Iker ma już Trofeo Zamora

Iker Casillas ma już Trofeo Zamora. Będzie to dla niego wspaniałe ukoronowanie mijającego sezonu, z pewnością jednego z najlepszych w jego karierze. Trener Schuster postanowił odsunąć go od składu na mecz z Saragossą i Levante, by dać pograć Dudkowi i Codnie. Bramkarz Realu Madryt nie zagra już do końca sezonu, przez co jego rywale w walce o tytuł najlepszego golkipera ligi nie mają nawet matematycznych szans na wyprzedzenie Ikera z jego 0,89 bramek straconych na mecz.

Przyznawane przez hiszpański dziennik Marca wyróżnienie od zawsze było jednym z największych marzeń Ikera. Przez dziewięć lat gry w Madrycie nie udało mu się zdobyć tego trofeum, a jedynie w pierwszym sezonie miał ogromną szansę na zwycięstwo w klasyfikacji najlepszych bramkarzy, lecz na dwie kolejki przed końcem tytuł najlepszego odebrał mu Martín Herrera z Alavés.

Przez ostatnie sezony Trofeo Zamora było poza zasięgiem reprezentacyjnego bramkarza Hiszpanii. Real Madryt albo grał zbyt ofensywnie, albo po prostu słabo, tracąc zarazem wiele bramek. Jednak w tym roku kunszt Casillasa wsparty jest świetną grą obrońców.

Po zwycięstwie w lidze to właśnie Trofeo Zamora dla Ikera było głównym celem zespołu. Dla Casillasa zdobycie tej nagrody jest ogromnym powodem do radości: - Wygranie tak ważnej nagrody to zaszczyt. Zawsze bardzo się starałem, ale w tym roku, dzięki moim kolegom, udało mi się w końcu zdobyć to wyróżnienie - powiedział Marce.

- Zamora powinna być zbiorowym wyróżnieniem. Uważam, że to nagroda, na którą zasługuje cała defensywa, ponieważ bez nich niemożliwe by było stracić tak niewiele bramek - wyjaśniał.