Advertisement
Menu
/ skysports.com

Casillas: Naprawdę dobry sezon

Obszerna wypowiedź naszego <em>portero</em>

Iker Casillas udzielił wywiadu telewizyjnemu magazynowi Revista, którego autorzy publikują także na stronie skysports.com.

Casillas ma za sobą kolejny świetny sezon, już ósmy w pierwszym składzie w barwach Realu Madryt, kolejny tytuł mistrzowski oraz prawie pewne trofeum Zamory dla najlepszego bramkarza La Liga. Twierdzi, że jego receptą na sukces jest nieustanne dążenie do poprawy i praca nad eliminowaniem każdej słabości.

Perfekcjonista
- Ten sezon był naprawdę dobry - mówi Iker. - Każdego roku zyskuje się doświadczenie, dojrzewa się, w tym roku tego doświadczenia było jeszcze więcej niż normalnie. Zacząłem grać na najwyższym poziomie w wieku 18 lat. Większość bramkarzy zaczyna, gdy ma 22-23 lata. Myślę, że dało mi to przewagę. Mam 26 lat, a czuję doświadczonie jak w wieku 31, 32 lat.

- Trzeba nieustannie dążyć do poprawy. Ja cały czas staram się dopracowywać moje mocne strony i ulepszać to, w czym prezentuję się słabiej. Zawsze można się czegoś nauczyć, zawsze można się rozwijać.

Uważam, że jest sporo wad w mojej grze, gdyby przeanalizować ją naprawdę dokładnie. Dlatego jest nad czym pracować. Przykład? Zawsze miałem problem z wyjściem z bramki i wyłapywaniem wysokich piłek. A w tym sezonie nie popełniłem w takich sytuacjach ani jednego błędu. Z czasem czuję się także coraz pewniej z piłką przy nodze, a to obecnie coraz ważniejszy element gry bramkarza. Staram się rozwijać i na razie udaje mi się to robić.

Mistrz La Liga
- Kolejka, w której zagrażało nam największe niebezpieczeństwo w walce o tytuł, to mecz z Recreativo na wyjeździe (zwycięstwo 3:2), Barcelona grała wtedy z Atletico. To normalne, że podczas sezonu zdarzają się słabsze momenty. My także takie mieliśmy. Jednak ogólnie ten sezon był dla nas fantastyczny. Pamiętam, że w czasie gdy graliśmy słabiej, było sporo niezdrowej gadaniny wokół klubu i to z pewnością miało niedobry wpływ na morale drużyny. W końcu jesteśmy tylko ludźmi, jednak potrafiliśmy zareagować i z powrotem znaleźć formę. Sposób, w jaki zachowała się wtedy drużyna daje mi ogromny ładunek pewności siebie.

Euro 2008
- Uważam, że stawianie Hiszpanii w roli jednego z faworytów jest po prostu śmieszne. Jeszcze nie tak dawno nikt na nas nie poważał. Od momentu, gdy wygraliśmy grupę kwalifikacyjną, nagle staliśmy się faworytami. Ignoruję takie gadanie. Wszystko okaże się z czasem. To krótki turniej, kwestia sześciu meczów, dostania się do finału i wygrania go. Trzeba być bardzo skoncentrowanym i mieć sporo szczęścia, by wszystko odpowiednio się ułożyło - kończy Iker Casillas.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!