Robinho: Nawet nie myślimy o porażce

Jutro liczy się tylko zwycięstwo.
Należy okazać szacunek Romie. To drużyna, która posiada wspaniałych zawodników. Jednak naszym celem jest zdobycie Ligi Mistrzów, dlatego jutro musimy rozegrać wielki mecz. Mam nadzieję, że ten wieczór będzie dla nas szczęśliwy.

Van Nistelrooy i Sergio Ramos nie zagrają, więc odpowiedzialność za oskrzydlanie akcji spocznie tylko na tobie.
Myślę, że w Realu Madryt odpowiedzialność spoczywa na każdym zawodniku. Sergio i Ruud to wspaniali piłkarze. Ruud to nasz wielki goleador, a Sergio jest fantastycznym bocznym obrońcą. Jednak musimy sobie bez nich poradzić. Uważam, że posiadamy zawodników, którzy mogą zająć ich miejsce i również rozegrać wielkie spotkanie.

Kiedy doznałeś kontuzji, zespół przechodził przez najgorsze momenty. Cannavaro powtarza, że musisz wygrać dla niego Ligę Mistrzów. Czujesz się ważniejszym zawodnikiem niż przed kilkoma miesiącami?
W naszej ekipie każdy zawodnik jest równie ważny. Gra dla Realu Madryt to naprawdę ogromna odpowiedzialność. Talent tej drużyny najlepiej widać wtedy, kiedy możemy grać pełnym składem. Mam nadzieję, że uda mi się wygrać wraz z Cannavaro mój drugi tytuł w Madrycie. Fabio to wielki piłkarz i dobry kolega. Z całym szacunkiem do wszystkich przeciwników, oczekujemy tego, że rozgrywki zakończymy sukcesem.

Mówi się o tym, że klub chce ci zaproponować nowy kontrakt.
To dla mnie bardzo ważne. Mam nadzieję, że będę mógł tutaj grać do 35. roku życia, ponieważ to wspaniała drużyna i jestem tutaj naprawdę szczęśliwy. Jednak na dzień dzisiejszy nie myślę o nowym kontrakcie. Skupiam się jedynie na tym, aby w dalszym ciągu dobrze grać i pomagać kolegom. Kwestia nowej umowy spoczywa w rękach mojego agenta i mojego ojca. Ja chcę trenować, pracować i grać.

Przeraża cię zbyt duża odpowiedzialność?
Każdy musi się z nią zmagać. Przyznam jednak, że lubię to uczucie, kiedy spoczywa na mnie odpowiedzialność. Myślę, że mam swoje indywidualne cele, jak zdobywanie bramek czy zostanie najlepszym piłkarzem świata, broniąc barw Realu Madryt. Chcę pomagać mojej drużynie w tak ważnych meczach, jak ten jutrzejszy. Mogę wspomagać atak, obronę... Jeśli uda mi się zdobyć bramkę lub zanotować asystę, będę naprawdę szczęśliwy.

Zakładasz sobie, ile bramek jeszcze zdobędziesz?
Nie lubię tego typu zakładów. Liczy się to, że dosyć często trafiam do siatki. Jednak naprawdę to nie jest ważne, kto zdobędzie bramkę. Najważniejsze jest to, aby ona w ogóle padła. Czy ją zdobędzie Ruud czy ja, będę równie szczęśliwy. Gol jest czymś ważnym w futbolu. Kiedy kolega z zespołu zdobywa bramkę, cieszę się tak samo, jakby sam ją zdobył.

Odpadnięcie byłoby porażką?
Nie myślimy o żadnej porażce. Skupiamy się jedynie na wypełnionym po brzegi Bernabéu i na walce przez całe 90 minut. Damy z siebie wszystko na boisku. Schodząc do szatni, chcemy wiedzieć, że awansowaliśmy dalej.