Advertisement
Menu
/ marca.com

Robben jak Prosinecki i Woodgate

Arjena dręczy niesamowity pech

Powiązania Arjena Robbena z częstymi kontuzjami zaczynają martwić. Holender doznaje urazu za urazem, przez co powoli traci cierpliwość sam piłkarz, prezydent i fani. Robben dołączył do Madrytu tego lata ze statusem "transferowej gwiazdy" i jest na dobrej drodze, by przekształcił się na "transferową porażkę". Arjen podąża na razie ścieżką wydeptaną w ostatnich latach przez Roberta Prosineckiego i Jonathana Woodgate'a.

Jego sytuacja przypomina karierę na Bernabéu Chorwata i Anglika. Woodgate'a przypomina pod względem ilości kontuzji, natomiast Prosinecki przyszedł do Madrytu jako młody piłkarz ze świetlaną przyszłością, jednak jego talent przyćmiły kontuzje.

Umiejętności Robbena kwestionować nie można, ale jeśli piłkarz wpada w serię kontuzji, ciężko potem odzyskać pewność siebie, do tego dochodzi presja przekonania otoczenia. Jego lewa noga to prawdziwy dar od Boga, ale stała się zarazem jego pięta Achillesową, bowiem trzy ostatnie kontuzje odnosił się właśnie do tej kończyny: zerwanie mięśni uda w lewej nodze, później przeciążenie. To spowodowało, że w lidze miał okazję zagrać przez 252 minuty, a w Lidze Mistrzów 145. Jest piątym w kolejności piłkarzem, z którego Schustera korzysta najmniej. W wyjściowym składzie zagrał w czterech spotkaniach, ostatnio w spotkaniu o Trofeo Santiago Bernabéu.

Jego najdłuższą passą w tym sezonie jest sześć meczów pod rząd. Teraz zaliczył pięć, ale jego występ w niedzielę przeciw Osasunie jest bardzo niepewny. A mecz z Barçą tuż, tuż....

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!