Advertisement
Menu

11. kolejka PD - zapowiedź

Kolejny hit, tym razem Sevilla podejmuje lidera z Madrytu

Karuzela La Liga kręci się z zawrotną szybkością. Wczoraj kończyły się mecze 10. kolejki, jutro już czekają nas emocje w kolejce 11. I to emocje ogromne, przecież Real zawita na Sánchez Pizjuán, gdzie przyjdzie zmierzyć się z Sevillą. A perełek weekendu będzie więcej.


Mallorca (8) - Valencia (6) Ono Estadi, sobota godz.22.00
Sędzia: Medina Cantalejo
b.win: 2.65; 3.15; 2.45


Oto i pierwsza perełka. Mecz istotny dla układu górnej połówki tabeli. Obie drużyny zawiodły w ostatniej kolejce: Mallorca tylko zremisowała z Deportivo. Valencia wiadomo, znalazła się w stanie ostrej zapaści po pięciu uderzeniach królewskiej wagi ciężkiej zadanych przez Real Madryt. Na ławce rezerwowych Los Ches po raz pierwszy zasiądzie Ronald Koeman - legenda holenderskiej piłki i FC Barcelona. Koeman przybył z PSV Eindhoven i zastał pobojowisko - 2 porażki w meczach z Sevillą i Realem, bramki 1-8, wielu zawodników kontuzjowanych. Holender podobno chce sprowadzić Rafaela van der Vaarta. Na razie musi z rozbitych piłkarzy stworzyć zespół zdolny powstrzymać de Güizę i Arango. Na Ono Estadi Mallorca przegrała tylko raz, a strzela prawie 3 bramki na mecz. Kolejna porażka Nietoperzy?

Sevilla (11) - Real Madryt( 1) Estadio Sánchez Pizjuán, sobota godz. 22.00
Sędzia: Alvarez Izquierdo
b.win: 2.65; 3.05; 2.51
Canal+Sport live


Tylko wyjazd do Barcelony może być dla nas trudniejszym spotkaniem. Sevilla podnosi się po traumatycznych wydarzeniach z początku sezonu. Najpierw śmierć Antonio Puerty (jego żona kilka dni temu urodziła syna, którego wspólnie wyczekiwali), następnie porażka w Superpucharze Europy z AC Milan. Następnie seria niepowodzeń w lidze (aż pięć porażek), klęska w wyjazdowym meczu z Arsenalem w LM i na koniec odejście trenera Juande Ramosa do Tottenhamu. Sporo, prawda? Ale Sevilla wstaje z kolan. Trener Jimenez, być może trener tymczasowy, poprowadził ją do zdecydowanego zwycięstwa nad Valencią przed tygodniem, a w środowy wieczór Sevilla stworzyła bardzo dobre widowisko na Vicente Calderón, przegrywając ostatecznie z Atletico 3:4. Nie ulega wątpliwości, że gospodarze będą bardzo, bardzo groźni. Tym bardziej, że korzystne dla nas wyniki nie padają na Sánchez Pizjuán od kilku dobrych sezonów. Tak naprawdę to jeden z najmniej gościnnych dla Merengues terenów. Jednak każda passa ma to do siebie, że kiedyś musi się skończyć. A że jesteśmy w gazie, zniszczenie Valencii nas uskrzydla, pałamy chęcią rewanżu za przegrany Superpuchar Hiszpanii, to... I jeszcze o osobie sędziego. Alvarez Izquierdo jest sędzią młodym i niedoświadczonym. Na jego koncie dopiero 17 meczów w La Liga. Czy poradzi sobie z presją tak gorącego spotkania? Ale pan Alvarez ma także inne ciekawe statystyki. W prowadzonych przez niego spotkaniach aż 7 razy wygrywali goście, gospodarze tylko o jeden raz więcej. Podyktowane karne? 5:3 dla gości. Być może to jednak odpowiedni rozjemca jutrzejszy wieczór. Zwróćmy jeszcze uwagę na kurs proponowany przez firmę b.win. Kiedy byliśmy ostatnio faworytem do zwycięstwa na Sánchez Pizjuán? Obszerna zapowiedź tego spotkania będzie w przedmeczówce.

