Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Niezasłużony punkt?

Mallorca 1-1 Real Madryt

Real Madryt przystępował do spotkania z Mallorcą podbudowany po ostatniej wygranej nad Sevillą. Bernd Schuster wyznaje powiedzenie, że zwycięskiego składu się nie zmienia, toteż postawił na tych samych jedenastu ludzi co przed tygodniem. W bramce stanął Iker Casillas, a przed nim parę stoperów utworzyli Fabio Cannavaro oraz Gabriel Heinze. Rolę bocznych obrońców pełnili Marcelo i Sergio Ramos. Przed blokiem defensywnym operować miał Fernando Gago. Za rozegranie odpowiedzialny bylł Guti wraz z Wesleyem Sneijderem. Arjen Robben miał przeprowadzać ataki lewym skrzydłem, a Gonzalo Higuain miał za zadanie wspomagać Raula w ataku.

Początek spotkania był bardzo obiecujący. Królewscy nie cofnęli się do defensywy, ale od razu ruszyli do ataków. Już w piątej minucie kapitan Los Blancos zagrał piłkę do wychodzącego Robbena, który jeszcze raz udowodnił, iż prawej nogi nie używa. Wybrał lewą kończynę, co skończyło się fatalnym pudłem, bo inaczej nie mogło. Gospodarze nie pozostali dłużni i chwilę później uderzał Arango. Królewscy odpowiedzieli strzałem Sneijdera. Następnie okazje mieli Varela oraz ponownie Arango. Trwała intensywna wymiana ciosów, a mecz mógł się podobać. Niedługo później dwukrotnie próbował bardzo aktywny Guti, lecz i on nie mógł znaleźć drogi do siatki. Mniejsze lub większe okazje zmarnowali ponadto Higuain, Robben oraz Sneijder dwukrotnie. Następnie doszło do zmiany w zespole Mallorki. Kontuzjowanego Ramisa zastąpił Fernando Navarro. Do 30. minuty kibice Los Merengues oglądali bardzo udany występ swoich ulubieńców. Podopieczni Schustera grali dużo z pierwszej piłki, wymieniali się pozycjami, oddawali celne strzały i umiejętnie się bronili. Brakowało natomiast wykończenia akcji. Kolejne minuty rozczarowywały. Piłkarze jakby opadli z sił i czekali na gwizdek sędziego, który zakończyłby pierwszą odsłonę. Tymczasem w 43 minucie Arjen Robben zwiódł kilku rywali na prawym skrzydle, wbiegł w pole karne, gdzie również oszukał przeciwników i wyłożył futbolówkę do tyłu. Bramkarz gospodarzy musnął ją palcami, ale i tak trafiła ona do Wesleya Sneijdera, który strzelił gola do pustej bramki. Kilka minut później pierwsze 45 minut dobiegło końca i zawodnicy udali się do szatni.

Obydwaj trenerzy nie dokonali żadnych zmian przed rozpoczęciem drugiej odsłony. Zanim zawodnicy zdołali się porządnie rozgrzać, żółtą kartkę zarobił już Sergio Ramos, co miało istotny wpływ na dalszą część meczu. Gospodarze nie rzucili się do szaleńczych ataków. Jedyną okazję miał David Navarro. W odpowiedzi indywidualną akcję przeprowadził Higuain, ale również bez efektu bramkowego. Na boisku nic się nie działo, mnożyły się faule i niecelne zagrania. Po kwadransie gry Królewscy przycisnęli stworzyli dwie okazje, których Sneijder i Ramos nie wykorzystali. Jednak w 66. minucie nastąpił nieoczekiwany zwrot meczu. Sergio Ramos otrzymał drugą żółta i w konsekwencji czerwoną kartkę. Wobec tego Los Blancos zmuszeni byli ograniczyć poczynania ofensywne do minimum i skupić się na defensywie. Oczywiście na wydarzenia na boisku zareagował również Bernd Schuster. Gdy wszyscy myśleli, że wprowadzi Miguela Torresa, na boisko wszedł Mahamadou Diarra i występował na pozycji... prawego obrońcy! Skąd taka decyzja? Dlaczego Schuster postanowił jeszcze osłabić zespół? Od tego momentu zaczął się intensywny napór Mallorki i desperacka obrona w wykonaniu Realu Madryt. Znakomitą przewrotką popisał się Arango, ale to jeszcze nie był koniec popisów gospodarzy. W 73. minucie Borja Valero, były zawodnik Realu Madryt Castilla, wpadł w pole karne i fantastycznym, podkręconym strzałem pokonał Ikera Casillasa. Mieliśmy remis i trener Królewskich znów zareagował. Zszedł Sneijder, a na placu gry zameldował się... Torres! Czyżby Niemic uznał, że kilka minut wcześniej popełnił błąd? Gospodarze stwarzali kolejne okazje, lecz, na nasze szczęście, żadnej nie wykorzystali. Mecz nadal trwał, toteż doczekaliśmy się jeszcze trzeciej roszady w szeregach ekipy ze stolicy Hiszpanii. Raula zastąpił Baptista. Kolejna niezrozumiała decyzja. Dlaczego piłkarz będący bez formy zmienia lidera zespołu w tak trudnym momencie? Mimo że w samej końcówce Los Blancos zaatakowali, wynik nie uległ zmianie i straciliśmy dwa punkty. Warto nadmienić, że równie dobrze mogliśmy nie wywieść z Balearów choćby jednego oczka.

Pierwsza odsłona nie zapowiadała późniejszej katastrofy. Graliśmy mądrze, z pomysłem i jako pierwsi strzeliliśmy gola. Duży wpływ na wynik miała czerwona kartka dla Sergio Ramosa. Straciliśmy solidnego defensora i ważne ogniwo w ofensywie. Młody Hiszpan po raz kolejny udowadnia, jak nieodpowiedzialnym zawodnikiem nadal jest. Bernd Schsuter również się nie popisał. Wprowadzając Diarrę, Torresa i Baptistę tylko osłabił zespół. Pokazał także, że zupełnie nie czuje drużyny, nie ma pojęcia, kto znajduje się w odpowiedniej formie. Zremisowaliśmy spotkanie, które powinniśmy wygrać. Starta dwóch punktów może okazać się istotna w perspektywie walki o tytuł. Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać do następnej kolejki z nadzieją, że dane nam będzie oglądać jeszcze wielki Real Madryt. Ten sobotni był żenujący. iHala Madrid!

Składy:
Mallorca:Moyá; Héctor (Webo 80'), Ramis (David Navarro 28'), Nunes, Fernando Navarro; Basinas, Varela (Borja Valero 69'), Jonás, Ibagaza; Arango, Güiza
Real Madryt: Casillas; Ramos, Cannavaro, Heinze, Marcelo; Gago, Guti, Sneijder (Torres 76'), Robben; Higuaín (Diarra 70'), Raúl (Baptista 82')

Sędzia: Daudén Ibáńez
Żółte kartki: Fernando Navarro, Borja Valero, Varela - Heinze, Sergio Ramos, Casillas,
Czerwona kartka: Sergio Ramos

Bramki:
1:0 Sneijder 43' Pobierz z Rapidshare lub Pobierz z Neostrady
1:1 Valero 72' Pobierz z Rapidshare lub Pobierz z Neostrady

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!