Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Liga ACB: Pewna wygrana na Minorce

ViveMenorca 65:80 Real Madryt

Nowy rok koszykarska drużyna Realu Madryt rozpoczęła od podróży na jedną z wysp Balearów - Minorkę. Dla Sergio Llulla, urodzonego w stolicy wyspy, Mahón, podróż była niczym powrót do domu, jednak dla reszty zawodników był to po prostu kolejny wyjazdowy mecz Ligi ACB. Wyjątkowy, ponieważ pierwszy w nowym roku. Przeciwnik? ViveMenorca - drużyna uciekająca, a przynajmniej starająca się to robić, przed spadkiem z ligi.

Wspomniany rodowity Minorczyk rozpoczął spotkanie od pierwszej minuty, u boku niezastąpionego Felipe Reyesa i trójki Amerykanów. Mieszanka hiszpańsko-amerykańska okazała się niezwykle owocna, bowiem już pierwsze minuty przyniosły Królewskich komfortowe prowadzenie (7:15). ViveMenorca przestała grać rozsądnie i rozpoczęła ostrzeliwanie kosza przeciwnika z dystansu. Kilka rzutów wpadło do obręczy, dzięki czemu po zakończeniu kwarty wynik nie wyglądał dla gospodarzy tak tragicznie, jak to się zapowiadało (18:21).

Krótka rozmowa z Joanem Plazą ukierunkowała koszykarzy Realu Madryt do większej rozwagi i konsekwencji w kończeniu akcji. Udaną serię zainicjował Tomas van den Spiegel, akcją 2+1, po czym kolejne punkty dołożył Alex Mumbrú, skutecznie kończąc kontratak. Kosz Marko Tomasa ustawił licznik punktów zdobytych z rzędu na liczbie dziesięć (20:30), w czym duża zasługa zawodników ViveMenorca - skuteczność 2/12 rzutów za trzy mówi sama za siebie.

Los Blancos z dużym spokojem utrzymywali około dziesięciopunktową przewagę (31:40, 35:44), aż do końca pierwszej połowy. Tylko w tej części spotkania Reyes wspomógł zespół piętnastoma punktami, doprowadzając do desperacji kryjących go pod koszem graczy.

Mecz po przerwie ożywił Llull, decydując się na efektowny wsad. Koszykarzom Ricarda Casasa zaczęły puszczać nerwy, stąd przewinienie techniczne Buda Eleya, za zbędną dyskusję z arbitrami. Grający pod rozegranie Llulla madrytczycy sukcesywnie powiększali przewagę nad rywalem, wykorzystując ich błędy, a także dużą aktywność na zbiórkach Reyesa (46:61).

Różnica szesnastu punktów (49:65) ostatecznie utwierdziła gości w przekonaniu, że mecz zapisać już można na ich korzyść. Niektórzy zawodnicy, jak chociażby Eley, uparcie walczyli do ostatniej sekundy, jednak ich wysiłek ulegał zmarnowaniu przez niecelne rzuty z dystansu. Sam Mario Stojić na osiem prób nie trafił ani razu! Real Madryt w statystykach z obwodu także nie zachwycał, lecz oddał nieco ponad dwa razy mniej rzutów, jakby wyciągając wnioski z poprzedniego spotkania.

Klubowi z Madrytu zapisać można na koncie bardzo dobre spotkanie, zakończone łatwym i pewnym zwycięstwem (65:80). Gospodarze sprawili przyjezdnym miły prezent w postaci wielu niecelnych rzutów, jednocześnie skreślając szanse na wykorzystanie przewagi własnego parkietu i pokonanie jednego z pretendentów do tytułu. Felipe Reyes, jak przystało na Felipe Reyesa, zagrał wyśmienicie i z każdym meczem coraz wyraźniej aspiruje do nagrody dla najlepszego gracza sezonu zasadniczego.


65 - ViveMenorca (18+17+14+16): Jeter (15), Boisa (9), Stojić (9), Bazdarić (14), Eley (11) - J. Fernández (-), Otegui (2), Iwanow (2), M. Fernández (-), Guzmán (3).

80 - Real Madryt (21+23+21+15): Reyes (20), Hosley (5), Massey (10), Bullock (11), Llull (6) - Sánchez (-), Van den Spiegel (3), Mumbrú (12), López (2), Tomas (11).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!