Advertisement
Menu
/ marca.com / Wikipedia / LFP.es

Przed meczem z Getafe CF

Niedziela, godzina 19:00

Prezes którego hiszpańskiego klubu pierwszoligowego jest zarejestrowanym kibicem Realu Madryt? W kontekście naszego najbliższego meczu ligowego odpowiedź na tę zagadkę jest oczywiście banalnie łatwa, tenże socio Królewskich to właśnie pan Angel Torres Sánchez.

Bliskim związkom Getafe CF z Realem Madryt nie ma się zresztą co dziwić. Getafe, miejscowość, z której pochodzi ten mający niespełna 25 lat klub, zalicza się bowiem do wewnętrznej części czegoś, co Hiszpanie nazywają Area metropolitana de Madrid - Obszar metropolitalny Madrytu - i od centrum stolicy dzieli je zaledwie dwanaście kilometrów. Założone w 1326 roku miasto, liczące sobie obecnie ponad 150 tysięcy mieszkańców, doczekało się pierwszoligowego klubu dopiero w 2004. Quique Sánchez Flores, były piłkarz Realu Madryt i trener naszych rezerw, wprowadził Los Azulones do Primera División i w debiutanckim sezonie na tym szczeblu zajął z klubem 13. miejsce w lidze, po czym odszedł do Valencii, a jego miejsce zajął inny były piłkarz Królewskich, Bernd Schuster. Niemiecki szkoleniowiec, któremu wcześnie średnio szło w Szachtarze (nie zdobył mistrzostwa, choć drużyna wypracowała sobie w trakcie sezonu teoretycznie bezpieczną przewagę) i Levante (spadek do Segunda División), dwukrotnie ukończył rozgrywki na dziewiątej pozycji, czym zapracował na zatrudnienie w Realu Madryt. Jego miejsce zajął były piłkarz... Realu Madryt, a jakże (również, podobnie jak Schuster, Barcelony), Michael Laudrup, jeden z najwybitniejszych graczy w historii nie tylko duńskiego, ale w ogóle europejskiego futbolu.

Sam Getafe CF rozegrał dotąd w lidze 119 meczów. Z tej liczby 41 zakończyło się wygraną dzisiejszych gospodarzy, 32 - remisem, a 46 - przegraną. Bilans bramkowy to na chwilę obecną 134:136. Pod batutą Laudrupa Getafe rozegrał jak dotąd pięć meczów, z których trzy - z Sevillą, Espanyolem i Valencią na wyjeździe - zakończyły się jego porażkami i stratą łącznie ośmiu goli, a dwa - z Huelvą i Deportivo u siebie - remisami. 43-letni trener nie ma jednak na razie powodów do zmartwień. Stadiony, z których jego ekipa wróciła bez punktów, to przecież bardzo trudne tereny, dwa należą do czołowych ekip La Liga.

W zespole Getafe zabraknie przede wszystkim Kaczki - Roberto Abbondanzieriego, jednego z najlepszych golkiperów Primera División (37 meczów w reprezentacji Argentyny, 12 meczów z czystym kontem w ubiegłym sezonie), ale także z byłych madridistas, Rubéna de la Reda i Estebana Granero, którym występu w meczu z byłym klubem zabraniają klauzule w kontraktach.

Miejsce w bramce zajmie wobec powyższego rodak Abbondanzieriego, zaledwie 21-letni Óscar Alfredo Ustari (na marginesie: zięć słynnego Ricardo Giustiego), a w pomocy, jak zwykle, najważniejszą postacią będzie Javier Casquero. Za swego rodzaju ciekawostkę można uznać fakt, że jednym z dwóch napastników, obok Manu del Morala, będzie Ikechukwu Uche, brat zawodnika Almeríi, który tak bardzo dał nam się we znaki w niedawnym meczu z tą drużyną.

Królewscy po raz kolejny wybiegną na murawę w roli faworyta - podobnie jak w mniej więcej trzydziestu innych meczach w tym sezonie, można przypuszczać - ale znów za zadanie będą mieć nie tylko powrót to domu z kompletem punktów, ale też, jak to nazywają hiszpańskie media, odnalezienie "zagubionej dobrej gry", którą prezentowali na samym początku sezonu. A na Coliseum Alfonso Pérez wcale nie będzie o to łatwo, bo w rozegranych tam dotąd trzech ligowych meczach, przypomnijmy: z typowym ligowym przeciętniakiem - Los Blancos zdobyli jeden, marny punkcik, jeszcze za czasów Juana Ramóna Lópeza Caro, i strzelili tylko dwa gole. Dziś zaś na naszą niekorzyść działa ciągła konieczność rotacji. Z najważniejszych dla ekipy zawodników przykry obowiązek odpoczęcia od gry spadł na Ruuda van Nistelrooya, w związku z czym atak stworzą Raúl i Saviola. Ponownie na środku obrony zobaczymy Sergio Ramosa (drugim stoperem będzie oczywiście Fabio Cannavaro), zaś boki tej formacji zostaną powierzone Miguelowi Torresowi i Gabrielowi Heinzemu. Jeśli chodzi o pomoc, niemal na pewno znów zagra duet Guti-Sneijder, którego bardzo obawia się trener rywali. Nie ma raczej co liczyć na to, że od początku pojawi się na murawie Javier Balboa, ale niewykluczone, że szansę dostanie Royston Drenthe, a także Júlio Baptista, o ile ostatni gol faktycznie został uznany przez Schustera za dowód przydatności Brazylijczyka; jak by nie patrzeć, nie można Bestii odmówić waleczności i woli zwycięstwa.

Podtekstów w niedzielnym spotkaniu będzie aż nadto. Poza wspomnianym prezesem będącym kibicem rywali swojego klubu uwage przyciągać będą obaj trenerzy, Bernd Schuster i Michael Laudrup, a dla pierwszego podróż na przedmieścia będzie z pewnością podróżą bardzo sentymentalną, może nawet bardziej, niż byłby chętny przyznać. Związki zainteresowanych klubów są silne, a ze względu na raczej znikomą renomę naszego rywala nie powstały między nimi żadne szczególnie silne lokalne antagonizmy, zaś ludzie ze "szczytów", zarówno włodarze, jak i szkoleniowcy, raczej nie mają powodów, by się nawzajem darzyć niechęcią. Wręcz przeciwnie.

Ale na boisku nie będzie sentymentów - obie drużyny pilnie potrzebują trzech oczek, co prawda ze zgoła innych powodów. Można więc oczekiwać wyrównanego, ciekawego, chociaż niekoniecznie atrakcyjnego meczu. Wynik? Ciężko przewidzieć, niestety, ale zarówno obiektywnie, jak i subiektywnie, można oczekiwać, że w lepszym humorze wróci do domu Bernd Schuster.

Typy Bwin:
1 - 5,00; X - 3,40; 2 - 1,65

Sędzia
Alberto Undiano Mallenco urodzony w Pampelunie 9 października 1973 i reprezentujący Nawarrę. W bieżącym sezonie sędziował jak dotąd tylko prestiżowy mecz Barcelona - Sevilla (2:1).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!