Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

9. kolejka PD - zapowiedź

Tylko dwa spotkania na rozpoczęcie

Kilka dni wytchnienia po emocjach związanych z Ligą Mistrzów i już jesteśmy na boiskach Primera Division. Tym razem dwa mecze w sobotę, a pozostałe, w tym Realu Madryt z Deportivo, w niedzielę. Tematem dnia jest odejście trenera Sevilli, Juande Ramosa i to tuż przed hitem kolejki Sevilla - Valencia.

Mallorca (7) - Espanyol (5), Estadio Ono Estadi, niedziela godzina 20.00
Sędzia: Undiano Mallenco
b.win: 2.30; 3.05; 3.95


Oba zespoły dzieli różnica tylko dwóch punktów, na korzyść gości. Podbudowani ostatnim zwycięstwem nad niepokonanym dotąd Realem, będą walczyć o trzy punkty i dalszy awans w tabeli. Podopieczni trenera Valverde są w naprawdę wyśmienitej formie. Riera i Tamudo strzelają z regularnością szwajcarskiego zegarmistrza, obrona gra pewnie - nic tylko gromadzić kolejne punkty. Ale zespół gospodarzy nie składa się z chłopców do bicia. Wysokie miejsce w tabeli, tuż za strefą pucharową, trzy wygrane i tylko jedna przegrana na własnym boisku. I ostatnie, pewne wyjazdowe zwycięstwo nad Recre 2:0. Plus świetna forma strzelecka Arango i Güizy (obaj po 4 bramki). Gdy weźmiemy wszystkie te czynniki pod uwagę, otrzymamy zapowiedź bardzo interesującego, zaciętego meczu.

Athletic (13) - Betis (17), Estadio San Mames, sobota, godzina 22:00
Sędzia: Lizondo Cortes
b.win: 1.90; 3.25; 3.95


Bohaterowie drugiego sobotniego pojedynku walczą o spokojne miejsce w środku tabeli, bez stresu, nerwów, związanych z walką o utrzymanie. Na razie bliżej tego są Baskowie. Po słabym początku odbili się od ligowej podłogi, chociaż nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa na San Mames. Na wyjazdach wygrywali już dwa razy, w tym tydzień temu z Valladolid, po dwóch bramkach Aduriza. Betis natomiast gra bardzo przeciętnie i u siebie i na wyjeździe. Patrząc na obecną dyspozycję zespołu z Sewilli, sukcesem będzie jeden zdobyty w sobotę punkt. I jest to scenariusz mocno prawdopodobny, skoro na San Mames w tym sezonie Athletic remisowało już trzykrotnie. W przypadku przegranej, zawodnicy Betisu znajdą się prawdopodobnie w strefie spadkowej.

Levante (20) - Atletico (6) Estadio Ciutat de Valencia, niedziela godzina 17.00
Sędzia: Medina Cantalejo
b.win: 5.50; 3;20; 1.75


Rzut oka na tabelę wystarczy, by wskazać zwycięzcę tego meczu. Levante osiada coraz mocniej na ostatnim miejscu w tabeli i już można obstawiać, w której kolejce spadnie z ligi. Jeden punkt na osiem spotkań to wynik koszmarny. Atletico natomiast otrząsnęło się po laniu w Barcelonie i rozbiło tydzień temu Real Saragossa 4:0. Dwie bramki zdobył wracający do formy Maxi Rodriguez. Faworyt jest jeden i każdy inny wynik niż zwycięstwo, prawdopodobnie wysokie, gości z Madrytu będzie ogromną niespodzianką. W meczu nie zagra zawieszony za kartki Pernia.

Zaragoza (10) - Villarreal (2) Estadio La Romareda, niedziela godzina 17.00
Sędzia: Iturralde Gonzalez
b.win: 2.30; 3.10; 2.90


Gospodarze grają w tym sezonie bardzo nierówno. Na La Romareda wygrywają praktycznie wszystko, na wyjazdach zdobyli dotąd tylko jeden punkt. Na szczęście dla swych kibiców w niedzielę zagrają u siebie, jest więc szansa na trzy punkty. Tym bardziej, że po ubiegłotygodniowym laniu na Vicente Calderon trzeba podreperować wizerunek klubu. Tylko, że Villarreal, niespodziewany wicelider tabeli (tylko jeden punkt za nami) na wyjazdach gra świetnie - 4 mecze, trzy zwycięstwa i jeden remis. Dlatego bardzo trudno wytypować wynik tego spotkania. Piłkarze trenera Pellegriniego z pewnością będą grać o trzy punkty. I jeżeli przycisną mocniej, to obrona Realu, słaba w tym sezonie, pęknie. Pytanie, czy Diego Milito, Ricardo Oliveira i D'Alessandro dadzą radę to nadrobić?

Osasuna (14) - Valladolid (19) Estadio Reyno de Navarra, niedziela godz. 17.00
Sędzia: Paradas Romero
b.win: 1.80; 3.30; 4.15


Mecz drużyn z dolnej połówki tabeli. Dość zdecydowanym faworytem są gospodarze, którzy pokonali przecież niedawno sam Villarreal. Tydzień temu Osa jednak przegrała. I tak właśnie wygląda obecny sezon w wykonaniu drużyny z Pampeluny - wygrana plecie się z przegraną. Real Valladolid natomiast znajduje się w strefie spadkowej i chociaż jego sytuacja nie jest tak nieciekawa jak drużyny Levante, to widmo spadku musi zaglądać zawodnikom trenera Jose Luisa Mendilibary. Gdyby Valladolid grało tak dobrze, jak melodyjnie brzmi nazwisko ich trenera właśnie, problemów ze zbieraniem punktów nie byłoby. A tak o remis na Reyno de Navarra będzie bardzo ciężko.

