Mijatović: Podjęliśmy słuszną decyzję

Jak wielki wpływ na zmianę trenera miała słynna wypowiedź Schustera z ostatniej niedzieli?
Po długim spotkaniu, na którym wszystko dokładnie przeanalizowaliśmy, nie chcemy szukać teraz jednego konkretnego powodu. Nie chcę się na tym skupiać. Wszystko bardzo dogłębnie przeanalizowaliśmy i mając to na uwadze, podjęliśmy taką, a nie inną decyzję. Ale tak naprawdę tego typu deklaracje nie miały na to wszystko większego wpływu. Chodzi tutaj raczej o nieco inne rzeczy. Kilka tygodni temu powiedziałem, że nie będziemy mieć żadnych wątpliwości. Teraz mamy przed sobą nowego trenera, który jest podekscytowany perspektywą pracy w tym klubie. Mogę go z tego miejsca zapewnić, że damy mu całkowicie wolną rękę.

Kiedy rozpoczęły się negocjacje?
Po moim spotkaniu z Berndem, nastąpiło spotkanie z prezesem. Schuster nigdy nie okazywał niezadowolenia z tego powodu. Wręcz przeciwnie. To było coś normalnego, co po prostu ma miejsce w tego typu organizacjach. Prezes nigdy nie chciał wpływać na decyzje dyrekcji sportowej. Przeanalizowaliśmy całą tę sytuację i przedstawiliśmy ją dyrekcji klubu. Ramón Calderón to prezes, który zawsze pozwalał nam swobodnie pracować i podejmować decyzje. Nigdy na nas nie wpływał, ani nam nie mówił, co mamy robić. Mamy pełną swobodę, dlatego za tego typu decyzje cała odpowiedzialność spada na dyrekcję sportową.

Co takiego złego zrobił Schuster w tych ostatnich trzech miesiącach?
Nie będę analizował tutaj wszystkich naszych spotkań, ani tego, o czym rozmawialiśmy w tych ostatnich tygodniach. Były pewne sprawy, które wykonano naprawdę bardzo dobrze, ale były również takie trudne sytuacje, które musieliśmy przedyskutować z trenerem. Pożegnaliśmy się w sposób profesjonalny i przyjacielski. To, o czym rozmawialiśmy, pozostanie między nami.

W ciągu pięciu dni zmieniono trenera, odszedł dyrektor szkółki oraz pozyskano Huntelaara. Co jeszcze zostało do zrobienia?
W wielkim klubie może się zdarzyć praktycznie wszystko. Jednak najważniejsze przy podejmowaniu wszelkich decyzji jest to, aby nie były one błędne. Zmagaliśmy się z ciężkimi sprawami i trzeba było zareagować, dlatego to zrobiliśmy. Żadna z decyzji nie jest podejmowana z powodów personalnych, ale tylko i wyłącznie z powodów zawodowych. Odkąd tutaj jesteśmy, wciąż obowiązuje taka zasada. Co do reakcji kibiców podczas ostatniego meczu, to uważam, że obecne wyniki nie są winą prezesa. Mam naprawdę wielkie szczęście, gdyż, oprócz oczywiście tego, że pracuję w najlepszym klubie na świecie, to mam prezesa, który daje mi wolną rękę. Wszystkie podejmowane ostatnio decyzje są zasługą tylko i wyłącznie dyrekcji sportowej. Mamy nadzieję, że okażą się one dobre. Chociaż nie zawsze wszystko się udaje, to wydaje mi się, że powinniśmy być zadowoleni z tego, co dotychczas osiągnęliśmy.

Jesteście przekonani, że Juande to kandydat idealny?
Jestem w pełni przekonany, że podjęliśmy słuszną decyzję. Gdy to tylko zobaczyłem, to od razu sobie uzmysłowiłem, że ma naprawdę wielki zapał do pracy w tym klubie. Sezon jest bardzo długi, jeszcze dużo meczów do rozegrania. Możliwe, że obecna sytuacja nie napawa optymizmem, ale wierzymy w to, że wszystko się jeszcze zmieni. Liga hiszpańska jest bardzo wyrównana i często zdarzają się tutaj niespodzianki. Będziemy dążyć w tym samym kierunku. Wiemy, jakie są nasze cele. A trener przychodzi tutaj z wielkim zapałem i nadzieją.

Kto zajmie się teraz szkółką?
Jesteśmy wielkim klubem, dlatego nie chcemy podejmować nieprzemyślanych decyzji. Mogę za to zapewnić, że szkółka może normalnie funkcjonować zanim podejmiemy ostateczną decyzję. Szukamy obecnie odpowiedniej na to stanowisko osoby. Jednak decyzję podejmiemy dopiero wtedy, gdy będziemy co do niej w 100% pewni.