Advertisement
Menu
/ eurobasket2007.org

EuroBasket 2007: Hiszpania w finale!

Hiszpania - Grecja 82:77

Grecy już po raz drugi podczas tego turnieju stanęli przed okazją zrewanżowania się Hiszpanom za przegrany finał Mistrzostw Świata w Japonii. Tym razem stawką spotkania był udział w finale i walka o tytuł „Najlepszej drużyny w Europie".

Pierwszy z półfinałów rozpoczął się bardzo efektownie, do czego przyzwyczaili nas już Hiszpanie - alley-oop Paua Gasola po podaniu Rudy'ego Fernándeza. Odpowiedź nadeszła momentalnie - za trzy punkty trafił Chatzivrettas. Ale był to dopiero wstęp - rozwinięciem okazały się trzy „trójki" José Manuela Calderóna, dzięki któremu zwycięstwo w pierwszej kwarcie przypadło w udziale gospodarzom (24:18).

Juan Carlos Navarro (na zdjęciu) i José Manuel Calderón kontynuowali nękanie Greków - a to trafili zza linii 6,25m, a to przeprowadzili skuteczną, indywidualną akcję. Presja podziałała na podopiecznych Panagiotisa Yannakisa bardzo budująco - przez cały czas deptali po piętach hiszpańskim zawodnikom, systematycznie podganiając wynik spotkania (41:39).

Po przerwie Kakiouzis doprowadził do remisu (43:43) - w kolejnych minutach , to właśnie stan równowagi był najczęściej oglądanym na tablicy wyników. Mecz był bardzo zacięty i drużyny co rusz wymieniali się prowadzeniem, co pokazywało, jak bardzo obu drużynom zależy na finale. Poziom decybeli wzrósł momentalnie w Palacio De Deportes po „trójce" Navarro. Później sprawy w swoje ręce wziął duet Vasileios Spanoulis - Panagiotis Vasilopoulos, jednak nie zdołali oni uciec Hiszpanom i musieli zadowolić się ledwie jednopunktowym prowadzeniem (59:60).

Juan Carlos Navarro nie dał za wygraną i czwartą kwartę rozpoczął od celnego rzutu za trzy punkty, a dorobek punktowy o dwa punkty powiększył także Jorge Garbajosa. Emocji wprawdzie nie brakowało, lecz pojawiły się problemy ze skutecznością - stąd dwie minuty posuchy, przerwane przez Paua Gasola. Grecy walczyli do końca i znów doprowadzili do remisu (65:65), po tym, jak techniczne przewinienie odgwizdano Rudy'emu, a dwa rzuty osobiste pewnie wykorzystał Diamantidis. Prowadzenie przywrócił Hiszpanom Calderón, koszem zza obwodu. Po punktach Navarro, Gasola i po raz kolejny Calderóna, koszykarze Pepu Hernándeza zyskali przewagę sześciu punktów (74:68) na niecałe dwie minuty przed końcem, ale była to przewaga zbyt mała, aby zniechęciła Greków do walki - po „trójce" Vasilopoulosa było już tylko 76:73. Ostatnie kilkadziesiąt sekund to już faule taktyczne i konkurs rzutów osobistych. Hiszpanie okazali się bezbłędni i po trafieniach Jiméneza, Garbajosy i Navarro, całą halę ogarnęło wielkie świętowanie.

Hiszpania w finale Mistrzostw Europy? „Wszystko zgodnie z planem", chciałoby się powiedzieć. To jednak nie koniec zmagań - przed nami mecz najważniejszy, mecz o złoto. Rywalem Hiszpanów będzie reprezentacja Rosji, którą pokonali w zeszłym tygodniu (81:69). Teraz jednak spotkanie będzie miało dużo większą rangę.

Finał hiszpańskiego turnieju odbędzie się już dziś, o godzinie 21:30. Transmisję spotkania będzie można obejrzeć w Polsacie Sport, do czego wszystkich gorąco zachęcam.


82 - Hiszpania (24+17+18+23): Pau Gasol (23), Rudy Fernández (2), José Manuel Calderón (18), Felipe Reyes (2), Carlos Jiménez (5) - Carlos Cabezas (3), Juan Carlos Navarro (23), Marc Gasol (-), Alex Mumbrú (-), Jorge Garbajosa (6);
77 - Grecja (18+21+21+17): Chatzivrettas (3), Ntikoudis (8), Diamantidis (6), Papadopoulos (2), Kakiouzis (8) - Papaloukas (3), Bourousis (-), Zisis (6), Spanoulis (24), Vasilopoulos (10), Tsartsaris (7).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!