Trening przed najważniejszym

Dziś odbył się pierwszy trening pod wodzą Vicente Del Bosque od niedzielnego meczu derbowego z Atletico. Trener postanowił dać odpocząć swoim podopiecznym dwa dni, jednak na specjalne ćwiczenie mięśni oraz przygotowanie fizyczne zabrał na Ciudad Deportiva Figo, Makelele, Solari'ego, Cambiasso, Portillo i Miñambresa. Ponadto dołączył do tej grupy trzech piłkarzy z niższych drużyn Realu: bramkarzy Jordi Codina (Real Madrid B) oraz Diego (C), oraz obrońcę Mejía (na zdjęciu). Prawdopodobnie właśnie ta trójka będzie trenować z całą pierwszą drużyną (Mejía to ponoć dobrze zapowiadający się talent bloku defensywnego). Swoją drogą dziwne, że Del Bosque tm razem nie trenował z piłkarzami kreującmi grę Realu, ale Figo znalazł się w grupie niedoświadczonych piłkarzy... Poniżej opis dzisiejszych zajęć:
11:10: piłkarze rozpoczynają trening. Solari, Cambiasso, Portillo, Miñambres i Mejía robią kilka rund wokół centrum treningowego, razem z trzecim trenerem, Paco Jiménezem. Osobno pod wodzą Manuela Amieiro, trenera bramkarzy, trenowali młodzi porteros Codina i Diego
11:25: do kolegów dołącza Figo, który przez kilkanaście minut ćwiczył na siłowni.
11:40: trener Del Bosque nie byłby sobą, gdyby nie zorganizował wewnętrznej gry, nawet mając do dyspozycji ośmiu graczy. Sugerowano, by padało sporo strzałów, by młodzi bramkarze mogli się wykazać. Mecz trwał dwa razy po dwadzieścia minut. Jedna drużyna: Jordi Codina; Mejía, Cambiasso oraz Solari. Druga drużyna: Diego; Miñambres, Figo i Portillo.
12:25: Makelele wychodzi na murawę Ciudad Deportiva. Jednak w towarzystwie masażysty Javiera Miñano rozciągał przez 20 minut mięśnie oraz biegał.
12:20: koniec meczu. Luisowi Figo chyba niezbyt dobrze zrobiło piętnaście minut na siłowni. Solari, Cambiasso, Miñambres i Portillo zagrali jeszcze w "siatkonogę". Para Argentyńczyków okazała się lepsza od Hiszpanów.
Jutro przeprowadzony zostanie poważniejszy trening. Nikt nie wie, co knuje teraz trener na niedzielny wieczór...