Atletico (4) - Villarreal (3) Estadio Vicente Calderón, niedziela godz.17.00
Sędzia: Undiano Mallenco
b.win: 2.10; 3.10; 3.30


I oto kolejna prawdziwa perełka jedenastej kolejki PD. Absolutna czołówka tabeli, tylko jeden punkt różnicy. Można być niemal pewnym świetnego widowiska i kilku bramek. Obie drużyny lubią grać ofensywnie, obie mają spory potencjał w ataku. W ostatniej kolejce Materace strzeliły 4 gole Sevilli, Podwodniacy zaaplikowali trzy torpedy tonącemu Levante. Na przeciwko siebie staną świetni, młodzi strzelcy - Argentyńczyk Agüero i Włoch Rossi. Obaj mają po sześć trafień na koncie. Wszystko wskazuje więc na kolejne ekscytujące widowisko na Vicente Calderón. Lepiej przegrać 4:5 niż wygrać 1:0, jak to mówią w Hiszpanii.

Levante (20) - Almeria (13) Estadio Ciutat de Valencia, niedziela godz. 17.00
Sędzia: Delgado Ferreiro
b.win: 2.80; 3.15; 3.35


Jak pisaliśmy wyżej, Levante tonie, a znikąd nie widać pomocy. Skromny punkt na koncie zdecydowanie nie pozwala bezpiecznie utrzymywać się na powierzchni La Liga. Słychać bulgotanie uchodzącego powietrza, sygnał SOS ledwo rozpoznawalny. Almeria przyjedzie jeszcze więcej tego powietrza upuścić. Na wyjazdach gra całkiem nieźle (2 zwycięstwa), chce utrzymać ze wszech miar bezpieczną pozycję w tabeli, jest podrażniona jednobramkową porażką z Saragossą na własnym boisku po rzucie karnym wykorzystanym przez Diego Milito. Patrząc na dotychczasowe dokonania Levante, nawet powiększenie swego dorobku razy 2, czyli remis, będzie sporym sukcesem piłkarzy trenera de Biasi.

Saragossa (7) - Valladolid (19) Estadio La Romareda, niedziela godz. 17.00
Sędzia: Ayza Gamez
b.win: 1.50; 3.35; 7.20


Real z Saragossy cały czas utrzymuje dystans do czołówki PD. Pokonał na wyjeździe Almerię, solidnie gromadzi punkty, do drugiej Barcelony ma tylko 4 oczka straty. Oliveira już pięć bramek na koncie, Milito cztery. To oczywiste więc, że gospodarze będą faworytami spotkania. Przecież Valladolid jest przedostatnim zespołem PD i rozpaczliwie broni się przed pozostaniem w strefie spadkowej na dłużej. Ale to słabiutkie Valladolid potrafiło zremisować z Realem Madryt i Barceloną! Co więcej, wczoraj było zespołem lepszym od Dumy Katalonii. Jak więc zaprezentuje się na La Romareda? Pewnie nawet trener Jose Luis Mendilibar (jak ja lubię to dźwięczne nazwisko) tego nie wie.

Osasuna (12) - Getafe (18) Estadio Reyno de Navarra, niedziela godz. 17.00
Sędzia: Gonzalez Vazquez
b.win: 1.90; 3.10; 3.95


Czy w zespole Getafe wreszcie coś drgnęło? Pewne zwycięstwo nad Athletic po bramkach Casquero i Uche daje nadzieję kibicom na lepsze czasy dla ekipy Laudrupa. Tyle, że tym razem wyjazd do Pampeluny, która w środę nie miała problemów z pokonaniem Betisu 3:0. Może jednak uda się utrzymać kurs zmian na lepsze? W końcu piłkarskie umiejętności zawodników Getafe są co najmniej wystarczające na wyjazdowy remis z Osasuną. A w ich sytuacji nawet jeden punkt będzie bardzo istotny. Jak dotąd wszystkie pięć meczów poza Coliseum Alfonso Perez przegrali. A Osa do gigantów wygrywania u siebie nie należy - 1 wygrana, 1 remis, 3 porażki. Szansa dla Getafe na wyjście ze strefy spadkowej.

