Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Oceny zawodników po meczu z Juventusem

Jak grali nasi?<br />

Oceny w skali 1-10 po meczu z Juventusem wystawili redaktorzy el crack total, Dimhil oraz MatiaS.

Iker Casillas

El crack total: Nie popisał się niedawno kanonizowany Iker. Juventus oddał trzy celne strzały, dwa wpadły do siatki - to fatalny bilans naszego "świętego". O ile nie można go obarczać winą za utratę pierwszej bramki, choć przyzwyczajał nas, że wyciągał nie takie strzały, to druga bramka padła po jego kardynalnym błędzie. Jako bramkarz jest odpowiedzialny, za ustawienie muru. On natomiast pokierował piłkarzami z pola tak, że Del Piero mógł strzelić obok ustawionej przez Ikera przeszkody. Nasz portero nie miał więc nic do powiedzenia. Oprócz tego był wyjątkowo ospały. Nie wychodził do dośrodkowań, nie przechwycał piłek, był jakiś nieobecny. Dwa razy wdawał się w drybling z piłkarzami Juve, na szczęście wyszedł z tych sytuacji bez szwanku. To jeden z najgorszych występów Casillasa jakie widziałem. 1

Dimhil: Przy pierwszej bramce raczej nie miał nic do powiedzenia, to obrona do spółki z Gutim zawiniła. Przy drugiej natomiast, miałem wrażenie, że na bramce nie stoi Iker . "Nasz" Iker nie popełnia takich błędów. Fatalne zachowanie naszego portero, fatalnie ustawiony mur.. Gdy realizator pokazał nam boisko z innej kamery, oczywistym było, że z tego rzutu wolnego musi paść bramka. I padła. 1

MatiaS: Mizerny występ hiszpańskiego portero. Zawiódł, popełniając ewidentny, katastrofalny błąd przy ustawianiu muru, w konsekwencji którego straciliśmy bramkę, odbierającą nadzieję. Bramkarzowi, który walczy o Złotą Piłkę niby banalne, a tak kosztowne pomyłki nie powinny uchodzić na sucho. Pierwszy gol, mimo że teoretycznie nie obciąża konta Ikera, też nie wpadł po atomowym uderzeniu... 3

ŚREDNIA: 1,7

Sergio Ramos

Z gry Sergio w ofensywie w pamięci szczególnie utkwiły mi dwie sytuacje: przestrzelona z trzech metrów od bramki stuprocentowa sytuacja i komiczny drybling z dwójką rywali, po którym Ramos się zatrzymał i oddał piłkę. Oprócz tego pojawiał się kilka razy na połowie Juve. Dośrodkowywał, jednak zagrane przez niego piłki nie trafiały tam gdzie trzeba. Wychodził do podań i tyle. W obronie bez zarzutu. Zresztą, ofensywni piłkarze Juventusu nie zawracali mu zbytnio głowy. 2

W defensywie nic mu nie mogę zarzucić, bo ze swoich zadań się wywiązywał. Ale po raz kolejny bezproduktywny z przodu. Nie miał chyba ani jednego udanego dryblingu, sporo niecelnych dośrodkowań i głupich zabaw z piłką. A przede wszystkim zmarnował doskonałą okazje do zdobycia gola. Sergio z tamtego sezonu by to wykorzystał, jestem tego pewien. 4

Gdzie się podział Sergio, którego pamiętamy z zeszłych sezonów? Co prawda, wczoraj defensor Hiszpanii demonstrował, że chce - często włączał się do akcji ofensywnych i dośrodkowywał z prawego skrzydła. Jednak nie zawsze chcieć to móc, co pokazał, marnując fantastyczną okazję, która mogła odwrócić losy meczu. Poza tym wdawał się w zbędne "kiwki", oddawał beznadziejne uderzenia z dystansu, oddając za darmo futbolówkę przeciwnikowi. 3

ŚREDNIA: 3,0

Fabio Cannavaro

Najrówniej grający obrońca Królewskich. Mimo to jest współwinny utraty pierwszej bramki. Zamiast atakować rozpędzonego z piłką Del Piero, cofał się, zostawiając mu przestrzeń długości pasa startowego na lotniskach. 5

Moim zdaniem nasz najlepszy gracz we wczorajszym spotkaniu. Jeśli można mieć jakieś pretensje do niego, to chyba tylko o to, że nie zdecydował się podejść do Del Piero przy pierwszej bramce. 5

