Advertisement
Menu
/ as.com

Beenhakker: Bernardo zawsze chce być na topie

Holenderski szkoleniowiec polskiej reprezentacji o Schusterze, Realu, Polsce i Euro

Leo jest lubiany, ceniony, szanowany i w Polsce, i w Hiszpanii. Były trener Realu Madryt jest piłkarską osobistością nie tylko w naszych krajach i w swojej ojczyźnie, ale praktycznie na całym świecie. Właśnie udzielił wywiadu gazecie As, który publikujemy poniżej.

Już wkrótce rozpoczynasz z reprezentacją Polski udział w ME
Tak i pracujemy jako konie robocze, by się odpowiednio przygotować. Ale ja to lubię!

Skąd bierze pan motywację do tak ciężkiej pracy, skoro w futbolu osiągnąłeś prawie wszystko?
Ponieważ kocham futbol i moją pracę. 40 lat temu nauczyłem się od Rinusa Michelsa, największego holenderskiego trenera, że gdy zdobędzie się jeden tytuł, trzeba równie mocno walczyć o następny. Inaczej ten pierwszy jest nic nie wart. Nie brak mi motywacji, jest taka sama jak dwadzieścia lat temu.

Wie pan oczywiście, że Bernd Schuster prowadząc Real zdominował ligę hiszpańską? W takim stopniu, że klub zanotował najlepszy start w lidze od czasu, gdy Ty byłeś trenerem w sezonie 1987/88. Wtedy bilans był taki sam - 16 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki.
Tak, znam go, widziałem go kilka razy na konferencjach prasowych i jestem na Bernardo mocno wkurzony, ponieważ zawsze myślałem, że jest moim przyjacielem, a... to żart oczywiście! Schuster na swym stanowisku robi ogromne wrażenie. Nadal połowa mego serca jest biała więc bardzo cieszę się z jego sukcesów. Bernardo był wielkim zawodnikiem, jest wspaniałym człowiekiem i zawsze chce być na topie.

Ma pan kontakty trenerskie z Schusterem?
Tak, kiedyś rozmawialiśmy o zawodnikach, kórzy podczas kariery byli środkowymi pomocnikami. Gdy decydują się na zawód trenera, często osiągaja sukcesy. Wiedzą więcej i lepiej, co potrzebne jest zespołowi, czytają grę. Tak jak Bernd. Gdy zakończył karierę, odwiedzał mnie w Holandii i w Meksyku, obserwował lub brał udział w treningach. Już wtedy wiedziałem, jakie są jego ambicje i że z czasem stanie się świetnym trenerem.

Czyli Schuster korzystał z pana rad?
Tak, po zakończeniu kariery często się kontaktowaliśmy. Lecz tak naprawdę do wszystkiego doszedł sam, co jest tym bardziej imponujące. Wszyscy zdają sobie sprawę, co znaczy trenować Real Madryt. I mam na myśli nie tylko grę na boisku ale także tę całą otoczkę wokół klubu.

Schuster w Hiszpanii trenował Xerez, Levante i Getafe, kluby, gdzie presja jest nieporównywalnie mniejsza. W Realu broni się świetnymi wynikami, ale gdyby przyszłość nie była tak udana, miałby pan dla niego jakieś rady?
Cóż, presja to po prostu część naszego zawodu. Z piłkarzami jest tak samo. Jeżeli nie potrafią grać pod presją, nie będą z nich żadni wielcy zawodnicy. Ja zawsze lubiłem czuć tę presję i oddech pełnego Estadio Santiago Bernabeu. To mi pomagało. Nigdy się nie denerwowałem, to emocje negatywne. Przy takiej presji trzeba być odpowiednio skoncentrowanym. Schuster o tym wie, a ponadto ma silną osobowość. I grał w różnych okolicznościach. Zapewniam Was, nie jest łatwo byłemu zawodnikowi Barcelony przyjechać z Realem na Camp Nou. Trzeba mieć bardzo silny charakter. Tak jak Mourinho, Benitez, Capello. Jeżeli nie przetrwasz, nie zasługujesz, by być wśród najlepszych. To proste.

Czy w Polsce pasja do piłki jest podobna?
Człowieku, a jak! Takie szaleństwo to nie tylko domena Hiszpanii. Oczywiście sa pewne różnice pomiędzy północą a południem Europy. Na przykład w Norwegii, Szwecji, nawet w Holandii ludzie są bardziej opanowani, to kwestia charakteru. A południowcy mają po prostu gorące głowy. Ale na punkcie piłki wariactwo jest wszędzie.

A co myśli pan o temat "capellizacji"Schustera? Czy Real może grać zarazem pięknie i skutecznie?
Nie rozmawiamy o pierwszym lepszym zespole szkolnym ale o jednym z najlepszych na świecie. Bernardo, jak każdy trener chciałby grać dobrze, ładnie i wygrywać. Ale sprawą podstawową jest zwycięstwo. Piłkarze chcą tego samego co trener, lecz przecież nie są to maszyny czy komputery i nie zawsze wszystko się udaje. Trzeba się z tym pogodzić.

