Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Kryzys trwa

Real Madryt przegrywa

W meczu jedenastej kolejki Ligi BBVA Real Valladolid wygrał z Realem Madryt 1:0 po golu, którego w 48. minucie zdobył Canobbio.

Real Madryt już w pierwszej minucie mógł zdobyć bramkę, jednak Van der Vaart źle trafił w piłkę. Królewscy nie poszli za ciosem i w kolejnych minutach oglądaliśmy chaotyczne wymiany piłek. Żaden zespół nie potrafił opanować środka pola i uspokoić gry. Pierwszą groźną sytuację Real Valladolid stworzył w 12. minucie, ale po strzale Víctora gospodarze otrzymali tylko rzut rożny. Gospodarze świetnie wykonali ten stały fragment gry. García Calvo po strzale głową był bardzo bliski zdobycia gola, ale Marcelo wybił piłkę z linii bramkowej. Królewscy próbowali odpowiedzieć, ale ich akcje były za wolne i czytelne, pomocnicy nie wspomagali dobry podaniami Higuaína i Raúla. Wreszcie, w 19. minucie młody Argentyńczyk otrzymał świetną piłkę od Van der Vaarta i wyprzedził obrońców, jednak jego strzał obronił Asenjo. Dwie minuty później Guti fatalnie stracił piłkę przed polem karnym, ale gospodarze zyskali tylko kolejny rzut rożny, po którym nie zagrozili poważnie bramce Casillasa. Real Madryt również próbował zaskoczyć rywala stałymi fragmentami jednak wrzutki Van der Vaarta zazwyczaj lądowały w rękach bramkarza gospodarzy. Spotkanie wyraźnie się wyrównało.

Kibiców obudził dopiero w 29. minucie Casillas, kiedy fatalnie skiksował przed polem karnym, ale Cannavaro bez problemu naprawił błąd Hiszpana. Cztery minuty później głupia zabawa w naszej obronie omal nie skończyła się bramką dla gospodarzy. Królewscy znowu tracili inicjatywę. W międzyczasie sfrustrowany Guti, po którymś z kolei faulu otrzymał w końcu żółtą kartkę. Frustracja wynikała pewnie z tego, że środek pola u Królewskich kompletnie nie funkcjonował. O ile z tyłu dobrą pracę wykonywali Gago i Javi García, to Guti z przodu był kompletnie niewidoczny. Dodając do tego bezproduktywność Vaarta otrzymaliśmy bardzo słabą grę w ofensywie w pierwszej części meczu.

Gospodarze drugą część meczu zaczęli od bardzo mocnego akcentu. W 48. minucie na prawym skrzydle Pedro León w dziecinny sposób ograł Heinzego i podał do Canobbio. Piłkarz Realu Valladolid przyjął piłkę i z czternastego metra huknął jak z armaty pod poprzeczkę bramki Casillasa. 1:0! Real Madryt próbował od razu odpowiedzieć, ale Królewscy nie potrafili przełamać świetnej obrony gospodarzy. Nie powtórzył się scenariusz z poprzednich meczów, kiedy Los Blanocs potrafili w ciągu kilkudziesięciu sekund odrobić straty. Mistrzowie Hiszpanii sprawiali wrażenie kompletnie zagubionych. Nie lepiej wyglądali Bernd Schuster oraz Pedja Mijatović. Szczególnie ten pierwszy miał bardzo zasępioną minę. W 56. minucie świetną wrzutką popisał się Pedro León, ale Casillas szczęśliwie zablokował strzał Canobbio. W 58. minucie okazję nareszcie mieli Królewscy, ale Higuaín nie wykorzystał zamieszania po rzucie rożnym. Real Valladolid od razu odpowiedział. Tym razem zamieszanie po rzucie rożnym miało miejsce w polu karnym gości. Piłka po wrzutce odbiła się od Cannavaro, ale García Calvo minimalnie przestrzelił. Sytuacja stawała się coraz gorsza.

Wreszcie w 62. minucie uaktywnił się Schuster zmieniając słabego Vaarta na Sneijdera. Obraz gry uległ tylko małej poprawie, ponieważ gospodarze przestali zaciekle atakować, ale Real Madryt nadal fatalnie prezentował się w grze ofensywnej. Schuster nadal szukał nowych rozwiązań i w 70. minucie wprowadził na boisko Drenthego za Marcelo. Królewscy nadal grali niemrawo z przodu, a gospodarze od czasu do czasu kontratakowali stwarzając jednak małe zagrożenie pod bramką Casillasa.

W 75. minucie groźnie uderzał Sneijder, ale Asenjo wypiąstkował piłkę. Cztery minut później w pole karne przedarł się Drenthe, ale podał za plecy wszystkich pięciu kolegów, którzy byli w polu karnym! W 82. minucie trener Realu Madryt przeprowadził ostatnią zmianę - za Javiego Garcíę wszedł Saviola. Schuster postawił wszystko na jedną kartę. Mimo pobytu na boisku jednocześnie trzech środkowych napastników Real Madryt nadal nie potrafił złamać obrony gości. Dopiero w 87. minucie Królewscy poważnie zagrozili bramce gospodarzy. Raúl wyszedł sam na sam z Asenjo jednak trafił w bramkarza gospodarzy. W końcówce Heinze w ciągu minuty otrzymał dwie żółte kartki. Jedną za brutalny faul, a drugą za dyskusję z sędzia. W 90. minucie ostatnią szansę miał Cannavaro, ale jego strzał na linii bramkowej zatrzymał Pedro López.

Real Madryt przegrał kolejny mecz, tym razem ligowy. Przez tę porażkę czołówka prawdopodobnie ucieknie i Królewscy w następnych meczach będą musieli gonić rywali. Dzisiaj Real Madryt zagrał bardzo słabo szczególnie w ofensywie. Po raz kolejny Los Blancos sprawiali wrażenie, że nie mają kompletnie żadnego pomysłu na rozmontowanie obrony rywala. Kto, jakie i czy w ogóle wyciągnie wnioski ze złej serii mistrza Hiszpanii przekonamy się w ciągu kilku dni.


Składy:
Real Valladolid: Asenjo - Pedro López, Luis Prieto, García Calvo, Marcos - Álvaro Rubio, Vivar Dorado - Pedro León (69', Borja), Canobbio (80', Javier Baraja), Jonathan Sesma - Víctor (90', Sánchez).

Real Madryt: Casillas - Sergio Ramos, Cannavaro, Heinze, Marcelo (70', Drenthe)- Javi García (80', Saviola), Gago, Guti - Higuaín, Van der Vaart (62', Sneijder) i Raúl.

: García Calvo i Pedro León (Valladolid) oraz Vaart, Guti, Gago i Heinze (Real)
: Heinze (Real, 88')

Gole:
1:0, Canobbio, 48'

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!