania bez dwóch zdań przebiegał pod dyktando gospodarzy. Pierwsze pół godziny upłynęło pod znakiem świetnych akcji Quintero, Elíasa czy Sebasa i tylko niesamowitym umiejętnościom Adána Castilla zawdzięczała czyste konto. Dopiero w 25. minucie do głosu zaczęli dochodzić goście – sytuację sam na sam z portero zmarnował Bueno.

Na szczęście chwilę później młody Hiszpan naprawił błąd. Dośrodkowanie Mosquery z lewego skrzydła przedłużył Szalai, piłka trafiła do niekrytego Alberto, który spokojnym uderzeniem głową otworzył wynik meczu. Dwie minuty później prowadzenie Blancos powiększył stoper – Gary. Po wznowieniu gry wyrzutem z autu wbił piłkę do siatki w podbramkowym zamieszaniu.

Po przerwie Sangonera zabrała się za odrabianie strat, a tym razem pierwsze skrzypce grali Quintero i Morillas, którzy sprawiali defensywie ogromne kłopoty. W 53. minutcie ich wysiłek został nagrodzony, choć przyznać trzeba, iż dopisało im szczęście. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Elías, futbolówka odbiła się od Agusa i podbita przelobowała bramkarza Castilli.

Julen Lopetegui nie zwlekał ze zmianami i tuż po utracie gola wydelegował do gry Zamorę i Tébara, którzy wzmocnili środek pola. Dzięki temu, choć oddali inicjatywę gospodarzom, bez problemu radzili sobie z ich atakami, odpowiadając kilka razy groźnymi kontrami. Dwukrotnie bliski wpisania się na listę strzelców był Acuńa, jednak na jego debiutancką bramkę w barwach Castilli będziemy musieli jeszcze poczekać. W ostatniej sytuacji, która mogła dać Sangonerze remis, Adán pewnie interweniował w sytuacji jeden na jeden.

Tym samym Królewscy odnieśli zwycięstwo na gorącym terenie, na którym od maja zeszłego roku goście nie zdobyli kompletu punktów. Już w środę canteranos czeka kolejne starcie, tym razem z Vecindario. Trzy oczka w tym meczu zapewnią nam miejsce w play offach.

Sangonera: Goyo; Morillas, Sergio, Álex Díez, Aloisio; Campillo, Quintero, Ramos, Raúl Salas (Rafa Belda, min. 73.); Elías i Sebas (Álex García, min. 62.).

Real Madryt Castilla: Adán; Velayos, Gary, Agus, Antón; Vázquez (Tébar, min. 58.), Mosquera, Mateos; Acuńa (Javi H, min. 80.), Bueno (Zamora, min. 55.) i Szalai.

Bramki:
0:1, min. 33.: Alberto Bueno;
0:2, min. 35.: Gary;
1:2, min. 53.: Elías.

Sędzia: Mariano Medina.
: Goyo, Álex Díez, Quintero i Sebas (Sangonera).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!