Czy tak doświadczony i renomowany stoper może pozostawić tyle miejsca do strzału, mając na uwadze umiejętności Del Piero? Fabio cofał się i cofał zamiast wsadzić nogę albo starać się blokować strzał rodaka... Znowu nie stanowił pewnego fundamentu defensywy. Ciężko, by ratował go fakt, że kilkakrotnie wstrzymywał szarże przeciwnika i dość rozsądnie rozdzielał piłki - to należy do zadań Włocha. 3

ŚREDNIA: 4,3

Gabriel Heinze

Przeciwieństwo Cannavaro. Przez cały mecz grał niepewnie, ale ostatecznie większych błędów nie popełnił i nie przyczynił się do utraty żadnej z bramek. Któryś raz z kolei zapytam: gdzie jest ten Gabriel, który był ostoją naszej defensywy? Mijał się z piłką w obronie, nie nadążał za rywalami, a raz bezmyślnie wdał się w drybling w naszym polu karnym, tracąc piłkę. Całe szczęście sytuację uratował wracający Marcelo. 4

Zagrał lepiej niż ostatnio, w zasadzie nie można mu zarzucić żadnego błędu. Jak widać, lepiej mu wychodzi gra w środku pola, niż na boku. Jednak na chwilę obecną, jego miejsce jest na ławce rezerwowych. 4

Notował odbiory, zwykle był tam, gdzie być powinien, ale... Jego słabszy moment, kiedy stracił piłkę na rzecz Amauriego, tylko fartem nie skończył się utratą bramki. Do szczytu formy Argentyńczykowi daleko - może przeraził się tym, że obserwował go sam Maradona... 4

ŚREDNIA: 4,0

Marcelo

W obronie, podobnie jak Ramos, nie miał zbyt wiele do roboty. Nie popełniał błędów, a nawet raz, po stracie Heinzego, uratował Królewskich z opresji. Tradycyjnie wykazywał dużą ochotę do gry w ataku. Środkowi pomocnicy go jednak nie zauważali. Nie mógł również liczyć na pomoc ze strony Drenthego. Popisał się ładną dla oka sztuczką techniczną, która w ostatecznym rozrachunku nie przyniosła nic. Między poprawnie a przeciętnie. 5

Zagrał dobrze. Nie popełnił żadnego błędu w defensywie, w ofensywie tak kolorowo nie było, aczkolwiek starał się. Miał kilka udanych dryblingów, zwłaszcza, gdy Drenthe biegał po prawej stronie. 4

Odważnie szarżował, ale większego pożytku z tego nie mieliśmy. Co więcej, każde włączenie się do ofensywy przez Brazylijczyka powodowało, że bez obsady pozostawała lewa flanka defensywy, chyba że cofał się Drenthe. Brawa za ambicję, ogromny minus za brak produktywności. 4

ŚREDNIA: 4,3

Mahamadou Diarra

Odniosłem wrażenie, że Malijczyk nie za bardzo potrafił się wczoraj odnaleźć na boisku. W destrukcji, ze względu na styl gry Juventusu, nie miał za bardzo, co robić. W ataku nie udzielał się, bo nie jest to zawodnik, który potrafi przetrzymać piłkę, minąć rywala, czy zagrać jakieś błyskotliwe podanie. Był jednym z nielicznych, którym udało się wygrać walkę o górną piłkę z piłkarzami włoskiej drużyny przy rzucie rożnym. Fatalnie jednak przestrzelił. Raz też przyszło mu do głowy strzelić z dystansu. Skutek był jednak tradycyjnie marny. 3

Niezły mecz Malijczyka. Robił co do niego należało, ale sam nam nie wygra meczu. Starał się zdominować środek pola. W ofensywie mniej pożyteczny, ale za to nie można go winić. To jego koledzy zawinili. 5

"Czarną robotę" w destrukcji, którą się mu przypisuje egzekwował bez większych zastrzeżeń, ale zbyt często cofał grę do defensorów, kiedy pojawiała się możliwość, aby bez problemu odgrywać do współpartnerów do przodu. Cieniem na występ Malijczyka kładą się fatalne "pudło-strzały", które powinny dać bramki. 4

ŚREDNIA: 4,0

Guti

Najlepszy nasz pomocnik na boisku. Nie piszę jednak tego z lekkim sercem, bo Guti grał niestety słabo, chociaż i tak o niebo lepiej niż reszta. Z jednej strony zagrał kilka fantastycznych wręcz piłek, przyspieszających grę i rozrywających zasieki Starej Damy. Z drugiej zaliczył kilkanaście strat, w tym jedną, najboleśniejszą, po której bramkę zdobył Del Piero. 4

Bardzo przeciętnie. W głównej mierze przez niego straciliśmy pierwsza bramkę. Fatalna strata, która nie powinna zdarzać się takiego zawodnikowi jak Guti. Jedno dobre podanie do Drenthe, i nic ciekawego poza tym. 3

