Advertisement
Menu

O filozofii Calderóna

Nowy felieton

2 lipca 2006 roku, tuż przed północą, marzenia socio nr 14 878 Realu Madryt stały się rzeczywistością. To on, Ramón Calderón, miał od tego momentu decydować o wizji rozwoju jednego z najbardziej utytułowanych klubów piłkarskich. Nowy prezes, który skusił niezdecydowanych wyborców konkretną obietnicą pozyskania młodego i superofensywnego trio Kaká-Robben-Fàbregas, długo jeszcze musiał czekać na oficjalne potwierdzenie wyników głosowania. Kontrowersje związane z niezwykle wyrównaną wyborczą rywalizacją nie przeszkodziły mu jednak natychmiast rozpocząć reformy w kadrze zespołu. Transferowe lato 2006 zwiastowało początek nowej filozofii budowania drużyny, firmowanej przez prezesa Calderóna i dyrektora sportowego Królewskich Pedję Mijatovicia. Po pięciu okienkach transferowych i upływie prawdopodobnie połowy kadencji obecnego zarządu przyszedł dobry moment na ocenę pierwszych owoców tej filozofii.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!