Walka z tatuażami

Sztab medyczny Realu Madryt będzie od teraz kontrolował sposób, w jaki niektórzy zawodnicy Królewskich robią sobie tatuaże na swojej skórze. Klub, który jednak nie chce ingerować w prywatne życie piłkarzy, zamierza sprawdzać, czy piłkarze traktują tego typu zabiegi w naprawdę poważny sposób. Bowiem jeśli wszystko nie odbywa się w naprawdę higienicznych okolicznościach, które w pewnym stopniu gwarantują większe bezpieczeństwo, tatuaże mogą wpłynąć w sposób negatywny na zdrowie zawodników.

Moda na tatuaże wśród piłkarzy coraz bardziej się powiększa i staje się już czymś zupełnie normalnym. Widok zawodnika z rysunkiem czy napisem na skórze teraz już nikogo nie zaskakuje. Jednak zabiegi te muszą być kontrolowane przez klub, aby zapobiegać wszelkim możliwym konsekwencjom i poważnemu uszczerbku na zdrowiu. Nie można pozwolić na to, aby tatuaż w jakiś sposób oddziaływał na skórę.

Niebezpieczne konsekwencje
Zawodnicy muszą zostać poinformowani, że dużo zależy od samego momentu, w którym zdecydują się na przejście tego zabiegu, gdyż ma to naprawdę duży wpływ na późniejsze konsekwencje. Co więcej, należy również wybrać odpowiednie miejsce na ciele oraz rodzaj samego tatuażu. Może nie chodzi tutaj o sam kształt, ale o to, czy tatuaż ten będzie tylko na jakiś czas czy już na całe życie. Należy również wybrać, czy będzie on kolorowy czy nie. I najważniejsza sprawa - trzeba zebrać szczegółowe informacje na temat osoby, która podejmie się przeprowadzenia tego zabiegu.

W zespole Realu Madryt jest wielu zawodników, którzy mają na swoim ciele jeden lub więcej tatuaży. Klub, który został ostrzeżony przez sztab medyczny, zaczął się ostatnio tą sprawą nieco bardzo interesować, dlatego zawodnicy dostali już pierwsze wytyczne, które pozwolą im unikać ryzyka. Po pierwsze, przed przeprowadzeniem zabiegu piłkarze muszą zapytać o certyfikat salonu oraz o kompetencje pracownika, który podejmie się zrobienia tatuażu. Należy się również upewnić, że igły są nowe oraz wysterylizowane.

Oczywiście piłkarze nie muszą prosić o pozwolenie na zrobienie sobie tatuażu, ale przed podjęciem decyzji wskazane jest przedyskutowanie problemu z klubowym specjalistą. Najważniejsze są informacje o dacie zabiegu oraz o rodzaju tatuażu. Zawodnicy muszą wiedzieć przede wszystkim, że inaczej sytuacja wygląda, jeśli zabiegowi poddadzą się podczas wakacji, a inaczej podczas sezonu. Co więcej, kiedy chodzi o naprawdę duży tatuaż, który wymagać będzie nawet kilku wizyt w salonie, lepiej jest go sobie zrobić wtedy, kiedy nie ma rozgrywek.

Czas, jaki zawodnik spędza w salonie tatuażu, może bowiem wpłynąć na jego formę fizyczną. Jedna sesja, która może trwać do pięciu godzin, może powodować uczucie zmęczenia, wyczerpania, a nawet zawroty głowy. Więc jeśli zabieg ten jest przeprowadzony w czasie, kiedy zawodnik rozgrywa kolejne mecze i musi daleko podróżować, może się to wszystko skończyć naprawdę poważnymi konsekwencjami.

Salony tatuaży
Równie wielkie znaczenie ma również to, czy zabieg zostanie przeprowadzony w bardzo dobrze wyspecjalizowanym salonie czy po prostu w domu. Kilka lat temu niektórzy zawodnicy Realu Madryt przyjmowali tatuatorów u siebie w domu, ale tych piłkarzy nie ma już w zespole Królewskich. Wyspecjalizowany salon tatuaży zapewnia dużo większe bezpieczeństwo. Dość duże ryzyko istnieje również podczas usuwania tatuaży. Na przykład Cassano za czasów gry w Realu Madryt przez pewien czas stawiał się na wszystkich treningach z zabandażowanymi ramionami, gdyż za pomocą lasera usunął sobie dwa tatuaże, co spowodowało wypalenie skóry.