Advertisement
Menu
/ sport.es

Szantaż Robinho

Robi domaga się wyższych zarobków oraz dłuższego kontraktu

Jeśli Real Madryt chciałby zainkasować łatwe i szybkie pieniądze, to wystarczy sprzedać Robinho. Brazylijczyk jest bowiem jednym z najbardziej pożądanych zawodników z całego zespołu Królewskich i wie o tym zarówno sam zawodnik, jak i jego reprezentant. Obaj panowie mogą ten fakt wykorzystać na własną korzyść, tym bardziej po ostatnich deklaracjach Ramóna Calderóna. "Zarówno Robinho, jak i Diarra zostaną tutaj na następny sezon. Ci dwaj zawodnicy bardzo się przyczynili do zdobycia ostatniego tytułu i zostaną z nami. Ponadto obaj są bardzo lubiani w szatni i nie odejdą. Nie są na sprzedaż", deklarował niedawno prezes Blancos.

Kilka dni temu odbyło się spotkanie, podczas którego rozmawiano o przedłużeniu kontraktu Robinho. Stawili się na nim ojciec zawodnika, Gilvan de Souza, jego agent, Wagner Ribeiro, oraz dyrektor do spraw sportowych madryckiego klubu, Pedja Mijatović. Kontrakt Brazylijczyka obowiązuje do 2010 roku, ale jego reprezentant robi wszystko, aby Real Madryt przystał na przedłużenie umowy do 2014 roku. W przeciwnym wypadku zawodnik zacznie sobie po prostu szukać nowego zespołu. A wszystko to, mając na uwadze, że od grudnia Robson nie będzie zajmował miejsca dla obcokrajowca, gdyż wszystko jest już praktycznie załatwione, aby otrzymał hiszpański paszport.

Mimo pierwszych rozmów na temat nowego kontraktu oraz deklaracji samego piłkarza, że nie obawia się możliwej rywalizacji z Cristiano Ronaldo, Wagner Ribeiro jest świadom tego, że klub zrobi to, co będzie dla niego najbardziej opłacalne. Dlatego agent Brazylijczyka udał się tydzień temu do Londynu, aby tam rozejrzeć się za możliwymi alternatywami. Wydaje się, że najbardziej zainteresowanym zespołem jest Chelsea, która gotowa jest wyłożyć na stół 35 milionów euro, a nawet więcej. Chociaż na scenie jest również Arsenal. Trener Kanonierów, Arsène Wenger, już od dawna przygląda się Robinho, którego uważa za wielkiego piłkarza. Francuz chciał go pozyskać już trzy lata temu, ale wtedy szybszy i skuteczniejszy był Real Madryt. Teraz sen Wengera może się spełnić.

Do całej tej historii trzeba również dodać zdanie samego Bernda Schustera. Niemiecki szkoleniowiec uważa, że Robinho jest jednym z najważniejszych zawodników tego zespołu i nie godzi się na jego transfer. Mówiło się nawet o tym, że Niemiec zagroził odejściem, jeśli klub zdecyduje się sprzedać Brazylijczyka. Mając to wszystko na uwadze, agent zawodnika coraz bardziej naciska Real Madryt, aby ten podwyższył zarobki Robsona oraz przystał na przedłużenie kontraktu o kolejne cztery lata.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!