Kakà: Odejdę tylko wtedy, jeśli zgodzi się Milan

To obecnie najlepszy piłkarz na świecie. Kakà, obiekt pożądania ze strony Realu Madryt, odwiedził rozgłośnię Onda Cero w Mediolanie i po raz kolejny zaznaczył, że jego przyszłość związana jest z futbolem włoskim. Królewskim, jeśli Berlusconi nie zmieni swojego zdania, nie dane będzie delektować się grą Brazylijczyka.

Przegraliście ostatni mecz z powodu kontuzji, jak się teraz czujesz? Urazy zawsze Cię omijały, prawda?
To prawda, że miałem problemy, ale dzięki Bogu już się wyleczyłem. Prawdą również jest, że zawsze omijały mnie kontuzje, nie miałem żadnych poważnych problemów podczas mojej kariery.

Skoro już mówimy o kontuzjach: wyobrażam sobie, że uraz kolana Ronaldo musiał Tobą wstrząsnąć...
Tak, to był wstrząsający widok, coś bardzo ciężkiego do zniesienia, ale Ronaldo to przykład dla wszystkich.

Rozmawiałeś z nim? Myślisz, że wróci do futbolu?
Zawsze rozmawiam z Ronaldo, ponieważ to mój przyjaciel i jestem pewien, że wróci do gry w piłkę.

Milan w Lidze Mistrzów przegrał rywalizację z Arsenalem, a obecnie w lidze nie znajduje się na miejscu premiowanym awansem do LM. Przechodzicie przez trudny okres?
Tak, to trudny i delikatny czas, ale ta drużyna doświadczała już podobnych problemów, to sprawdzian charakteru i zdamy go.

Wracając jeszcze do Ligi Mistrzów. Co sądzisz o Arsenalu i Cesku?
Ich tajną bronią jest fakt, że są bardzo młodzi i bardzo utalentowani. Cesc to wielki piłkarz, pomocnik, który przypomina mi Pirlo. Byłem pod wrażeniem. To sztandar tego Arsenalu.

W obecnym roku, gdy nie uda wam się zdobyć Ligi Mistrzów, ciężej będzie sięgnąć po Złotą Piłkę, prawda?
Zgadzam się, że nagrody indywidualne zależą także od sukcesów drużyny. Ważniejszym od wygrywania tych trofeów jest znalezienie się w Lidze Mistrzów.

O Twoim nazwisku zaczęto mówić głośno w całej Europie, a także w Madrycie, w 2002 roku, kiedy na Bernabéu zagrałeś w meczu z okazji stulecia klubu.
To prawda, że po tym spotkaniu zaczęto mówić o mojej przyszłości, ale jedyna oferta nadeszła z Mediolanu i to odmieniło moje życie. Chciałem grać w wielkim europejskim klubie, a Milan dał mi taką szansę.

W ostatnich latach chce Cię pozyskać Madryt, jakie są szanse na transfer?
Za każdym razem powtarzam, że abym odszedł z Mediolanu, musi zaistnieć porozumienie między prezesami. Jest mi tu dobrze, czuję się dobrze w drużynie, jak i w mieście.

Real rozmawiał z Tobą?
Ze mną nie, ale z moim reprezentantem, który powiedział im, by złożyli ofertę Milanowi i porozmawiamy, gdy kluby dojdą do porozumienia.

Teraz mówi się, że do Milanu może przenieść się Ronaldinho. Co o tym sądzisz?
W Milanie chętnie go powitamy, to wielki piłkarz.

Niedawno się ożeniłeś i do ślubu byłeś prawiczkiem...
To było wielkie poświęcenie, ale uważam, że było warto.