Racing (8) - Getafe (18) Estadio El Sardinero, niedziela godzina 17.00
Sędzia: Delgado Ferreiro
b.win: 2.05; 3.10; 3.45


Drużyna z Santander zadomowiła się już w przytulnych rejonach tabeli, od strefy spadkowej bardzo daleko, a nad głową biją się o europejskie puchary. Podopieczni trenera Marcelinho początek mieli słaby, ale teraz odnosi się wrażenie, że wszystko zmierza w odpowiednim kierunku, czyli ku zdobyciu 42 punktów. Według trenera, ta liczba gwarantuje utrzymanie, a wtedy będzie można walczyć o coś więcej. Nas oczywiście interesuje pytanie, jak zagra Euzebiusz Smolarek, może zdobędzie swą drugą bramkę w PD? Getafe z kolei nadal tuła się po miejscach spadkowych, niby gra lepiej niż pokazują to wyniki meczów, ale nadal absolutnie nie przekonuje. W niedzielę także nie przekona.

Murcia (12) - Recreativo (15) Estadio Nueva Condomina, niedziela godz. 17.00
Sędzia: Megia Davila
b.win: 2.00; 3.10; 3.55


Obie drużyny grają o święty spokój. Są zbyt dobre by walczyć o ligowe przetrwanie i zbyt słabe by starać się o coś więcej niż środek tabeli. W ostatniej kolejce solidarnie przegrały, a trzy punkty do przedłużenia nastroju świętego spokoju są bardzo potrzebne. Trzeba przyznać, że pozycja i postawa Recre zaskakuje. Miały być nawet europejskie puchary, jest miejsce 15. Na przebudzenie się jeszcze czas, ale czemu nie zrobić tego w meczu z solidnym, bo solidnym, ale jedna beniaminkiem?

Real Madrid (1) - Deportivo (16) Estadio Santiago Bernabeu, niedziela godz. 17.00
Sędzia: Clos Gomez
b.win: 1.30; 4.50; 9.00
Canal+Sport 2 live


Gdzie te czasy, gdy mecze Realu z Depor groziły zawałem, gdy padało multum bramek? Bynajmniej nie tęsknimy za wysokimi porażkami, bo i takie przecież były, ale degrengolada Deportivo trochę smuci. Zespół broni się przed strefą spadkową, traci wiele bramek (12), nie zdobywa prawie w ogóle (6). My natomiast gramy o kolejne zwycięstwo. Santiago Bernabeu jest naszą twierdzą, wygraliśmy u siebie wszystkie spotkania w PD i w LM w tym sezonie. Wprawdzie bez Heinze, Robbena, Cannavaro i Diarry, ale nie są to osłabienia, jakie miałyby zaważyć na meczu ze słabym Deportivo. Trzy punkty to mus absolutny. Depor straciło tydzień temu 4 bramki z Valencią i wszyscy życzymy sobie by w tę niedzielę także kilka goli wpadło do siatki naszych gości. Obszerna zapowiedź meczu w przedmeczówce. Spotkanie ma być transmitowane przez stację Canal+.

Barcelona (4) - Almeria (9) Camp Nou, niedziela godz. 19.00
Sędzia: Ayza Gamez
b.win: 1.15; 6.35; 13.00


Faworyt jest jeden i jest nim oczywiście gospodarz. Camp Nou, podobnie jak Santiago Bernabeu to ostatnio twierdza nie do zdobycia i dziewiąty zespół tabeli nie powinien jej nadwyrężyć. Frank Rijkaard jak zwykle ma kłopoty z kontuzjami, wprawdzie wracają Zambrotta i Toure, ale nadal brak Eto'o, Marqueza, Edmilsona i Deco. Trochę z przekory można dodać, że Almeria gra na wyjazdach naprawdę dobrze, zdobyła już poza swoim stadionem siedem punktów. Nie przegrała także od pięciu meczów, tracąc w nich tylko jedną bramkę. Rozsądek jednak podpowiada, że ta ładna seria zostanie przerwana w niedzielny wieczór w porze dobranocki. Oglądający mecz milusińscy kibice Dumy Katalonii powinni więc czuć się bardzo dobrze.

Sevilla (11) - Valencia (3) Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, niedziela godz. 21.00
Sędzia: Dauden Ibanez
b.win: 2.15; 3.00; 3.30


Juande Ramos prowadził Sevillę od lipca 2005 roku. Dwukrotnie zdobył z zespołem Pucharu UEFA, wywalczył Superpuchar Europy, Superpuchar Hiszpanii i Puchar Króla. W poprzednim sezonie poprowadził Sevillę do trzeciej pozycji w Primera Division i pierwszego w historii startu w Lidze Mistrzów. Ale Juande Ramosa nie ma już w Sewilli, znajdziemy go na White Hart Line, na ławce Tottenhamu. Gospodarze przegrali u siebie już dwa spotkania w tym sezonie, Valencia z kolei na wyjazdach gra świetnie - 4 mecze i 4 zwycięstwa. Wprawdzie w obu drużynach mogą nie wystąpić Poulsen, Correia, Marti, Kanoute, Javi Navarro, Julien Escude, Enzo Maresca, Alexander Kerzhakov, Khalid Boulahrouz, Davida Villa i Ivan Helguera (dwaj ostatni z pewnością nie zagrają - odpowiednio kontuzja i kartki), to mecz zapowiada się rewelacyjnie i warto będzie go zobaczyć.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!