Advertisement
Menu
/ as.com

Cannavaro: Podoba mi się sposób pracy Schustera

Obszerny wywiad z filarem obrony Królewskich

Będziesz mógł zagrać w jutrzejszym spotkaniu z Valencią?
Tak, czuję się dobrze. Już nie odczuwam żadnych bólów i będę mógł jutro zagrać. Jednak ostateczna decyzja należy oczywiście do trenera. Kolano już mnie nie boli i bez problemów trenuję wraz z resztą zespołu. Brakuje mi trochę treningów, ale to normalne.

Schuster narzekał, że nie mógł liczyć na swoich najlepszych obrońców.
To chyba normalne, że trener chce mieć do dyspozycji pełny skład. Jednak najważniejsze jest to, iż drużynie udało się wygrać ostatnie spotkania. Teraz już mogę do niej dołączyć.

Jak się ma Cannavaro, odkąd trenerem jest Schuster?
Doskonale. Czuję się bardzo dobrze. Na początku sezonu wszyscy mówili, że jestem człowiekiem Capello, ponieważ traktował mnie inaczej od innych. Twierdzono, że po zmianie trenera będzie mi ciężej. Ale przecież prawda jest taka, że nie zawsze grałem w drużynach trenowanych przez Capello. Rozegrałem ponad 500 oficjalnych meczów w barwach Napoli, reprezentacji Włoch i innych klubach... Z Capello spędziłem jedynie trzy lata, w których zdobyłem trzy mistrzostwa. Teraz moim szkoleniowcem jest Schuster, którego styl pracy bardzo mi się podoba. Lubię sposób, w jaki utrzymuje z nami kontakt. Może i nie gramy ładnie, ale teraz najważniejsze jest to, abyśmy zaufali swoim umiejętności i z chęcią wybiegali na murawę.

Pomimo niezbyt udanego poprzedniego sezonu w twoim wykonaniu, Schuster zawsze był za tym, abyś pozostał w klubie.
Prawda jest taka, że mi osobiście nic na ten temat nie mówił. Ale odczułem, że mi zaufał i jestem mu za to naprawdę wdzięczny. Teraz moim obowiązkiem jest odpłacić mu się za to, że stawiał na mnie od samego początku. Musimy wykonywać swoją pracę. Zapewniam, że jestem szczęśliwy, żyjąc w Madrycie i bardzo się cieszę, że gram w tym zespole.

Schuster zapewnia, że w tym sezonie powróci Cannavaro z Mistrzostw Świata.
To normalne, że w poprzednim roku nie prezentowałem się za dobrze. Miałem wiele problemów, nie fizycznych, ale psychicznych. Otrzymałem dużo wyróżnień i musiałem często podróżować. Na każdym kroku udzielałem wywiadów. Przyznam, że w pewnym momencie po prostu zgłupiałem. Jestem dobrym piłkarzem, ale zawsze muszę skupiać się na piłce nożnej i meczach mojego zespołu. Inaczej nie potrafię grać. Lubię być w pełni skoncentrowany, a w poprzednim sezonie po prostu nie mogłem. Chyba wszyscy, którzy otrzymali kiedykolwiek Złotą Piłkę, przechodzili przez taki etap. W końcówce poprzedniego sezonu poczułem się naprawdę lepiej. Jednak dopiero ten rok jest zupełnie inny.

Styl Schustera jest odmienny od pracy Capello. Niemiec stawia na bardziej ofensywną grę. Dobrze się z tym czujesz?
Tak, to oczywiste, że teraz prezentujemy inny futbol. W tym sezonie nasza gra zyskała więcej na jakości. Największą różnicą jest chyba fakt, iż za Capello graliśmy z dwoma defensywnymi pomocnikami, a teraz z jednym. Jednak zachowaliśmy mentalność z poprzednich rozgrywek. Myślimy tylko o zwycięstwach. Jesteśmy zjednoczeni i chcemy dobrze pracować podczas treningów.

Jesteś liderem reprezentacji Włoch, natomiast Metzelder jest nim w Niemczech. Czujesz się lepiej, mając u boku piłkarza, który ma podobne zdolności przywódcze?
Posiadanie takich zawodników jest bardzo ważne dla Realu Madryt. Jednak nie tylko nasza dwójka powinna zostać wyróżniona. Pepe i Heinze również mają dusze zwycięzców. Zawsze rozmawiamy między sobą. Wymieniamy się swoimi spostrzeżeniami zarówno na, jak i poza boiskiem. Musimy utrzymywać między sobą ciągłą komunikację, ponieważ tylko wtedy wszystko będzie nam wychodzić.

Ramos powinien grać na boku, czy w środku?
Sergio może grać tam, gdzie tylko zechce. Ma niewiarygodną siłę i technikę. Jeśli w dalszym ciągu będzie się tak rozwijać, to w przyszłości zostanie najlepszym obrońcą na świecie.

A jako pomocnik?
Oczywiście. I jako napastnik również. Bardzo lubi zdobywać bramki (śmiech). Ale najważniejsze jest to, aby nigdy nie stracił ochoty do pięknej gry.

