Schuster: Nie możemy szukać wymówek

Spodziewał się pan, że pojedynek z Espanyolem będzie tak wyglądał?
Spotkanie stało się dla nas skomplikowane od samego początku. Chcieliśmy zapobiec temu, aby strzelili nam szybko bramkę. To, co się stało, nie było w naszych planach. Można powiedzieć, że pierwsze trafienie wpłynęło na przebieg całego meczu. To chyba jasne, że zaważyło na końcowym rezultacie.

Uważa pan, że niektórzy reprezentanci zagrali poniżej oczekiwań? Czy ostatnia przerwa ligowa mogła wpłynąć na wynik meczu?
Myślę, że nie było żadnego powiązania. Mieliśmy po prostu pecha. Nie możemy szukać usprawiedliwień i wymówek dotyczących tego spotkania. Przegraliśmy pojedynek z Espanyolem, który rozegrał wielki mecz. Nie należy patrzeć za siebie. To niczemu nie służy. Musimy być przygotowani na taki obrót spraw. Jeśli chcesz być w Realu Madryt, musisz wiedzieć, że tego typu spotkania również będą miały miejsce i nie możesz na to narzekać. To jest cena posiadania tak wielu reprezentantów. Mówiłem już wiele razy, że z jednej strony rozpiera nas duma, że posiadamy tak dobry skład. Ale z drugiej strony to wielkie ryzyko.

Po raz kolejny rywale odzyskiwali piłkę zaraz po wybiciu jej przez obrońców. Zamierza pan przyłożyć większą uwagę do tego typu zagrań?
(Nic nie mówi i zastanawia się przez kilka sekund). Proszę zostawić mi plan, według którego mam działać. Prześlij mi go później przez fax.

Pytam po prostu pana, czy tu nie chodzi o kłopoty z dokładnością. Bramka Riery na początku meczu czy gra na krawędzi ryzyka w polu karnym przez Cannavaro, są tego dowodami.
Pierwsza bramka była zwyczajnym błędem, który popełniają drużyny na całym świecie. To chyba oczywiste, że wolelibyśmy uniknąć tego, aby Riera zdobył bramkę już w drugiej minucie spotkania. Takich błędów nie da się uniknąć poprzez jeden dzień treningów więcej. Zapewniam pana.