Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Madridistas odwiedzają najmłodszych pacjentów

Piłkarze i koszykarze Realu Madryt rozdawali wczoraj prezenty

Jak każdego roku, zawodnicy piłkarskiej i koszykarskiej drużyny Realu Madryt złożyli wizyty w madryckich szpitalach. Za sobą przynieśli upominki, szczęście i przede wszystkim marzenia i nadzieję dla najmłodszych, którzy na przybycie Trzech Króli czekają z dala od domu. Pacjenci dziesięciu szpitali ze stolicy Hiszpanii mieli wczoraj okazję dzielić atmosferę przed najbardziej magiczną nocą w roku wraz ze swoimi idolami.

Podczas gdy w Madrycie wszyscy przygotowują się do przyjęcia Trzech Króli, Real Madryt wraz ze swoją fundacją odbył w piątek tradycyjną wizytę w szpitalach ze stolicy. Był to dzień, w którym zawodnicy piłki nożnej i koszykówki spełnili marzenia setek dzieci, które Święta Bożego Narodzenia spędziły leżąc w szpitalu i tam też, dochodząc do zdrowia, oczekują przyjścia Trzech Króli. Dziesięć madryckich placówek było świadkami przedsięwzięcia, które co roku organizują Królewscy, aby ziścić marzenia najmłodszych pacjentów.

Przez pół dnia trzydziestu sześciu sportowców z szeregów Los Merengues krążyło po całym Madrycie, żeby żadne z chorych dzieci nie zostało pominięte i otrzymało prezent. Guti, Salgado oraz Raúl López skierowali swe kroki do szpitala Fundación Jiménez Díaz; dwóch Argentyńczyków: Higuaín i Heinze wraz z Dudkiem i tureckim koszykarzem, Tunçerim udało się do kliniki San Carlosa. Placówka Dzieciątka Jezus została odwiedzona przez Metzeldera, Codinę, Soldado, Papadopuolusa i Pelekanosa, a w tym samym czasie wizytę w szpitalu Doce de Octubre złożyli Balboa, Saviola, Gago i Axel Hervelle.

Trzech Króli w osobach Drenthego, Robbena i Sneijdera w towarzystwie Charlesa Smitha i Hamiltona wybrało się do szpitala Gregorio Marańón. Do Hospital de La Paz zawitało trio Brazylijczyków: Robinho, Pepe i Marcelo wraz z koszykarzami: Sergio Llullem i Sekuliciem. Prezenty w placówce Ramón y Cajal rozdawali natomiast Sergio Ramos, Diarra oraz Baptista do spółki z Alexem Mumbrú. Takiej samej misji, tyle że w szpitalu San Rafaela, podjęli się Cannavaro, Casillas, Miguel Torres i Bullock.

Zawodnicy dzierżący opaski kapitańskie, Raúl González i Felipe Reyes wraz z Ruudem van Nistelrooyem zamknęli listę wizyt, zjawiając się w klinice Sanitas La Moraleja.

Żaden ze sportowców nie przybył do szpitala z pustymi rękoma. Wszyscy obdarowali swoich sympatyków prezentami, które są zapowiedzią szczególnej nocy, podczas której najmłodsi zamkną oczy i niecierpliwie będą oczekiwać zabawek, dokładnie opisanych w listach do Trzech Króli. Jednak nie tylko dzieci wyjawiają z tej okazji swoje marzenia. Również piłkarze i koszykarze formułują swoje pragnienia w tę magiczną noc: nadal dawać okazje do radości całemu madridismo.

W Hiszpanii i niektórych krajach Ameryki Lacińskiej w noc z 5 na 6 stycznia obdarowuje się dzieci prezentami tak, jak w Polsce robi się to w Wigilię – dop. Vesna

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!