Casillas jest obecnie na ustach wszystkich. Miałeś okazję pracować razem z Buffonem. Jakbyś do niego porównał Ikera?
W poprzednim sezonie również dużo się mówiło na temat Ikera. Zawsze sobie z niego żartowałem, mówiąc: "To, co mówią o tobie, jest kłamstwem. Nie wierz w ani jedno słowo, ponieważ wcale nie grasz dobrze". Ale tak na poważnie, ten sezon jest inny. Rzadziej wychodzi z bramki i lepiej rozumie się z kolegami z obrony - to ma fundamentalne znaczenie. Jest na samym szczycie. Zachowuje wielki spokój, kiedy trzeba złapać piłkę. Bardzo mi się podoba jego gra. Potrafi sprawić, że groźna sytuacja zamieni się w nic nieznaczącą akcję.

Masz obsesję na punkcie przygotowania fizycznego. Co przygotowuje dla was Di Salvo?
Pracował w najlepszych klubach. Był w Lazio, Manchesterze, a teraz jest w Madrycie. Wykorzystujemy jego liczne wskazówki podczas pracy w Valdebebas. Odkąd tu przybył, drużyna czuje się naprawdę dobrze. Bardzo mi się podoba jego praca.

Co sądzisz na temat tego, że po treningach musicie zostawać na wspólny posiłek?
Uważam, że to ma zasadnicze znaczenie. Może w Hiszpanii wydaje się to dziwne, ale we Włoszech praktykujemy takie posiłki już od wielu lat. Musimy być razem i cały czas się poznawać. Oczywiście popołudniu mamy wystarczająco dużo czasu na rodzinę.

W poprzednim sezonie zdobyliście Mistrzostwo Hiszpanii. Teraz pora na Ligę Mistrzów?
To jest mój główny cel, który będzie bardzo ciężko zrealizować. Może obecnie nie ma zbyt dużo ludzi, którzy by twierdzili, że stać nas na zdobycie Dziesiątego Pucharu Europy. Ale mamy bardzo dobry skład i musimy po prostu skupiać się na ważnych meczach. Naszym obowiązkiem jest zajęcie pierwszego miejsca w grupie, ponieważ w kolejnej fazie rewanż musimy rozgrywać w Madrycie. Atmosfera na Bernabéu bardzo nam pomaga, a kibice zawsze nas wspierają.

Główną różnicą między Realem Madryt a Barceloną jest fakt, iż to wy tworzycie prawdziwy zespół?
W poprzednim sezonie to na nas ciążyła presja, teraz jest odwrotnie. To problem Barcelony. My zachowujemy spokój i patrzymy na to z boku.

Wydaje się, że Robinho cieszy się grą w Madrycie. Natomiast Ronaldinho zawodzi w Barcelonie, ale wszyscy mówią, że jest po prostu oszczędzany.
Lepiej dla nich, aby to była prawda. Najważniejsze jest to, aby zdarzenia, które mają miejsce w szatni, tam pozostały.

Nie wydaje ci się, że Real Madryt zależy w dużej mierze od jednostek?
Tak. Taka sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Jeśli Guti, Ruud i Raúl nie będą mieli swojego dnia, to po prostu nie wygramy. Jednak staramy się wykorzystać jak najbardziej umiejętności naszych zawodników.

Królewscy wzmocnili się młodymi piłkarzami. Jednak weterani również prezentują wysoki poziom.
Oczywiście. Nie może być tak, że skład zbudowany jest jedynie z młodych chłopaków. Dobry zespół musi zostać odpowiednio zbalansowany. W swoich szeregach posiadamy bardzo dobrych młodych piłkarzy oraz starszych, którzy prezentują naprawdę wysoki poziom.

Jakbyś ocenił ostatnie występy Raúla?
Są wspaniałe. Spójrz, to, przez co przechodzi obecnie Raúl, jest bardzo podobne do sytuacji Del Piero w Juve. Kłócą się na jego temat, twierdzą, że powinien przejść na emeryturę, a on odpowiada bramkami. W takiej samej sytuacji znajduje się obecnie Raúl. Nasz kapitan jest symbolem tego klubu i prawdziwą flagą Realu Madryt.

Porozmawiajmy na temat Valencii. Czy zmiana trenera będzie dla was korzystna?
Nie wiem, ponieważ teraz piłkarze będą chcieli udowodnić, że są w formie. Już od dawna staramy się tylko o zwycięstwa. Na wyjazdach gramy lepiej i powinniśmy to wykorzystać. Dla nas liczą się tylko trzy punkty.

A w sobotę wyjazd do Sewilli, która znajduje się w podobnej sytuacji.
Tak, ale powtórzę, że myślimy tylko o zwycięstwach w tych dwóch zbliżających się meczach. To dwie wielkie ekipy, ale skupiamy się tylko na wygranych.

W tym sezonie nie tracicie punktów w domu.
W poprzednim sezonie straciliśmy u siebie 17 punktów w meczach z gorszymi zespołami. To nie może się powtórzyć. Jeśli chcemy obronić Mistrzostwo Hiszpanii, nie możemy sobie pozwolić na porażki na Bernabéu. Wiele drużyn przybywa do Madrytu tylko po to, aby się bronić. Taka taktyka zdecydowania utrudnia nam grę.

Lepiej się gra, będąc liderem w tabeli?
Zdążyłem się do tego przyzwyczaić, ponieważ jestem nim od czterech lat (śmiech). Bez wątpienia, świat wygląda lepiej z pierwszej pozycji.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!