Może i był minimalnie aktywniejszy od towarzysza Sneijdera, częściej rozgrywał krosami, ale także ani razu nie błysnął, zaskakując we własnym stylu asystą w uliczkę. Poza tym tragicznie otworzył drogę do bramki Del Piero, kopiąc piłkę wprost pod nogi przeciwnika. Powtarzam: pozycja kreatora gry w Realu Madryt wczorajszego wieczoru nie istniała. 3

ŚREDNIA: 3,3

Wesley Sneijder

Aż dziw bierze, że Wesley może zagrać tak słabe spotkanie. Był niewidoczny przez większość meczu. Nie brał na siebie ciężaru gry. Nie pomagał też Gutiemu w rozgrywaniu. O współpracy z napastnikami nie będę już nawet wspominał. W dodatku źle wykonywał stałe fragmenty gry. 2

Kompletnie niewidoczny. Podania niecelne, rzuty wolne oraz rożne strasznie słabo wykonywane. To nie był dzień Holendra, zdecydowanie. 3

Królewskim brakowało rozgrywającego - zarzut ten dotyczy i Sneijdera, i Gutiego (o nim powyżej). Holenderski pomocnik błąkał się w centrum, nie mając pomysłu na grę. Podawał tylko wszerz albo bezmyślnie wrzucał pod bramkę. Pomimo tylu okazji, rzuty rożne egzekwowane przez Holendra nie stwarzały zagrożenia. 3

ŚREDNIA: 2,7

Royston Drenthe

Zacznijmy od pochwał: Royston był najaktywniejszym piłkarzem na boisku. Kropka. Więcej dobrego nie mogę niestety powiedzieć o jego wczorajszym występie. Praktycznie wszystko robił źle. Gubił piłki, nie potrafił jej przyjąć, niecelnie podawał, źle dośrodkowywał. Nie stworzył praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką rywali. Po części tłumaczy go to, że był to jego pierwszy mecz z tej klasy rywalem. Jednak Real Madryt to nie GKS Bełchatów, więc piłkarz tej drużyny powinien być przygotowany na tego typu mecze. 2

Od wystawienia mu najgorszej możliwej oceny powstrzymały mnie dwa fakty. Pierwszy raz grał w takim meczu, o takim prestiżu i z takim rywalem. Nie był przygotowany na pełne 90 minut, to Robben miał grać od początku. Jednak to nie usprawiedliwia jego głupich dryblingów i fatalnych dośrodkowań. Same chęci to za mało. Trzeba mieć jeszcze umiejętności. 2

Absolutnie najaktywniejszy gracz Realu Madryt na murawie. Atakował z determinacją, nie poddawał się, walczył. Jednak co z tego, że udawało mu się urwać lewym skrzydłem, skoro kiedy tylko mijał obrońcę, wpadał w szaleństwo i dośrodkowywał bez precyzji. Czego brakowało? Prawdopodobnie doświadczenia i zdolności, aby zachować zimną krew. 5

ŚREDNIA: 3,0

Raúl

Z tak dysponowaną pomocą nie mógł zagrać dobrze. Zmieniał się pozycjami z Ruudem, pokazywał się na skrzydłach i walczył bark w bark z obrońcami Juventusu. Gdy już udało mu się oderwać od kryjących go rywali, został wbity w ziemię przez Legrottagliego. Inny sędzia zapewne podyktowałby rzut karny w tej sytuacji, ale nie o tym teraz... Poza tym kilka razy wyprzedzał defensorów i wyskakiwał do dośrodkowań. Jednak jako że dośrodkowania te były marnej jakości, doskoczyć do nich nie mógł. Słaby występ Raúla. A może inaczej: Raúl grał na tyle, na ile mu koledzy z pomocy pozwolili. 4

Dużo biegał, starał się. Próbował pokazać się z jak najlepszej strony. Na pewno włożył w to spotkanie mnóstwo sił i za to należą mu się brawa. Aczkolwiek, napastnika rozliczamy z bramek. Raúl jak wiadomo, nie strzelił nic, a co gorsze, nie miał nawet okazji, aby to zrobić. 4

Napsuł krwi defensorom Juve, ale nie spełnił tego, czego od niego oczekiwano. Widząc cofniętego Ruuda, Raúl kręcił się z przodu, operując na szpicy. Kilkakrotnie obiecująco oskrzydlił akcję, ale brakowało go, uwalniającego się spod krycia, przy próbach podań od Drenthego czy Sergio Ramosa. Mimo wszystko starał się ratować zespół, szukając rzutu karnego i znowu spocił się za trzech. 4

