Advertisement
Menu
/ Vesna

Przed meczem o Trofeo Bernabéu ze Sportingiem

Dziś o 22.00

Sporting CP miał być rywalem Królewskich w walce o Trofeo Santiago Bernabéu już rok temu, ale wówczas stanęła na przeszkodzie tragiczna śmierć Antonio Puerty i ostatecznie zagraliśmy z belgradzkim Partizanem. Jak jednak rzecze przysłowie, co się odwlecze...

Słówko o Królewskich

Chociaż przyjętej na ten mecz taktyki można się śmiało domyślać, Bernd Schuster sprawił dziennikarzom, kibicom i rywalom niespodziankę – w przeddzień pojedynku nie podał listy powołanych. Piłkarzy, którzy będą mieli okazję zmierzyć się ze Sportingiem, poznamy najpewniej po dzisiejszym treningu, rozpoczętym się o jedenastej. Na razie wiadomo tylko, iż spotkanie opuszczą Saviola i Salgado oraz oczywiście będący w trakcie rehabilitacji Sneijder. Nie wiadomo, jak wygląda sytuacja Metzeldera, który na rewanż Superpucharu nie otrzymał powołania z powodu urazu kolana. Szkoda szczególnie argentyńskiego napastnika i doświadczonego obrońcy, bowiem, gdyby byli zdrowi, mogliby liczyć na miejsce w wyjściowej jedenastce.

Nie jest przecież tajemnicą, że niemiecki szkoleniowiec dziś wieczorem wydeleguje do gry rezerwowych. Uczynił tak w zeszłym roku i rozwiązanie to wydaje się ze wszech miar korzystne i logiczne. Mimo nie najmocniejszego składu w poprzedniej edycji Trofeo pokonaliśmy Partizan, a zmiennicy, którymi obecnie dysponuje Schuster, są w stanie wypunktować dzisiejszego przeciwnika. Korzyść jest podwójna, nawet zakładając wersję pesymistyczną – porażkę. Zawodnicy stanowiący na co dzień trzon drużyny mogą spokojnie przygotowywać się do niedzielnej inauguracji La Liga, dla pozostałych to świetna okazja zwrócenia na siebie uwagi szkoleniowca. Takie to proste i pożyteczne rozwiązanie.

Kogo zatem możemy się spodziewać w wyjściowym składzie? Apetyt na występ ma na pewno Jerzy Dudek, który w poprzedniej edycji zaprezentował się bardzo dobrze, ale i Jordi Codina solidnie pracuje podczas treningów. W kadrze na Valencię nie znalazł się Cannavaro, choć już wtedy wrócił do normalnych zajęć z drużyną. Niewykluczone zatem, że przynajmniej na kilka minut pojawi się dziś na murawie. Po spędzonym na rehabilitacji lecie czas przecież na powrót do rytmu meczowego. Chwilę wytchnienia może otrzymać Miguel Torres, który podczas sparingów był najbardziej eksploatowanym piłkarzem. Otwiera to drzwi do jedenastki przed Marcelo, który nie tak dawno wrócił z Igrzysk w Pekinie i na razie nie miał okazji do występu w trykocie Królewskich. Co z Ramosem, Pepe i Heinze? Wszystko zależy zapewne od składu na Depor, jaki buduje w swojej głowie Schuster. Kogo chce oszczędzić najbardziej, ten na murawie się dziś nie pojawi.

Identycznie sytuacja wygląda w drugiej linii – możemy przypuszczać, że nie zagra wyczerpany niedzielną remontadą Robben, na boisko wybiegną natomiast De la Red, Drenthe czy Javi García (może nawet na swojej nominalnej pozycji). Trener powinien sięgnąć też po naszego drugiego olimpijczyka, Gago, który w ekipie złotych medalistów prezentował się wybornie. Odciążony zostanie tym samym Diarra, który sporo zdrowia zostawił na murawie w niedzielę. Z powodu kontuzji Savioli ciężko będzie o rewolucyjne zmiany w ataku, gdyż do dyspozycji Schustera są tylko trzej snajperzy: Higuaín, van Nistelrooy i Raúl. Chcąc oszczędzić parę podstawowych napastników, należałoby przygotować taktykę z jednym, wysuniętym zawodnikiem, Gonzalo. Ewentualnie skorzystać z usług zbuntowanego Robinho, jedną nogą będącego już w Londynie…

Słówko o Lwach

Nasz rywal, Sporting Clube de Portugal, to piłkarska legenda swojego kraju. Osiemnastokrotny mistrz Portugalii, dziewiętnastokrotny zdobywca Pucharu Portugalii, wspólnie z Benficą i Porto tworzący tak zwaną Wielką Trójkę. Jest to klub, który dał światu takich piłkarzy jak choćby Luís Figo, Cristiano Ronaldo, João Azevedo, Ricardo Sá Pinto czy Simão Sabrosa, ale trzeba pamiętać, że nie tylko klub piłkarski. Os Leões mają między innymi sekcję lekkoatletyczną, bokserską, łuczniczą, gimnastyczną, pływacką, a nawet szachową; każda (poza, oczywiście, szachistami) może się poszczycić wychowankami mającymi na koncie medale olimpijskie, choćby maratończykiem Carlosem Lopesem, złotym medalistą Igrzysk w Los Angeles.

Spośród obecnej kadry SCP bodajże najbardziej znanymi zawodnikami są João Moutinho (zaledwie 21-letni kapitan drużyny) i starszy o cztery miesiące Miguel Veloso (swego czasu mówiło się o transferze obu do Madrytu). Z innych zawodników, których prawdopodobnie zobaczymy dziś na murawie Estadio Santiago Bernabéu, warto też zwrócić uwagę na napastnika Héldera Postigę (34 mecze i 11 goli w reprezentacji), reprezentanta Rosji Marata Izmaiłowa czy młodego Czarnogórca Simona Vukčevicia, który już jako osiemnastolatek zadebiutował we wspólnej wówczas jeszcze reprezentacji Serbii i Czarnogóry. Można też przyjrzeć się grze dziewiętnastoletniego Adriena Silvy, typowanego na przyszłą wielką gwiazdę i Sportingu, i całej Portugalii.

Kadra Sportingu na mecz z Realem Madryt

Bramkarze: Rui Patrício i Tiago.
Obrońcy: Abel, Pedro Silva, Tonel, Polga, Caneira, Daniel Carriço i Ronny.
Pomocnicy: Rochemback, Miguel Veloso, João Moutinho, Adrien Silva, Izmaiłow, Vukčević, Bruno Pereirinha i Romagnoli.
Napastnicy: Yannick Djaló, Rodrigo Tiuí i Hélder Postiga.

Sporting ma w tym sezonie jeden, oczywisty cel - odzyskać mistrzostwo Portugalii. Ma już zresztą za sobą pierwszy mecz ligowy, w którym pokonał beniaminka C.D. Trofense 3:1 po golach Tonela, Izmaiłowa i Djaló. Podopieczni słynnego Paulo Bento wystąpili w składzie: Rui Patrício, Abel, Tonel, Ânderson Polga, Leandro Grimi, João Moutinho, Fábio Rochemback, Marat Izmaiłow, Leandro Romagnoli (Marco Caneira), Derlei (Hélder Postiga), Yannick Djaló (Pereirinha).

Mecz, jak już wspomnieliśmy, nie jest najważniejszym meczem sezonu. Zagrają rezerwowi i nic się nie stanie, jeśli przegramy. Ale jak miło byłoby wygrać...

A oto jak wygrywał maraton Carlos Lopes:

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!