Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Huntelaar: Nie mogłem przegapić takiej okazji

Holender w wywiadzie dla RealMadrid TV

Te dwa ostatnie dni musiały być dla ciebie szalone.
Tak. Prawda jest taka, że wszystko działo się bardzo szybko. Ale po prostu nie mogłem nie wykorzystać takiej okazji.

Mogłeś tutaj przybyć już w lecie. Chyba jesteś zadowolony, że wreszcie udało ci się przejść do Realu Madryt.
Jestem bardzo zadowolony z tego, że transfer został przeprowadzony już teraz. Marzenie stało się rzeczywistością.

Jaka była reakcja twojej rodziny na ten transfer?
Oni również są bardzo zadowoleni, ponieważ wiedzą, że od bardzo dawna ciężko pracowałem, aby tego dokonać. Są szczęśliwi, gdyż widzą, że spełniło się jedno z moich marzeń.

A jak ty się czujesz?
Jestem bardzo dumny.

Miałeś czas, aby poznać nieco Madryt?
Nie za bardzo. Spędziłem tutaj tylko jedną noc, ale znam już pewne miejsca.

Jesteś szóstym Holendrem w zespole. Fakt ten bez wątpienia pozwoli ci się szybciej zintegrować.
Na pewno bardzo mi to pomoże. Wielu moich nowych kolegów z zespołu już mi przekazało, że zrobią wszystko, aby mi pomóc.

Mówi się, że Wesley Sneijder wysłał ci SMS-a.
Dostałem wiele SMS-ów. Wesley bardzo mnie wspierał. Jestem przekonany, że z jego pomocą będę czuł się bardzo dobrze w Madrycie. Myślę, że bardzo szybko się zaadoptuję.

Znów będziesz grał razem z Wesleyem.
Tak. Graliśmy razem w Ajaksie, gdzie widziałem jak się rozwija. Później spotkaliśmy się w reprezentacji Holandii. To bardzo dobrze, że znów będziemy grać razem w jednym klubie.

Co o nim sądzisz?
Uważam, że był już bardzo dobry jak tylko przechodził do Realu Madryt. Ale teraz jest jeszcze lepszy. Bardzo mi się to podoba, ponieważ ja też chcę się tutaj rozwijać.

Johnny Heitinga jest zawodnikiem Atlético Madryt. Rozmawiałeś już z nim?
Tak. To wspaniale, że w Madrycie jest tylu zawodników z Ajaksu. To niczym sen.

Ale będziesz musiał odstawić przyjaźń na bok, gdy będziesz się z nim mierzył w Derbach Madrytu.
To chyba oczywiste. To my musimy wygrać. Wybiegnę na boisko po to, aby zgarnąć trzy punkty.

Pierwszym Holendrem, który w ostatnich latach stawił się w Realu Madryt, był Ruud van Nistelrooy. Często się ciebie z nim porównuje.
To wielki napastnik. Mam nadzieję, że jak najszybciej zaleczy kontuzję.

Często go oglądałeś w akcji?
Gdy byłem w szkółce PSV Eindhoven, to on grał wtedy w pierwszym zespole tego klubu. Dlatego dosyć często miałem okazję go oglądać.

Twoje statystyki są imponujące. Myślisz, że dasz radę je utrzymać w La Liga?
Wydaje mi się, że jeśli ktoś potrafi zdobywać dużo bramek w jednej lidze, to równie dobrze będzie mu szło w drugiej. Ta drużyna ma wielu wspaniałych zawodników, a moim zadaniem jest zdobywanie bramek. Dam z siebie wszystko.

Kto był twoim idolem z dzieciństwa?
Romario, Bergkamp... Było ich wielu.

