Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Emirates Cup - mecz pierwszy

Mecz drugi jutro

Szanowni Państwo, mam przyjemność ogłosić, iż dziś, 2 sierpnia 2008 roku, Real Madryt zagra pierwszy z dwóch meczów w ramach drugiej edycji Emirates Cup - organizowanego w Londynie przez Arsenal FC turnieju towarzyskiego. Naszym przeciwnikiem będzie niemiecki Hamburger SV.

Co to w ogóle jest, ten Emirates Cup?

Jako się rzekło, to turniej towarzyski. Gospodarze zapraszają do udziału w nim trzy drużyny (w ubiegłym roku: Inter, Valencię i PSG, w tym, oprócz nas i HSV, także Juventus). Rozgrywany jest systemem pseudoligowym - każda drużyna rozgrywa tylko dwa mecze, za zwycięstwo i remis dostaje się odpowiednio trzy i jeden punkt, a do tego po jednym za każdą strzeloną bramkę. W pierwszej edycji zwycięzcą został Arsenal z dziesięcioma punktami, przed PSG, Valencią i Interem, zaś "koronę" króla strzelców wywalczył Francuz Péguy Luyindula, strzelec aż dwóch goli.

Włodarze Arsenalu i sponsora klubu, Emirates Airline, mają nadzieję, iż ich rozgrywki przynajmniej dorównają sławą podobnemu turniejowi organizowanemu przez Ajax na Amsterdam arenA.

Hamburger Sport-Verein

Nasz pierwszy rywal miał zadebiutować w Emirates Cup już rok temu, ale wtedy musiał się wycofać ze względu na udział w Pucharze Intertoto. Istniejący od 1887 roku klub z największego niemieckiego portu to obecnie, prawdę mówiąc, raczej średniak, ale jeszcze w latach 70. i 80. była to czołowa ekipa Bundesligi, a do tego jedna z lepszych drużyn Starego Kontynentu - Rothosen (co tłumaczy się na polski jako Czerwone Spodenki) triumfowali w Pucharze Zdobywców Pucharów w roku 1977 i Pucharze Mistrzów w 1983. A wizyta na oficjalnej stronie klubu to okazja, by zobaczyć zegar odliczający czas spędzony bez przerwy w Bundeslidze. To wyliczenie samo w sobie świadczy o klasie naszego dzisiejszego rywala.

W ostatnich latach drużyna z 57-tysięcznej HSH Nordbank Arena stara się powrócić na szczyt, ale z marnym skutkiem, chociaż czwarte miejsce w lidze w zeszłym sezonie i występy w Pucharze UEFA w nadchodzącym to nie są wyniki, których należałoby się wstydzić. Nowy trener HSV, Holender Martin Jol, ma nadzieję, iż w rozgrywkach europejskich uda mu się zajść bardzo daleko, a niedowiarkom pokazuje swoją kadrę, w której ma kilku renomowanych piłkarzy i prawdziwą gwiazdę - Rafaela van der Vaarta. W tym miejscu należałoby napisać coś o możliwym transferze Holendra do Madrytu, ale przecież nasi czytelnicy śledzą sprawę na bieżąco, nieprawdaż? No właśnie.

Najlepszym strzelcem HSV jest Chorwat Ivica Olić, którego partnerem w ataku będzie dziś zapewne świetny technicznie Egipcjanin Mohamed Zidan (nazwisko zobowiązuje). Linia obronna to z kolei przede wszystkim gracze z Beneluksu: Vincent Kompany i Joris Mathijsen wspierani przez Nigela de Jonga.

Real Madryt

Dwanaście dni w Irdning to była tylko zabawa, teraz nadszedł czas gry o stawkę - drobną, nie da się ukryć, ale zazwyczaj świadomość, że w danym występie można zdobyć coś więcej niż tylko uznanie trenera działa na piłkarza mobilizująco. Swoje zrobi też klasa rywala, bo nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że między LASK-iem a Arsenalem czy HSV różnica jest galaktyczna.

Królewscy wciąż czekają na wzmocnienia, ale przecież nie oznacza to, że obecnie jest to drużyna słaba - wręcz przeciwnie. A co najważniejsze, możemy się spodziewać, że w przynajmniej jednym z tych dwóch meczów zobaczymy nasz najsilniejszy skład - o szczegółach jednak nie warto spekulować, bo w tych okolicznościach łatwiej można się pomylić niż trafić.

Wszystko jednak, niezależnie od tego, kto zagra, sprowadza się do tego, że czeka nas bardzo ciekawy mecz, w którym madridistas obserwować będą nie tylko swoich obecnych ulubieńców ale i (być może) przyszłego - Rafaela van der Vaarta, który z pewnością nie będzie zatrzymywany na siłę w Hamburgu. I już choćby z tego powodu warto ten mecz obejrzeć.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!