Advertisement
Menu
/ marca.com

Miguel Veloso: Real Madryt to mój ulubiony klub

Wywiad z portugalskim pomocnikiem Sportingu

Miguel Veloso ma niesamowity charakter. W jeden rok gry w Lizbonie położył cały świat u swoich stóp, właśnie dzięki swojej osobowości i grze na boisku. Wyglądem przypomina Sergio Ramosa, o którym mówi, że jest wielkim piłkarzem.

W ostatnich dniach chłopak otrzymał liczne propozycje bycia modelem, ale odrzucił je, jasno uświadamiając wszystkich, iż jego przyszłość stoi pod znakiem piłki nożnej. Dziennik Marca miał okazję do porozmawiania z Miguelem w Lizbonie, chłopak czuje wsparcie fanów: "Lubię być blisko ludzi. W piłce jesteśmy to winni kibicom, a ja lubię, gdy ktoś prosi mnie o zdjęcie czy autograf".

Wiesz, że w Hiszpanii i Anglii oczekują na Twe przybycie?
Nie mam takich informacji. Coś tam czytałem w portugalskiej prasie, ale teraz to naprawdę nie ma znaczenia. To sprawa dla Paulo Barbosy, mojego agenta.

Spodziewałeś się takiego przeskoku w karierze? Spodziewałeś się, że w kilka miesięcy staniesz się podstawowym zawodnikiem reprezentacji Portugalii?
Przechodzę przez bardzo dobry moment. Dużo się mówi o mnie i Sportingu, to dobrze. Moim marzeniem była gra na takim poziomie i w tym momencie spełniłem swoje pierwsze marzenie.

Jaki jest Miguel Veloso jako piłkarz?
Lubię mieć piłkę, szanować ją, rozdawać ją do moich kolegów. A gdy piłka nie jest po naszej stronie, moją misją jest jak najszybsze odebranie jej.

Pomocniki ofensywny czy defensywny?
Jestem pomocnikiem, z możliwością atakowania i bronienia. Pomocnikiem, albo jak kto woli, środkowym pomocnikiem.

Grałeś kiedyś na środku obrony?
Nie jest to dla mnie nowa pozycja. W swoim pierwszym roku grałem jako środkowy obrońca. Wiem, jak trzeba tam grać, ale jeśli dałbyś mi wybór, wolałbym grać w pomocy. Czuję się jednak silny i uważam, że mógłbym grać na środku obrony i innych defensywnych pozycjach.

Masz jakiegoś piłkarza, na którym się wzorujesz?
Moim idolem jest Zidane. Podziwiam go, on zawsze próbował robić niesamowite rzeczy. Był inny niż reszta. Sądzę, że Zidane był jedyny i niepowtarzalny. Nigdy nie będzie już takiego zawodnika, jak on.

Czy ludzie mówili Ci już, że bardzo przypominasz Sergio Ramosa z wyglądu i piłkarsko?
Nie wiem. Jesteśmy blondynami, piłkarzami (śmiech). Lubię go, ponieważ w każdym spotkaniu pokazuje lepszą grę. Ma niesamowitą siłę, może grać na środku obrony, z boku, w pomocy, strzela gole. Robi wszystko. Jest inny.

Będziesz grał w przyszłym sezonie w Sportingu?
Sporting - to oni decydują, ponieważ wiąże mnie z nimi kontrakt. Jestem tu szczęśliwy, ale jestem także profesjonalistą i przed nikim nie zamykam drzwi. Każdy profesjonalista chce dorastać, ale w Sportingu jestem jeszcze potrzebny, drużyna może na mnie polegać. Wszystkie ekipy, które są mną zainteresowane, wiedzą, że muszą rozmawiać ze Sportingiem.

Przeczytałem, że Twoim marzeniem jest gra w Realu Madryt.
Nigdy nie ukrywałem, że Real Madryt jest moim ulubionym klubem. Zawsze podziwiałem madrycką drużynę i gdy byłem mały i myślałem o wielkim futbolem, pragnąłem występować w Realu. Teraz jestem profesjonalistą, lecz marzenia pozostają takie same.

Jak to możliwe, że Ty trafiłeś do szkółki Sportingu, podczas gdy Twój ojciec był wieloletnim piłkarzem Benfiki?
Bardzo prosto. Gdy miałem 13 lat, powiedzieli mi tam, że nie chcą ze mną współpracować i musiałem odejść. Sporting się po mnie zgłosił. Powiedziałem o tym mojemu ojcu i już.

Twój ojciec cieszy się ze zwycięstw Sportingu?
Tak. Mój tata to fan Benfiki, ale jestem jego dzieckiem i cieszy się z wygranych Sportingu.

Teraz portugalscy zawodnicy modni są w Hiszpanii...
Futre, Figo, a teraz Maniche, Martins, Ricardo, Beto... Wszyscy mówią mi, że liga hiszpańska stoi na bardzo wysokim poziomie. Naprawdę podobają mi się rozgrywki w Hiszpanii, ale lubię także ligę angielską i włoską. Może dzięki mojej grze bardziej zaaklimatyzowałbym się w Hiszpanii, ale...

Jesteś już zawodnikiem podstawowego składu w Portugalii?
Scolari pokłada we mnie wielkie nadzieje i to widać. Wiem, co muszę jeszcze poprawić. Gra dla reprezentacji Portugalii nie jest łatwa, grają tam wielcy piłkarze.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!