ŚREDNIA: 4,0

Ruud van Nistelrooy

Podobnie jak Raúl. Niewidoczny, gdyż nie mógł praktycznie liczyć na wsparcie ze strony partnerów. Widać było, że się starał, jednak nie stanął ani doszedł do żadnej sytuacji, po której mógłby zagrozić bramkarzowi. 4

Nie możemy winić go z to, że nie miał okazji do zdobycia gola. Van Nistelrooy nie jest od tego. W tym aspekcie zawinili jego partnerzy, którzy nie potrafili stworzyć mu żadnej szansy. Sam kilkakrotnie próbował schodzić na skrzydło, ale nic z tego nie wynikło. 4

Największy błąd holenderskiego napastnika to przesunięcie się na flankę i wzięcie na siebie ciężaru rozgrywania akcji. Jednak nieważne, czy musiał tak postąpić, dostrzegając słabą dyspozycję rozgrywających, czy nie - faktem pozostaje, że właśnie przez to Ruud ani razu nie stanął przed szansą na zdobycie bramki i nie pokazał instynktu strzelca. Mimo wszystko należy wziąć pod uwagę to, że wracał po kontuzji i pochwalić go za masę starań. 4

ŚREDNIA: 4,0

Gonzalo Higuaín

Wszedł na podmęczonych rywali, jednak nie wniósł zbyt wiele ożywiania w poczynania drużyny. Doszedł do jednej sytuacji strzeleckiej, jednak nie wykorzystał jej. Może dlatego, że dośrodkowywał Drenthe i piłka nie była łatwa... 4

Dlaczego on nie grał od początku? Dał dobrą zmianę. Gdyby Drenthe potrafił dokładniej dograć, prawdopodobnie zdobyłby bramkę. 4

Wszedł i wprowadził do gry Realu Madryt odrobinę orzeźwienia. Jednak tylko odrobinę. Stanął też przed okazją na zdobycie bramki, ale po asyście Drenthego musiał strzelać z trudnej pozycji, co usprawiedliwia brak skuteczności w tamtym momencie. 4

ŚREDNIA: 4,0

Rafael van der Vaart oraz Javier Saviola
Grali zbyt krótko.

ŚREDNIA DRUŻYNY: 3,5

Bernd Schuster

Kontuzja Robbena trochę pokrzyżowała jego plany i ograniczyła możliwości korygowania składu. W czasie meczu nie reagował na to, co się dzieje na boisku i zwlekał ze zmianami. 3

Nie wyciągnął wniosków z pierwszego spotkania. Błędem było także to, że Higuaín siedział na ławce i pojawił się dopiero w 65. minucie spotkania. Nie zareagował po przerwie, jakby ten mecz miał wygrać się sam. Nie wiem na co liczył wprowadzając Saviolę na niecałe dziesięć minut przed końcem? 3

Zbyt długo czekał nad wprowadzeniem "świeżości" w postaci Savioli i van der Vaarta, kiedy zdawał sobie sprawę, że zespół, który wtedy przebywał na murawie nie ma koncepcji na grę. Ciężko zrozumieć też, dlaczego posadził na ławce Gonzalo Higuaína. Założenia taktyczne, które nakreślił także okazały się fatalne. Trafił natomiast z postawieniem na Drenthego - za to plus. 3

ŚREDNIA: 3,0

Sędzia Pieter Vink

Po raz kolejny Real Madryt cierpi przez sędziego. Nie podyktował przynajmniej dwóch ewidentnych rzutów karnych. Naprawdę, brak mi słów. 1

Panie sędzio, jeden błąd czasem się zdarzy. Ale nie cztery. I to nie w tak poważnym meczu. Jednym słowem, kompromitacja. 1

Arbiter nas skrzywdził? Ciężko powiedzieć - z pewnością kilka razy powinien był zwracać większą uwagę na to, co ma miejsce na murawie. Z konkretów, w pamięci zapadło ewidentne zagranie ręką pod bramką Juventusu, którego sędzia nie odgwizdał. Jednak może narażę się fanom Los Blancos, ale nie widziałem większych podstaw, by uważać, że arbiter nie był bezstronny. 5

ŚREDNIA: 2,3

Oceny dziennika Marca (skala 0-3):

Casillas 1
Ramos 1
Heinze 1
Van der Vaart -
Cannavaro 1
Marcelo 1
Diarra 1
Guti 1
Sneijder 1
Higuaín 1
Drenthe 1
Van Nistelrooy 1
Saviola -
Raúl 1
Schuster 1
Sędzia 0

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!