Advertisement
Menu
/ as.com

Urodzinowy wywiad z Cannavaro

Fabio kończy 35 lat

Wszystkiego najlepszego!
Dziękuję. To już 35 lat! Jeśli jednak spojrzę wstecz, jestem bardzo szczęśliwy. Grałem w najlepszych klubach na świecie, z najlepszymi piłkarzami. Każdego ranka wstaję i mam pragnienie wygrywać, więc wszystko jest wspaniale.

A teraz jak się czujesz?
Gdy powraca się po trzymiesięcznej kontuzji jest się szczęśliwym, ponieważ to niełatwe. Ciężko pracowałem. Miałem być gotowy na pierwszą kolejkę ligi i byłem, lecz nie zagrałem, ponieważ byli lepsi zawodnicy. Rozmawiałem także z Lippim, powiedziałem mu, że czuję się dobrze i zagrałem w dwóch meczach. Im więcej spotkań do gry, tym lepiej. Brakuje mi rytmu gry, ale jestem gotowy na Numancię.

Przechodziłeś przez ciężkie chwile?
To niełatwe, ponieważ w mojej karierze nigdy nie doznałem poważnej kontuzji. Nigdy nie byłem poza drużyną na aż trzy miesiące. A gdy się ma 35 lat, to jeszcze trudniejsze. Ale już o tym zapomniałem. Jesteśmy już w trakcie sezonu i musimy być na szczycie.

W wieku 35 lat jesteś przygotowany na grę 40 spotkań w sezonie?
Tak. Zdaję sobie sprawę, że każdy kolejny rok jest cięższy, lecz w tym sezonie mamy pięciu środkowych obrońców i każdy z nas może grać na wysokim poziomie. Lepiej zagrać dwadzieścia meczów na wysokim poziomie niż czterdzieści na normalnym.

Skoro mówimy już o środkowych obrońcach, widzisz w tej roli Javiego Garcíę?
Nie. Nie lubi tego, ale nie dlatego, że nie podoła. W swojej głowie nie ma bronienia. Zawsze powtarzał, że jest pomocnikiem, więc nie widzę go w tej roli. Ma jednak umiejętności, by grać na każdej pozycji.

Minionego lata Twój agent powiedział, że przyszły sezon będzie Twoim ostatnim.
Nie. Powiedział, że będzie to mój ostatni sezon w Madrycie, ponieważ został mi rok ważnego kontraktu. Prawdą jest, że chcę pograć przez rok w Napoli, ale przed Świętami będę musiał porozmawiać z władzami w Madrycie i przekonać się, czy klubu nadal pokłada we mnie nadzieje. Tutaj jest mi dobrze. Jeszcze nie kończę kariery. Jak na 35 lat, czuję się dobrze, powiedziałem sobie, że będę grał do 2010 roku, ponieważ chcę wystąpić na Mistrzostwach Świata. Ominięcie Mistrzostw Europy pozostawiło we mnie pewien niesmak. Mam szczęście, że jest u nas selekcjoner, z którym mogę swodobnie porozmawiać i powiedzieć mu, czy czuję się dobrze czy nie.

Podczas Euro powiedziałeś, że nadchodzi kolej Hiszpanii i tak się stało.
Hiszpania nie była słaba. Wygrali, ponieważ byli najlepszą drużyną. Włochy były jedyną reprezentacją, która się im przeciwstawiła. Oni tworzą drużynę i zmienili swoją mentalność. Wcześniej wszyscy zapędzali się do przodu i ostatecznie tracili bramki z kontrataków. Tak, my za to mamy catenaccio! Sposób myślenia Aragonésa był zwycięski.

Iker Casillas wygra w tym roku Złotą Piłkę?
Nie wiem. By wygrać Złotą Piłkę, trzeba zrobić coś spektakularnego. Ja miałem szczęście, że za moich czasów napastnicy mieli taki słaby sezon. Cristiano Ronaldo robił niesamowite rzeczy w Manchesterze, więc Iker o Złotą Piłkę będzie walczył właśnie z nim.