Racing (9)- Espanyol (5) Estadio El Sardinero, niedziela godz. 17.00
Sędzia: Paradas Romero
b.win: 2.25; 3.10; 3.00


Kolejny mecz zapowiadający się bardzo ciekawie. W ostatniej kolejce oba zespoły solidarnie zremisowały swe mecze, nie zdobywając ani nie tracąc bramki. Katalończycy trochę rozczarowali nie mogąc wygrać u siebie z Murcią. Racing stoczył ciężki wyjazdowy bój z Recreativo. Espanyol walczy o miejsce w LM, Racing o miejsce w PUEFA, chociaż trener Marcelinho tonuje nastroje, mówiąc o celu najważniejszym, czyli utrzymaniu. Nas jak zwykle interesuje pytanie, jak spisze się Ebi Smolarek? Naprawdę przydałaby się polskiemu napastnikowi bramka, ostatnią ( i zarazem swą pierwszą) strzelił w La Liga prawie miesiąc temu. Podział punktów na El Sardinero? Zwycięstwo gospodarzy przerwie świetną serię spotkań bez porażki Espanyolu.

Murcia (10) - Deportivo (16) Estadio Nueva Condomina, niedziela godz. 17.00
Sędzia: Iturralde Gonzalez
b.win: 2.15; 3.10; 3.20


Murcia wywiozła cenny i zaskakujący punkt ze stadionu Espanyolu, Deportivo po ciężkim boju na El Riazor i bramce Guardado z karnego zremisowało z groźną Mallorcą. Sytuacja Realu jest pewna, to miejsce w środku stawki ligowej, Depor natomiast cały czas ma w oczach widmo strefy spadkowej. Ciekawe, że pomiędzy tymi dwoma zespołami są tylko 4 punkty różnicy. Powinno być to dodatkową mobilizacją dla zespołu z La Corunii. To przecież niewiele, a jaki skok w tabeli w razie zwycięstwa i zupełnie inny klimat wokół drużyny.

Barcelona (2) - Betis (17) Camp Nou, niedziela godz. 19.00
Sędzia: Teixeira Vitienes
b.win: 1.20; 5.55; 11.00

Canal+Sport 2 live

Na Camp Nou przyjeżdża znajdujący się na ostatnim bezpiecznym miejscu w tabeli Betis. I znów można napisać, że każdy inny wynik niż zwycięstwo Barcelony będzie sensacją. Pisaliśmy tak przed meczem z Valladolid i skończyło się ... remisem. Jednak CN to CN, tam Barca wygrywa, potrafi rywala zmiażdżyć (vide Atletico). Wprawdzie forma FCB była wczoraj taka, jak obecnie pogoda za moim oknem (szaro, buro i chłodno, ta niewyraźna żółta plamka to chyba słońce i chyba się wypala) ale Los Verdiblancos są tak słabi (3 ostatnie mecze, dwa punkty, na wyjazdach 3 punkty na pięc spotkań), że nawet Barca w zniżkującej formie, bez Eto'o i Henrego, ze zmęczonym Messim i cieniem Ronaldinho poradzić sobie musi.

Athletic (14) - Recreativo (15) Estadio San Mames, niedziela godz. 21.00
Sędzia: Clos Gomez
b.win: 1.90; 3.10; 3.95


11. kolejkę spotkań PD zakończy mecz w Bilbao, spotkanie zespołów, które dzieli tylko jedno miejsce i jeden punkt w tabeli. Walka powinna być ostra, bo przecież połówka drugiej połówki tabeli to nie jest miejsce komfortowe, a o punkty zdobyte na rywalu tej samej klasy teoretycznie powinno być łatwiej. Kibice obu drużyn maja wrażenie, że ich pupile śpią od początku sezonu. Może wreszcie nastąpi pobudka. Spotkanie z gatunku: 3 punkty mnożymy razy 2, dostajemy sześć, ale dopisujemy sobie zwykłe trzy. W każdym bądź razie mecz dla obu zespołów kluczowy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!