Porównuje się ciebie również z Van Bastenem. Byłeś chyba podekscytowany tym, że mogłeś z nim pracować.
Oczywiście. On był napastnikiem, tak samo jak ja. Dawał mi naprawdę bardzo pożyteczne porady, dlatego jestem zadowolony z tej współpracy. Jestem mu bardzo wdzięczny za to zaufanie, jakim mnie obdarzył oraz za to, że pozwolił mi odejść do Realu Madryt. Wszyscy chcemy grać w tym zespole.

Zawsze chciałeś być piłkarzem?
Tak. To było moje przeznaczenie.

W De Graafschap grałeś jako lewy obrońca, pomocnik... A nawet jako bramkarz!
Byłem bardzo młody. Miałem tylko 10 lat, a reszta moich kolegów po 12. Zaczynałem jako lewy obrońca i powoli przemieszczałem się coraz dalej. Zawsze grało mi się najlepiej na ataku, ale od czegoś trzeba było zacząć.

Kiedy zdałeś sobie sprawę z tego, że jesteś od strzelania bramek?
Prawdopodobnie między 10. a 12. rokiem życia. Pamiętam, że właśnie wtedy zdobyłem swoją pierwszą bramkę i byłem z tego faktu tak bardzo zadowolony, że uznałem, iż muszę to robić częściej.

Twój instynkt strzelecki ukazał się w AGOVV Apeldoorn.
Byłem tam przez jeden sezon, gdyż w PSV nie mogłem liczyć na zbyt wiele szans. Dla piłkarza najważniejsze są minuty, gdyż tylko w ten sposób może się rozwijać. Spędziłem tam bardzo dobry rok. Poznałem wspaniałych ludzi, którzy pozwolili mi zaistnieć w futbolu. Dzięki temu, później udało mi się przejść do Ajaksu.

Byłeś tak dobry w AGOVV, że na jednej z trybun stadionu znajduje się twoje nazwisko!
To dla mnie wielki zaszczyt. Tym bardziej, mając na uwadze to, że w wielu przypadkach jest tak, że ludzie cię doceniają dopiero wtedy, gdy umrzesz!

Zanim jednak przeszedłeś do Ajaksu, grałeś w Heerenveen.
Tak. Byłem tam przez półtora roku i bardzo dobrze sobie radziłem. Klub ten ma spokojną szkółkę, w której pracują świetni ludzie. To było bardzo przyjemne miejsce.

W barwach Ajaksu zdobyłeś 105 bramek w 128 meczach.
To chyba bardzo dobrze. Zawsze lubię zdobywać bramki.

Przed tym sezonem zostałeś kapitanem drużyny. Czy fakt ten sprawił, że ciężej ci było zdecydować się na odejście?
Tak. Byłem kapitanem, ale znów skontaktował się ze mną Real Madryt. Uznałem, że krok ten będzie bardzo dobry dla mojej kariery.

Co było najważniejsze w twojej piłkarskiej karierze? Oczywiście wyłączając transfer do Realu Madryt.
Chyba pierwsze mecze w barwach reprezentacji Holandii oraz transfer do Ajaksu. Również wszystkie nagrody indywidualne i drużynowe, jakie udało mi się zdobyć.

Najważniejsze dla ciebie jest chyba to, że wreszcie będziesz mógł zagrać w Lidze Mistrzów.
Oczywiście. Miałem okazję zagrać w Lidze Mistrzów w pierwszym sezonie w Ajaksie. Chyba każdy z nas chce grać na najwyższym poziomie. To dla mnie bardzo ważne, że znów będę mógł powrócić do tych rozgrywek.

Niestety przegapisz mecz na Camp Nou.
Ale ważne jest to, że będę mógł zagrać w rewanżu na Bernabéu.

Co chciałbyś przekazać swoim nowym kibicom?
Dam z siebie wszystko, aby pomóc tej drużynie. To jest właśnie dla mnie najważniejsze - pomoc drużynie.

Jakbyś siebie opisał?
Nie lubię mówić o sobie. Powiem tylko tyle, że lubię grać w polu karnym z pomocnikami za moimi plecami, którzy potrafią obsługiwać mnie asystami.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!