Schuster: Skorzystamy z możliwości transferów

W sobotę zmierzycie się z Realem Valladolid, drużyna potrzebuje punktów...
W zeszłym roku przekonaliśmy się, że na Zorrilli ciężko się wygrywa. Musimy być przygotowani na trudne spotkanie, ponieważ oni grają wysokim pressingiem. Grają tak, by szybko odebrać piłkę i błyskawicznie przenieść się pod naszą bramkę.

Jakieś wnioski z wczorajszego spotkania?
Bardzo pozytywne.

Jak się czuje drużyna?
Zdajemy sobie sprawę, że musimy udźwignąć tę odpowiedzialność. Musimy polepszyć się w paru detalach i wykonywać dobrze swoją pracę. Jeśli ktoś zapragnie obejrzeć mrożące krew w żyłach spotkanie, niech przyjdzie na Bernabéu - tego teraz chcemy unikać. Trzeba zminimalizować ilość błędów, by nie cierpieć podczas meczów.

Pan, który tak dobrze rozumie futbol, uważa, że mógłby pan zostać zwolniony, jeśli przegracie w Valladolidzie?
Nie znam piłki nożnej tak, jak myślicie.

Co się stało z Raúlem?
Gdy rozmawia się prywatnie, nie trzeba się z tego spowiadać. Nie mam takiego obowiązku.

Mówi się, że w przerwie meczu z Realem Unión nie było pana w szatni...
To jedna z wielu rzeczy, którą wymyśliła prasa.

Czuje się pan prześladowany?
Czuję się bardzo dobrze, fenomenalnie. W tej chwili jestem spokojny i koncentruję się na osiągnięciu jak najlepszej formy w mojej pracy.

Wydaje się, że jest pan zmęczony, że chce pan odejść z Realu Madryt.
To zła interpretacja.

Nadal jesteście faworytami w dwóch rozgrywkach?
Nic się nie zmieniło. To taka sama sytuacja, jak przed trzema miesiącami.

Jak można załatać dziurę po stracie Van Nistelrooya?
To było dla nas ciężkim szokiem. Tego się nie spodziewaliśmy, ale w piłce nożnej zdarzają się rzeczy, z którymi trzeba żyć. Mimo to, naszym największym problemem nie jest strzelanie bramek, a ich tracenie. Wszyscy chcemy, by wrócił, ale musimy iść naprzód.

Znajdziecie zastępcę dla Van Nistelrooya?
Jeśli będzie taka możliwość, na pewno z niej skorzystamy. Kontuzja Ruuda spowodowała, że podczas okienka transferowego będziemy bardziej uważni. Może przyjdzie ktoś istotny, kto nam pomoże.

Mecze z rywalami, z którymi przedtem mierzy się Barcelona, to rzecz korzystna czy raczej szkodliwa?
To zależy. Nikt nie chce tracić sporej ilości bramek w dwóch meczach z rzędu. Myślę, że musimy myśleć o sobie i starać się wygrywać mecze. Valladolid będzie starało się uniknąć błędów, które popełnili na Camp Nou.

Skład pana wspiera?
Tak. Wspierają mnie w pełni.

Zostanie powołany któryś z piłkarzy Realu Madryt Castilla?
Weźmiemy napastnika Alberto Bueno. To piłkarz, którego znaliśmy już wcześniej, trenował z nami parę razy. Znamy jego umiejętności, a w meczu z Realem Unión Irún okazał się dobrym rozwiązaniem, dlatego jedzie z nami. Ma przed sobą wielką przyszłość.