Inter oferuje 30 milionów za Diarrę

Okazuje się, że Mahamadou Diarra stał się celem numer jeden Interu Mediolan do wzmocnienia środka pola na przyszły sezon. Włosi byli zainteresowani Malijczykiem już w poprzednim sezonie, ale wszystko wskazuje na to, że Massimo Moratti w dalszym ciągu marzy o sprawdzeniu tego defensywnego pomocnika. Ponadto prezes Interu otrzymał również zgodę na ten transfer od przyszłego szkoleniowca mistrzów Włoch, José Mourinho.

Inter oferuje za Diarrę 30 milionów euro, czyli dużo więcej niż w poprzednim sezonie. Ponadto suma ta z nawiązką zwróciłaby się Realowi Madryt, który w 2006 roku wykupił Malijczyka z Lyonu za 27 milionów euro. Mimo to, że Królewscy nie zamierzali sprzedawać Mahamadou w tym okienku transferowym, to lukratywna oferta, jaka napłynęła z Mediolanu, sprawiła, że w biurach na Santiago Bernabéu wszyscy, z dyrekcją sportową na czele, zaczęli się zastanawiać nad możliwością przeprowadzenia tej operacji.

Mahamadou chce triumfować w Madrycie
Okazuje się jednak, że sam Diarra chce zostać na przyszły sezon w Realu Madryt. Mimo to, że w drugiej części sezonu Gago "posadził" Malijczyka na ławce, to Mahamadou w dalszym ciągu jest przekonany, że stać go na odnoszenie kolejnych sukcesów w stolicy Hiszpanii. Trzeba przyznać, że w kilku ostatnich kolejkach Diarra zaprezentował się z tej najlepszej strony, dlatego na wakacje wyjeżdżał z przeświadczeniem, że będzie jedną z głównych części nowego projektu Blancos. Malijczyk jest przekonany, że pozostanie w Madrycie. Sytuacja może się odmienić tylko w przypadku, gdy Schuster zakomunikuje swojemu podopiecznemu, że nie ma dla niego miejsca w planach na sezon 2008/09.

Diarra już od tygodnia znajduje się na zgrupowani reprezentacji Mali, która jutro zmierzy się z Kongo w ramach kwalifikacji do następnego Mundialu. Mahamadou pozostanie w Afryce do 15 czerwca, gdyż w ciągu najbliższych czternastu dni jego drużyna zmierzy się jeszcze z Czadem i Sudanem.