Można w tym roku wierzyć w Madryt?
Tak, ponieważ jesteśmy drużyną, grupą przyzwyczajoną do wygrywania, walki i pracy. Odeszli Robinho i Baptista, kupiliśmy tylko Van der Vaarta i ludzie spodziewali się Cristiano i Villi. Kibice pytali: "Co to będzie? Nic nie wygramy?". Lecz drużyna będzie kontynuowała zwycięstwa, ponieważ jest do nich przyzwyczajona, ciężko jest przegrywać.

Ta kadra może wytrzymać cały sezon?
Do grudnia na pewno, wtedy jeśli prezydent czy Mijatović nie będą zadowoleni, uzupełnią braki w składzie. Ja jednak jestem w pełni zadowolony, ponieważ pokazywaliśmy już, na co nas stać. Jesteśmy fajną mieszanką młodości i doświadczenia.

Brak gwiazd to sekret do sukcesu?
Wcześniej ludzie byli przyzwyczajeni do różnych gwiazd, większego marketingu i gry pod publiczkę. Teraz są piłkarze o wysokich umiejętnościach, też są gwiazdami, ale normalniejszymi. Pozbyliśmy się czasów los Galácticos, my lubimy pracować na boisku, przyjść godzinę wcześniej na trening i wyjść godzinę później...

Cristiano Ronaldo popsułby atmosferę w szatni?
Nie, ponieważ kiedy skład jest do czegoś przyzwyczajony, nie ulega zmianom. Każdy, kto przychodzi, zobaczy, że lubimy pracować i będzie jednym z wielu. Jest gwiazdą, ale jeśli przybyłby do Madrytu, zobaczyłby jak pracujemy i musiałby robić to samo, a gwiazdorstwo pozostawiłby na zewnątrz.

Dwa tytuły ligowe zdobyte, teraz Liga Mistrzów?
Zwycięstwo jest niezwykle ciężkie. Musimy być w dobrej formie w lutym i marcu, ponieważ w ostatnich latach w tym okresie nie czuliśmy się dobrze. Jeśli chcemy wygrywać, w marcu musimy mieć pełen skład. W przeciwnym razie, będzie to skomplikowane, ponieważ angielskie drużyny są od nas lepsze.

Dlaczego?
To pewien cykl. Są lepsi, ponieważ są silniejsi fizycznie i bardziej przyzwyczajeni do rozgrywania dwóch spotkań tygodniowo. Ciąży na nich mniejsza presja, jeśli przegrają mecz, nic się nie stanie. Taka jest ich kultura i teraz im to służy.

Co sądzisz o Schusterze? On mówi, że spogląda na ławkę rezerwowych i nie widzi żadnych opcji do ataku...
To normalne, że trener prosi o transfery. W pierwszym meczu nie mieliśmy do dyspozycji zbyt wielu piłkarzy, lecz w tę niedzielę niektórzy powrócą i zobaczycie coś innego.

Co powiesz mi o Barçy?
W tym roku będą lepsi. Nie ze względu na transfery, lecz dlatego, iż zatrudnili trenera, który zrobi to, co Capello. W tej drużynie brakowało wiary i reguł. Z Guardiolą będzie lepiej.

A o Atlético?
Grają bardzo dobrze. Rozegrali wspaniałe spotkanie w Lidze Mistrzów przeciw Schalke 04. Liga będzie jeszcze cięższa.

Co minionego lata zdziwiło Cię najbardziej?
Sprawa Robinho. Mówiło się o Chelsea, a ostatecznie wylądował w Manchesterze City...

Tam nie może stać się najlepszym na świecie, czyż nie?
Zaszły poważne sprawy, o których nie wiemy. Robinho powiedział wiele złego. Ma złego doradcę. Jeśli ktoś chce odejść z klubu, powinien zrobić to z klasą. W dodatku, klub taki jak Madryt kupił go z Brazylii i dał mu szansę na stanie się najlepszym. Jednakże, uważam, że to nie wina Robinho, ale jego otoczenia.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!