Advertisement
Menu
/ as.com

Gago: Zasługujemy na mistrzowski tytuł

Wywiad z podstawowym pomocnikiem Królewskich

Czy obecny Real Madryt gra rytmem narzucanym przez Fernando Gago?
Nie, ten zespół gra swoim rytmem. Potrafimy rozgrywać dobre mecze, zdobywać kolejne punkty, a to jest ostatecznie najważniejsze; suma punktów, która daje tytuły i triumfy.

Dlaczego jesteś taki skromny?
Jak gra się źle to zbiera się zasłużone przytyki i krytykę, a jak dobrze to sypią się komplementy. Najważniejsze to odpowiednio się czuć i tak jest w moim przypadku bo zespół gra dobrze i wygrywa. Gdy jest się zawodnikiem podstawowej jedenastki człowiek czuje się lepiej ale zawsze trzeba pamiętać, że najważniejszy jest zespół.

To już oczywiste, że dla Schustera jesteś zawodnikiem podstawowym.
A to już trzeba z nim porozmawiać. Ja pracuję tak, by oferować mu możliwość korzystania z moich umiejętności. Nic więcej.

W czym zanotowałeś największy postęp w swoim drugim sezonie w Madrycie?
Codziennie trzeba się rozwijać, w aspekcie technicznym i taktycznym, to w obecnym futbolu niezbędne. Mogę korzystać z rad trenera i kolegów z zespołu.

Jakość gry na pozycji defensywnego pomocnika to jedno, ale bardzo cieszy Twoja dobra forma fizyczna.
Tak. Ja zawsze byłem zadowolony ze swojej formy fizycznej, a teraz jest jeszcze lepiej. Cieszy mnie to, ponieważ odpowiednia dyspozycja fizyczna jest ważna dla sposobu jakim gram w piłkę.

Jak osiągnąć taką formę?
To normalna rzecz. Coś z czym się rodzisz, no i dużo ćwiczeń oczywiście. A, jeszcze trochę więcej biegam ostatnio.

Przybyło Ci także masy mięśniowej. Zaczynasz nabierać cech zawodnika z Europy.
Tak, na zajęcia przychodzę o godzinę wcześniej i ćwiczę na siłowni. Zawsze jestem chętny do pracy.

Do jakiego piłkarza się porównujesz?
Zawsze lubiłem Fernando Redondo, a z tych co grają obecnie to Andrea Pirlo. Chociaż on gra bardziej ofensywnie niż ja. Wiele można nauczyć się od innych piłkarzy, nawet jeżeli nie grają na twojej pozycji. Dotyczy to zwłaszcza spraw taktycznych. W pewnym momencie meczu nagle zmieniasz pozycję na boisku i dobrze wtedy wiedzieć, jak się zachować.

Widziałem na zdjęciu, że w ostatnim meczu miałeś sprzeczkę z sędzią Iturralde.
Tak, trochę mnie zdenerwował. W końcu podczas meczu sędzia ma sporo do powiedzenia.

Argentyńczycy chyba lubią takie "rozmowy" na boisku.
Taki zwyczaj, ale w sumie nie jest to dobre, gdyż wytrąca Cię z koncentracji i odciąga od wydarzeń na boisku. Traci się energię na gadanie, a przecież są o wiele ważniejsze rzeczy podczas meczu.

W Argentynie są lepsi sędziowie niż w Hiszpanii?
Wszędzie są dobrzy. Ja nie krytykuję sędziów. Mają prawo do błędów, to piłka, sport. Zawodnicy też popełniają błędy. Trzeba próbować się poprawiać, by sport był jeszcze lepszy.

Kto jest najtrudniejszym rywalem w lidze, Barcelona czy Villarreal?
Naszym jedynym rywalem jesteśmy my sami. Musimy zdobywać kolejne punkty. Liga zależy od nas i trzeba wygrywać dopóki nie zdobędziemy tytułu.
W ciągu półtora roku w Madrycie mam szansę na dwa tytuły mistrzowskie, plus to, co wygrałem w Argentynie. Naprawdę sporo ważnych rzeczy już osiągnąłem w ciągu trzech lat.

Przeciwko komu gra się najtrudniej?
Przeciwko Messiemu. On po prostu robi różnicę. Nie broniłem przeciwko niemu bezpośrednio, ale zespół miał z nim sporo kłopotów.

Dlaczego Real tak wypadł w Lidze Mistrzów?
Zabrakło szczęścia. W Rzymie zagraliśmy świetnie, mieliśmy okazje, a przegraliśmy 2:1. To nie było sprawiedliwe. A gdy graliśmy u siebie zgubiła nas świadomość, że mamy jedną bramke strzeloną na wyjeździe. To irytująca sytuacja z tym Pucharem Europy. Na szczęście w futbolu zawsze jest czas na rewanż.

Real zasługuje na tytuł? Wielu mówi, że ligę wygra zespół, który będzie najmocniejszym z najsłabszych.
To nagroda za nasz wysiłek. A tak mówić można zawsze. Według mnie ten sezon jest dla nas bardzo dobry, na jesieni pobiliśmy rekord zdobytych punktów. Wygraliśmy na wyjazdach w Barcelonie i Villarreal. Drugą część sezonu mamy słabszą, ale i tak przewaga 9 punktów jest ogromna. A zdobyliśmy ją dzięki dobrej grze.

Spotkanie z Racingiem to oprócz tego z Barceloną najtrudniejsze, jakie was jeszcze czeka?
Wszystkie są trudne, każdy zespół o coś walczy, o tytuł, o puchary, o utrzymanie. Walczy się jak o życie.

Myślisz o mistrzostwie, o Cibeles?
Myślę tylko o Racingu...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!