Ferguson: Nie szanują nikogo
Sir Alex krytykuje zachowanie przedstawicieli Realu Madryt
Nowy rok rozpoczął się dla sir Alexa Fergusona w dość stresujący sposób, bowiem w prasie snów zaroiło się od informacji o transferze jego podopiecznego, Cristiano Ronaldo do madryckiego Realu. Szkoleniowiec rodem ze Szkocji po raz kolejny podkreślił nieocenioną rolę, jaką w Manchesterze United odgrywa Cristiano i określił pomocnika mianem największej gwiazdy na Old Trafford. Co oczywiste, zawodnikom tego formatu nie pozwala się na opuszczenie dotychczasowego klubu.
Na pytanie angielskiej prasy o zamieszanie wokół przebojowego Portugalczyka odpowiedział już w mniej dyplomatycznym tonie, dobitnie krytykując transferowe zapędy Realu Madryt. "Nie wiedzą, czym jest respekt, nie szanują nikogo oprócz ich samych…", przyznał. Zdaniem Fergusona miarka się przebrała. Szkot wyraził zgodę na odejście z Manchesteru van Nistelrooya czy Heinzego, przełknął nawet dezercję Davida Beckhama, z którym toczył otwartą wojnę pod koniec przygody Becksa w Anglii. Jednak niegasnące zainteresowanie Cristiano Ronaldo może niezwykle rozwścieczyć trenera Czerwonych Diabłów, który swojego czasu oskarżył Florentino Péreza o manipulowanie FIFĄ i UEFĄ przy okazji przeprowadzania transferów.
We Włoszech mowa o "arogancji"
Jedna z włoskich stron internetowych (www.tgcom.mediaset.it), będąca własnością Silvio Berlusconiego, dolała oliwy do ognia w sprawie innego kontrowersyjnego ruchu transferowego, jaki chce wykonać Real. Zainteresowanie Kaką, jakie na prawie każdym kroku wyraża Ramón Calderón, zostało skomentowane słowami: "arogancja Madrytu stwarza mu wrogów i izoluje od reszty największych europejskich klubów".
Komentarz RealMadrid.pl:
Nietrudno zrozumieć zdenerwowanie włodarzy Manchesteru United czy Milanu, skoro plotki łączące Królewskich z Cristiano i Kaką nie milkną, każda wypowiedź tych zawodników nawiązująca do Madrytu na nowo rozkręca karuzelę spekulacji, a Los Blancos nie pokusili się jeszcze o złożenie oferty "nie do odrzucenia". Zresztą, skoro nam na myśl o odejściu Sergio Ramosa włos się jeży na głowie, to co mają powiedzieć w Manchesterze i Mediolanie, skąd chcemy podprowadzić prawdziwych liderów? Może warto takich gwiazd poszukać u źródeł?
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze