Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Sánchez: Gra dla Realu Madryt to przywilej

Wywiad z nowym koszykarzem Królewskich

Po uzyskaniu porozumienia z Realem Madryt, Pepe Sánchez, przebywający obecnie w Argentynie, podzielił się wrażeniami z Realmadrid.com. „Gdy pojawiła się możliwość gry w Madrycie, nie musiałem zastanawiać się dwa razy", powiedział. Ponadto, nowy rozgrywający Los Blancos przyznał, iż nie może doczekać się dołączenia do nowego projektu Joana Plazy, a wraz z Raúlem Lópezem i Sergio Llullem pragnie stworzyć „zabójcze" trio rozgrywających.

Co oznacza dla ciebie podpisanie kontraktu z Realem Madryt?
To dla mnie wyjątkowa chwila. Gra dla Realu Madryt to przywilej. To szczególna sytuacja, zważywszy na to, że jest to jeden z niewielu razy w mojej karierze, gdy wiem, gdzie zagram w następnym sezonie. Mamy wczesny lipiec, a ja już wiem, że zagram dla Realu Madryt, jednego z najlepszych koszykarskich klubów.

Ludzie nazywają cię urodzonym zwycięzcą. Pomimo tylu osiągnięć, gdy wygrałeś praktycznie wszystko, nadal jesteś głodny tytułów i zwycięstw.
Zawsze staram się poprawiać i pracować ciężej, aby kontynuować wygrywanie, i dokładnie to mogę zrobić dla Realu Madryt - zwycięskiej drużyny, zawsze walczącej o tytuły. Real Madryt dał mi okazję do gry i jestem za to ogromnie wdzięczny. To wspaniały klub ze świetnym składem i sztabem szkoleniowym, a także kibicami, którzy są wyjątkowi. Przebywanie wśród nich wszystkich to dla mnie zaszczyt.

Przed przejściem do Realu Madryt, miałeś kilka innych ofert. Długo się zastanawiałeś?
Wszystko wydarzyło się bardzo szybko. Gdy pojawiła się możliwość gry w Madrycie, nie musiałem się zastanawiać dwa razy. Mój agent przedstawił mi sytuację, a wszystko zamknęło się dość późno, bowiem postawiłem sprawę jasno i od pierwszego momentu chciałem skorzystać z tej okazji. Pragnę grać dla Realu Madryt, a Antonio Martín, Alberto Herreros oraz Joana Plaza powiedzieli, iż pokładają we mnie swoje zaufanie. Ja oczywiście też im ufam i uważam, że jest to najlepsza droga do rozpoczęcia pracy w nowym zespole.

Masz za sobą kilka sezonów w ACB, grasz na międzynarodowym poziomie. Jak myślisz, co wniesiesz do tej drużyny?
Zawsze, od samego początku kariery, chciałem wyzwalać w kolegach to, co najlepsze, więc uważam, że jest to najlepszy sposób, aby mnie zdefiniować. Nigdy nie wyróżniałem się indywidualną postawą, nigdy też nie twierdziłem, że jestem najlepszym rozgrywającym na świecie. Zawsze powinieneś starać się przynosić jak największy pożytek dla kolegów, być na parkiecie odpowiednikiem trenera.

Dołączysz do Raúla Lópeza i Sergio Llulla, jako trzeci rozgrywający w drużynie. To może być najgroźniejsze trio w całej ACB.
Uważam, że ci trzech rozgrywający idealnie wypełnią tę pozycję. Raúl López to wspaniały koszykarz, nadzwyczajny. Myślę, że gra obecnie na swoim najwyższym poziomie, udowadniając, że zasługuje na powołanie do reprezentacji Hiszpanii. Sergio Llull ma ogromny potencjał i od przybycia do Realu Madryt pokazał, na jak wysokim poziomie potrafi grać. Ja ze swojej strony postaram się zaoferować doświadczenie oraz motywację, i zrobię wszystko, aby pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstw. Myślę, że stworzymy wszechstronną grupę rozgrywających.

W tym roku zrezygnowałeś z występów na Igrzyskach Olimpijskich, więc po raz pierwszy od wielu sezonów będziesz miał dłuższe wakacje.
Nie skupiając się na grze w reprezentacji, mam więcej czasu na odpoczynek i naładowanie akumulatorków przed nowym, ekscytującym sezonem w Realu Madryt. Cieszę się tą chwilą, jednocześnie nie mogąc doczekać się, kiedy dołączę do tego nowego projektu.

Co chciałbyś przekazać kibicom Realu Madryt, którzy czekają, aż przywdziejesz białą koszulkę?
Powiem, że dołączam do drużyny z dużym podekscytowaniem, gotowy do pomocy i niezwykle spragniony sukcesów. Będę częścią wspaniałego zespołu, otoczony bardzo dobrymi zawodnikami, więc nie mogę prosić o więcej. Kibice, których znam ze spotkań, gdy grałem jako ich rywal, są po prostu niezwykli. Zawsze są z drużyną, co dla zawodników jest bezcenne. Damy im sporo okazji do szczęścia podczas nadchodzącego sezonu.

Podobno jesteś pasjonatem futbolu. Czy zatem zobaczymy cię w trakcie sezonu na trybunach stadionu Santiago Bernabéu?
Nie jest pasjonatem futbolu - jestem prawdziwym fanatykiem. Zamiłowanie do piłki mam w genach, jak każdy prawdziwy Argentyńczyk. W ciągu sezonu mam nadzieję często odwiedzać stadion Santiago Bernabéu, aby zaczerpnąć tej niepowtarzalnej atmosfery i zobaczyć Real Madryt. Będzie to dla mnie zaszczyt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!