W Madrycie grają pana rodacy - Ruud, Wesley, Arjen i Royston. To oznacza sporo bramek. Pan trenował tutaj Hugo Sancheza
Ruud jest podobny do Hugo pod tym względem, że to po prostu fenomenalni napastnicy. Przyszedł tutaj po wspaniałych sukcesach w Anglii i bardzo szybko odnalazł się w moim byłym zespole.

Nie zadziwia pana ilość bramek, jakie zdobywa?
Byli tacy, którzy wątpili, czy Ruud poradzi sobie w Madrycie, ale przecież trafił tutaj z wielkiego klubu. Ja nigdy w niego nie wątpiłem. A ludzie są niecierpliwi. Przecież zmiana piłki z angielskiej na hiszpańską to nie taka prosta sprawa. Musi minąć trochę czasu.

Obserwuje pan poczynania Realu? Co myśli pan o Sneijderze?
Nie mogę często oglądać meczów Realu więc wtedy korzystam z prasy oraz skrótów. Wesleya znam bardzo dobrze, był młodzikiem w Ajaksie, gdy tam pracowałem, za moich czasów zaliczył debiut. Jest młody ale ma odpowiednie przygotowanie, w końcu ukończył świetną szkółkę Ajaksu. Jest odpowiedzialny, wie jak radzić sobie z presją, poradzi sobie w Madrycie. Ma charakter, a klub zmienił w odpowiednim momencie.

Przez pewien czas miał pan także kontakt z Drenthem w Feyenoordzie
Tak, przez kilka tygodni. To gracz na przyszłość. Mówiłem, że Wesley był gotowy na zmianę klubu, a Royston potrzebuje około roku. Trzeba go prowadzić krok po kroczku. Ma talent, ma możliwości, jest bardzo młody. Niełatwo o sukces w Realu gdy ma się 20 lat. Trzeba być cierpliwym. W przypadku młodych chłopaków w Realu to często mają spore wahania formy. Raz potrafią zagrać świetnie, innym razem słabo. Czas pozwala to ustabilizować.

Nadal nie oglądamy Robbena, który ma problem z kontuzjami
To nic nowego. W Chelsea też miał problemy. Gdy jest w stu procentach zdrowy, to bez wątpienia wielki piłkarz. Ma jednak jak dotychczas ogromnego pecha. W meczach, które rozegrał w ostatnich latach, spisywał się bardzo dobrze.

Casillas jest blisko rekordu Buyo, ustanowionego za czasu pana kadencji w Madrycie
To dwaj zupełnie różni bramkarze. Piłka połowy lat 80-tych nie może równać się z obecną. Iker to wychowanek i gra fenomenalnie. Pierwsza piątka najlepszych bramkarzy świata. I w klubie i w kadrze wypada znakomicie. A że nie zdobył jeszcze nagród międzynarodowych? Jego najlepsze lata dopiero nadejdą. Bramkarz rozwija się do 30-32 roku życia. Klub musi o niego dbać i przedłużać kontrakt. Z nim w bramce Real jest strzeżony lepiej niż Bank of England.

A sytuacja Dudka jest trudna
Cóż, to logiczne. Drugi bramkarz na poziomie jest potrzebny. Jeden nie może bronić w każdym meczu sezonu. Znam Jurka bardzo dobrze i wiem, że w razie czego można na niego liczyć. Jest bardzo dobrze przygotowany i daje Bernardo komfort i poczucie bezpieczeństwa.

A są też inni bardzo dobrzy polscy bramkarze - Boruc, Fabiański, Kuszczak
Bo to jest kraj bramkarzy. To niesamowite, że mam 4-5 bramkarzy na najwyższym poziomie. Ponadto, mam także kolejną generację młodych piłkarzy, 20-letnich, tam także są talenty. Polska jest bardzo bogata w bramkarskie talenty.

Czy Dudek może pojechać na Euro?
Nie wiem, jeszcze o wiele za wcześnie. Jest wśród czterech, pięciu kandydatów. Zobaczymy jak bramkarze będą się prezentować w kwietniu. Drzwi dla Jurka są otwarte, nawet jeżeli nie będzie grał w klubie, choć to oczywiście pogarsza jego pozycję startową

Polska zagra z Austrią, Niemcami i Chorwacją. Będzie ciężko?
Także nie wiem, rozmawiamy o piłce, tu zawsze jest miejsce na niespodzianki. Podczas trzech tygodni, jakie spędziłem w Portugalii w 2004 roku nikt nie mówił o Grecji. I co? I zwyciężyła. Ten turniej może wygrać każdy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!