Advertisement
Menu
/ elgoldemadriz.com / realmadrid.com

Zwycięstwo i porażka Castilli

<i>Canteranos</i> tracą do lidera jeden punkt

Rezerwy Realu Madryt, mimo mizernego początku sezonu, zaczęły regularnie piąć się w górę tabeli i aktualnie oscylują między pierwszym a drugim miejscem (cztery pierwsze zapewniają grę o awans do Segunda División – dop. Vesna). Niestety, podobnie jak dorosły zespół, drużyna pod wodzą Juana Carlosa Mandii nie potrafi ostatnio ustabilizować formy i przeplata pewnie wygrane mecze z niepokojącymi porażkami. Dokładnie taka sytuacja miała miejsce w ostatnich dwóch kolejkach: najpierw triumf nad Ourense i fotel lidera, tydzień później przegrana na własnym stadionie z Lugo i spadek na drugą lokatę. Poniżej pełne relacje z obu pojedynków.

Wyjazdowe spotkanie z Ourense nie mogło rozpocząć się lepiej dla Castilli – wynik spotkania już w 6. minucie otworzył środkowy obrońca, Gary, stały fragment gry zamieniając na jakże cenną bramkę. Szybko objęte prowadzenie dodało pewności gościom, ujmując animuszu gospodarzom, którzy zaczęli gubić się podczas rozgrywania piłki i raz za razem popełniali błędy. Stopniowo swój rytm gry narzucili canteranos, spokojnie budowali akcje, wystrzegając się głupich strat i fauli.

Pogłębiającą się bezradność zawodników Ourense musieli wcześniej czy później wykorzystać Królewscy, katem okazał się najskuteczniejszy gracz pierwszej grupy Segunda División B, José Callejón. Niezastąpiony snajper Castilli kilkukrotnie sprawdzał czujność Manu Taranilli, a po pół godziny gry wpakował futbolówkę do siatki, bezlitośnie wykorzystując błąd defensywy. Kiedy wydawało się, że do przerwy wynik na tablicy świetlnej nie ulegnie zmianie, rzut karny wywalczyli gospodarze, a na bramkę zamienił go Anxo.

Druga odsłona nie zapewniła kibicom tylu emocji, walki oraz goli. Sprowadzała się raczej do spokojnej i wyrachowanej gry Castilli oraz niezbyt pomysłowych a jeszcze mniej skutecznych akcji Ourense. Środek pola należał do Los Merengues, którzy z równie dużym powodzeniem utrudniali rywalom ataki oskrzydlające. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem drugą żółtą kartką został ukarany Oli, co dodatkowo zmniejszyło szansę gospodarzy na wywalczenie choć punktu. Do końca nikt już nie zagroził Felipe i zgodnie z prognozami, po zeszłotygodniowym spotkaniu Castilla dopisała do swojego konta trzy punkty.

Ourense: Manu Taranilla; Seoane (Rives, min. 78.), Aloisio, Oli, Portela; Tomás (David, min. 76.), Jaime, Lozano, Anxo; Yebra, Jaime Moreno.

Real Madryt Castilla: Felipe; Velayos, Marcos Tébar, Gary, Antón; Nieto, Mateos, Mosquera (Modrego, min. 83.), Juanmi Callejón (Vázquez, min. 71.); Parejo, José Callejón (Szalai, min. 85.).

Bramki:
0:1, min. 6.: Gary,
0:2, min. 36.: José Callejón,
1:2, min. 38.: Anxo (rzut karny).

Sędzia: Nanclares Centeno.

: Tomás, Lozano (Ourense) oraz Felipe, Mateos (Castilla).
: Oli (dwie żółte).


Spotkanie z zespołem, któremu w pierwszej rundzie rozgrywek Castilla wbiła cztery bramki, tracąc jedną, powinno być formalnością. Szczególnie, jeśli canteranos marzą o awansie i wierzą w realizację tegoż marzenia. Wszystko zaczęło się zgodnie z planem, czyli od ofensywy gospodarzy. Nim frontalne ataki zostały przypieczętowane golem, Felipe został zmuszony do kapitulacji. Po jednym z kontrataków Lugo, piłki w polu karnym dotknął ręką Gary, a słusznie arbiter podyktował jedenastkę. Do siatki bez problemu trafił Rubén.

Stracony gol nie wprowadził nerwowości w poczynania podopiecznych Juana Carlosa Mandii, którzy konsekwentnie atakowali bramkę Lugo. Świetnie dysponowany wczorajszego wieczora był Marcos, który wspaniale interweniował po strzałach braci Callejón i Parejo. Również przeciwnikom nie brakowało zapału do gry. Bardzo aktywny był duet Losada-Sergio Arias, a obaj zawodnicy byli bliscy podwyższenia wyniku spotkania. Mimo kilku sytuacji, do przerwy nie padły żadne bramki.

Druga odsłona niewiele różniła się od pierwszej: dalej w natarciu była Castilla, długo utrzymując się przy piłce i stwarzając kilka groźnych akcji, głównie za sprawą wspomnianych Parejo i José Callejóna. Przeprowadzona w przerwie zmiana (skrzydłowy za środkowego obrońcę) wzmocniła jeszcze siłę ofensywną Królewskich i niejako zapowiadała nadciągające trafienia. W 58. minucie celnym dośrodkowaniem ze skrzydła popisał się Velayos, główka José Callejóna znalazła drogę do siatki Marcosa. Swą radość z dziewiętnastej bramki w sezonie napastnik zamanifestował całując herb Realu Madryt.

Remis zdawał się dopiero początkiem odrabiania strat przez gospodarzy, co zademonstrował Mandiá za zmęczonego Callejóna wprowadzając Szalaia. Decyzja niestety nie okazała się trafna, bowiem Węgier nie był nawet w połowie tak groźny w polu karnym jak nasz goleador. Co chwilę przypominał o sobie natomiast Sergio Airas, sprawiając sporo problemów Felipe. Na cztery minuty przed końcem meczu bramkę na wagę trzech punktów zdobył Rubén, dla którego było to drugie trafienie niedzielnego wieczora. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni.

Real Madryt Castilla: Felipe, Velayos, Gary (Vázquez, min. 45.), Tébar, Antón, Nieto, Mateos, Parejo, Juanmi Callejón (Bueno, min. 69.), Mosquera, José Callejón (Szalai, min. 69.).

Lugo: Marcos, Moncho, Germán, Aira, Carril. Garmendia, Ciani (Uriz, min. 76.), Rubén, Losada, Sergio (Pablo, min. 84.), Richard (Poretto, min. 76.).

Bramki:
0:1, min. 12.: Rubén (rzut karny),
1:1, min. 58.: José Callejón,
1:2, min. 86.: Rubén.

Sędzia: Ruiz Bada.

: Moncho, Aira (Lugo).
: Tébar (dwie żółte).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!