Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Raúl Madryt - Villa Valencia 2:3

Przegrywamy z Valencią

Po 90 minutach meczu na Estadio Santiago Bernabéu przegrywamy 2:3 z Valencią. Wynik otworzył David Villa, otrzymał piękne podanie od Silvy, wyszedł do sytuacji sam na sam z Casillasem i pokonał naszego portero. Minutę później nastąpiła odpowiedź gospodarzy. Dośrodkowanie Robinho i nasz kapitan strzałem głową doprowadza do remisu. To była jego czternasta bramka w La Liga.

Druga połowa przyniosła kolejne bramki, przyniosła także rozstrzygnięcie. W 55. minucie spotkania wspaniałym podaniem obsłużył Raúla Guti i mamy 2:1! I znów bramka El Siete. 11 minut później był już remis. Cannavaro sfaulował Silvę, a David Villa wykorzystał rzut karny. W 88. minucie pogrążył nas Arizmendi, prawoskrzydłowy gości. Która to już porażka w tym roku?

Tak wyglądał mecz w telegraficznym skrócie. Co znów zawiodło, że po raz kolejny tracimy punkty, a przewaga nad Barceloną stopniała do 4 oczek?

Pierwsza połowa

Obie drużyny rozpoczęły mecz niemrawo, z czasem jednak gospodarze uzyskali lekką przewagę, pomimo wielu strat i ryzykownych zagrań. Pierwszy strzał na bramkę oddał Sneijder. Niestety równie anemiczny co pozostałe uderzenia Holendra. Następna groźna sytuacja miała miejsce dopiero w 30. minucie meczu, gdy z około 30. metrów huknął David Villa, tuż przy słupku. Kilka minut później as Valencii już się nie pomylił i przegrywaliśmy 0:1. W międzyczasie murawę opuścił Marchena, uderzony futbolówką po rzucie wolnym bitym przez Gutiego. Na szczęście udało się szybko odpowiedzieć, akcja Robinho - Raúl dała wyrównanie. Do końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów, bliski gola był Robinho, po strzale głową którego piłka mogła zatrzepotać w siatce.

Druga połowa

Królewscy zdobyli przewagę od początku, czego efektem był drugi gol Raúla. To już piętnaste trafienie kapitana. Najwyraźniej poważnie myśli o pichichi w tym sezonie. Gdy wydawało się, że powinniśmy zainkasować trzy punkty, Cannavaro sfaulował w polu karnym Silvę, który zresztą sprytnie zachował się w tej sytuacji. Do wykonania jedenastki podszedł Villa i nie dał szans Casillasowi. Musieliśmy ruszyć do ataku. Najpierw z woleja uderzał El Siete, następnie po pięknej akcji Królewskich strzał "nożycami" zaprezentował Guti. Niestety nadal był remis. Próbowali Robinho i Sneijder, wszystko bezskutecznie. Dwa razy blisko szczęścia był żwawy dzisiaj Sergio Ramos, uderzali Higuaín i Robben. I nic. Albo bronił Hildenbrand, albo piłka trafiała w obrońców, albo mijała bramkę rywala.

I jak to w takich sytuacjach bywa, dostaliśmy zabójczą kontrę. Walcząc o trzy punkty i zwycięstwo, straciliśmy remis i punkt jeden. Została nam porażka, punktów zero. Arizmendi pokonał Ikera uderzeniem w krótki róg w 88. minucie meczu. Nie było ani czasu, ani wiary i siły, by chociaż wyrównać. Która to już porażka w tym roku, dziewiąta?

Dlaczego?

Byliśmy słabsi? Nie. Mieliśmy więcej z gry, stworzyliśmy więcej sytuacji. Graliśmy najzwyczajniej lepiej Jak pisał redaktor El Fufu w relacji live - "Co z tego, ze zagraliśmy poprawnie, mieliśmy przewagę skoro "sfrajerzyliśmy" na całej linii. Brawa dla Valencii za zabójcze kontry i uznanie dla Hildebranda, bo wyprawiał dziś rzeczy niesamowite."

Plus straszna nieskuteczność naszych zawodników, plus rozkojarzenie i niedokładność. Błędy indywidualne; strata Sneijdera przy pierwszej bramce, karny Cannavaro, fatalnie ustawiony Casillas przy trzecim golu. W ataku z kolei Higuaín bił rekordy nieporadności. Ten chłopak naprawdę ma poważne problemy z trafieniem piłką w pusta bramkę z odległości kilku metrów. Zresztą kilku innych zawodników Realu także wybitnie nie popisało się skutecznością w ofensywie. Jedynie Raúl stanął na wysokości zadania. Na plus trzeba także zapisać grę pewnego jak zwykle Pepe, udany powrót Ramosa, po raz kolejny świetnego na pozycji defensywnego pomocnika Fernando Gago.

Summa summarum, przegrywamy kolejny mecz i na własne życzenie, przez niedbalstwo i nieudolność komplikujemy sobie sprawę zdobycia tytułu mistrza Hiszpanii. Naprawdę nie jest dobrze.

Składy:
Real Madryt: Casillas, Pepe, Sergio Ramos, Cannavaro, Marcelo; Gago, Guti, Robinho (Higuaín 77'), Sneijder; Baptista (Robben 62'), Raúl.
Valencia: Hildebrand; Miguel, Marchena (Helguera 31'), Albiol, Caneira; Maduro, Banega (Baraja 65'), Arizmendi, Silva; Villa, Mata (Morientes 65').

Sędzia: Carlos Clos Gómez

Żółte kartki:
Pepe, Cannavaro, Marcelo - Marchena

Bramki:
0:1 Villa 34' Pobierz z Rapidshare lub Pobierz z Neostrady
1:1 Raúl 35' Pobierz z Rapidshare lub Pobierz z Neostrady
2:1 Raúl 56' Pobierz z Rapidshare lub Pobierz z Neostrady
2:2 Villa 67' (karny) Pobierz z RealMadrid.pl lub Pobierz z Rapidshare
2:3 Arizmendi 88' Pobierz z RealMadrid.pl lub Pobierz z Rapidshare

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!