Schuster: Raúl zasłużył na powołanie

Jutrzejsze spotkanie będzie nadzwyczajne. Pan był w Levante, rozmawiał pan z zawodnikami? Co sądzi pan o ich sytuacji?
Jestem zmartwiony tą sytuacją i tym, że nie wiadomo, czy rozegramy mecz. Wydaje się niewyobrażalnym, żeby takie rzeczy działy się w Hiszpanii i żeby w przeddzień meczu nie wiedzieć, czy zostanie on rozegrany.

Ogłoszono właśnie kadrę na Mistrzostwa Europy. Jest pan zaskoczony, że od mistrza kraju powołano tylko dwóch zawodników?
Dzieje się tak, ponieważ, podobnie jak we wszystkich innych krajach, selekcjoner ufa piłkarzom i zawsze ich prowadził, trudno więc dostać się do tego składu. W dodatku, nie powinniśmy zapominać, że mamy wielu obcokrajowców. Być może to mało zawodników, ale takie są właśnie powody.

Jak czuje się Raúl? Jest załamany, bo ostatecznie nie udało mu się otrzymać powołania, mimo tak ciężkiej pracy, jaką wykonał?
Raúl wierzył, że znajdzie się na liście, występami na boisku zasłużył na powołanie. Jakiś czas temu uświadomił sobie jednak, że nie zostanie powołany, to, że nie pojedzie z reprezentacją przyjął jako coś normalnego i jest spokojny.

Klub rozważał jakieś możliwości, gdyby nie udało się rozegrać meczu z Levante?
Nie. Jutro jest tylko jeden mecz i będzie on przeciw Levante. Jeśli nie będziemy mogli zagrać z Levante, pozostanie tylko świętowanie.

Dlaczego Real Madryt nie potrafi przekonać Levante, by wystąpili na takim stadionie, jak Santiago Bernabéu?
W takich sytuacjach trzeba wykonywać jak najbardziej radykalne ruchy, by przyciągnąć uwagę. Podczas wszystkich ligowych kolejek zachowywali się profesjonalnie i mamy nadzieję, że tym razem także wyjdą zagrać. Rozumiem, że argument odwołania meczu z Realem Madryt przemawia ludziom bardziej do rozumu, ale na osiągnięcie pewnych rzeczy lepsze były inne spotkania, w których ważyły się losy ligowców.

Jutrzejszy mecz będzie okazją dla Codiny?
Taki jest mój zamiar. Damy spotkanie Codinie, tak, jak zrobiliśmy to z Dudkiem. To niesamowite, jak ta dwójka pracowała, mimo że wiedziała, iż nie mają żadnych szans na grę, dopóki Iker nie doznałbym jakiejś kontuzji, oni i tak byli przygotowani. Dlatego też, mam nadzieję, że Codina jutro zostanie nagrodzony.

Jakie doświadczenia wyniósł pan z pracy w Levante?
Mieliśmy problemy, jak wszystkie kluby, ale są różnice, my mieliśmy problemy ze zbieraniem punktów. To, co dzieje się teraz, nigdy się jeszcze nie zdarzyło.

Mówi się, że Robinho to piłkarz, którego można by włączyć w transfer Cristiano Ronaldo.
Robinho nie odejdzie. Robben i Robinho to dwójka bardzo ważnych zawodników na skrzydła i, wiedząc, że w przyszłym roku w Lidze Mistrzów musimy zdziałać więcej, trzeba wzmacniać skład. Dlatego uważam, że Robinho nie odejdzie.