Robben: Nowa taktyka dużo bardziej mi odpowiada

Jak się czujesz po odbyciu kary za czerwoną kartkę?
Nie mogę się już doczekać kolejnego meczu. Chcę być ważnym zawodnikiem dla tego zespołu w drugiej części sezonu. Najważniejsze jest to, aby wiedzieć, na co mnie stać, gdy jestem przygotowany pod względem fizycznym. W dwóch ostatnich meczach zaprezentowałem się całkiem dobrze, dlatego teraz jestem pewniejszy siebie. Chcę utrzymać tę formę, aby pomóc drużynie.

Co sądzisz o tym, że kibice twierdzą, iż z Robbenem na boisku na Camp Nou mógłby paść inny wynik?
To miłe. Naprawdę było mi bardzo ciężko zaakceptować fakt, że nie mogę zagrać z Barceloną. A wszystko przez mój błąd w spotkaniu z Sevillą. Arbiter się pomylił, a ja wiedziałem, że to był moment na to, aby ten mecz wygrać. Dlatego byłem bardzo zdenerwowany i popełniłem błąd. Futbol to pasja, ale powinienem był zachować spokój.

Żałujesz tej czerwonej kartki?
Oczywiście, że tak. Było mi bardzo ciężko oglądać mecz z Barceloną w telewizji. Biorę na siebie całą odpowiedzialność, gdyż nie mogłem przez to pomóc drużynie, a zdawałem sobie z tego sprawę, jak ważny to będzie mecz. Zwłaszcza dla kibiców.

Zaskoczony zmianą trenera?
Już od dłuższego czasu mówiło się o tym, że może do tego dojść. Zawodnikowi ciężko mówić na ten temat. Klub postanowił zmienić trenera, a my musimy po prostu w dalszym ciągu pracować.

Widać różnicę między Juande a Schusterem?
Tak, oczywiście. Wtorkowy trening był najcięższym, jakiego doświadczyłem, odkąd jestem w Madrycie. Podoba mi się to, gdyż musimy pracować i poprawić się pod wieloma względami. Trzeba osiągnąć poziom z poprzedniego sezonu.

Na jakich aspektach taktycznych skupia się głównie nowy trener?
Musimy poprawić się w defensywie, aby jak najczęściej zachowywać czyste konto. Właśnie dlatego poszczególne linie muszą grać bliżej siebie. Zawodnicy w tej drużynie mają wielkie umiejętności. Teraz trzeba to tylko udowodnić.

Juande dosyć często z tobą rozmawia.
Rozmawia ze wszystkimi. Chce jak najszybciej poznać wszystkich swoich zawodników. Myślę, że to bardzo dobrze, iż trener z nami rozmawia. Mi się to podoba.

Różni się pod tym względem od Schustera.
Bardzo ciężko jest porównywać styl pracy każdego trenera. Jeden mówi dużo, drugi za to nic nie mówi. Każdy trener ma swój styl i sposób pracy.

Juande zmienił też ustawienie zespołu. Teraz gracie systemem 4-4-2, a za Schustera królował system 4-3-3. Która taktyka podoba ci się bardziej?
Dużo bardziej podoba mi się to nowe ustawienie. Ale powtarzałem to już wiele razy jeszcze za czasów Schustera. Wolę jak drużyna gra dwoma skrzydłami, gdyż wtedy możemy bardziej naciskać rywala i nie pozwalać mu na szybkie akcje. Przy tej starej taktyce było nam dużo ciężej.

Jak wpływa na drużynę plaga kontuzji, z jaką zmagacie się od początku tego sezonu?
Teraz skupiamy się tylko i wyłącznie na sobotnim meczu, który trzeba wygrać za wszelką cenę. Dopiero później będziemy mogli na spokojnie rozpocząć pracę z nowym trenerem i przyswajać jego zalecenia.

Zdobycie mistrzostwa wciąż jest możliwe?
A dlaczego nie? Wszystko się może jeszcze zdarzyć. Jednak teraz musimy skupić się na nas samych. To nie czas, aby zamartwiać się innymi drużynami.

Czy 12 punktów wyznacza prawdziwą różnicę między grą, jaką prezentuje Barcelona, a jaką prezentujecie wy?
Oni wygrywają, a my nie. Ale trzeba przyznać, że mamy pecha z kontuzjami. Nie chcę się tłumaczyć, ale taka jest prawda. Oni mogą grać cały czas tym samym składem, a my musimy wszystko zmieniać. To na pewno nie służy drużynie. Wiemy o tym, że oni grają obecnie dużo lepiej. Ale w styczniu i w lutym nie będziemy musieli grać w Copa del Rey, co oznacza, że będziemy mieć tylko jeden mecz tygodniowo.

Styczeń może być kluczowy dla Realu Madryt?
Tak. W styczniu będziemy mogli zacząć wszystko od nowa. Na pewno się poprawimy, a po przeprowadzeniu transferów będziemy również silniejsi.

Jak podchodzicie do meczu z Valencią po trzech porażkach z rzędu w La Liga?
Mamy wielką ochotę na zwycięstwo. Na treningach widać, że każdy daje z siebie wszystko. Wiemy, że w sobotę musimy wygrać, dlatego jesteśmy bardzo zmotywowani.

Huntelaar będzie ważnym wzmocnieniem?
Mamy nadzieję, że tak. To goleador. W Holandii zdobywał wiele bramek. Ale liga hiszpańska jest dużo lepsza od holenderskiej.

Co się dzieje z Van der Vaartem?
To bardzo dobry zawodnik. Ma wielkie umiejętności, ale na środek pola mamy naprawdę wielu zawodników. Dlatego ktoś po prosu musi usiąść na ławce. Możliwe, że właśnie brak ogrania wpływa na jego formę. Ale ciężko pracuje i z pewnością z tego wyjdzie.

Jutro losowanie Ligi Mistrzów. Na kogo chciałbyś trafić?
Na pewno nie chciałbym trafić na zespoły angielskie - Manchester i Liverpool.

Chciałbyś trafić na Romę, aby mieć szansę na rewanż sprzed roku?
Nie byłoby źle. Ale jest mi wszystko jedno. Chciałbym jedynie uniknąć Anglików.