Schuster po meczu

- Tak jak się spodziewałem, Almería rozegrała dobre zawody. Beniaminki zawsze mają wielką ochotę na ciężką walkę. Ponadto mieli pewną przewagę, ponieważ całych ich zespół mógł razem pracować przez dwa tygodnie. Zdają sobie sprawę na co ich stać i korzystają z tego, że tworzą dobry zespół. Nie wiem, jak będą grać pod koniec sezonu, ale na dzień dzisiejszy prezentują się bardzo dobrze. Mają mentalność takich drużyn, które zawsze walczą do końca. Nie mają nic do stracenia. Prawdą jest, że wygrywając dwoma bramkami mogliśmy zagrać mądrzej, aby ze spokojem dotrwać do końcowego gwizdka. Cóż, ułożyło się inaczej.

- Heinze doznał kontuzji, a jedynym zawodnikiem, który mógł zająć jego pozycję, był Drenthe. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie za bardzo lubi tam grać. Jako obrońca nie może zademonstrować wszystkich swoich możliwości, ale nie mieliśmy innego wyjścia.

- Po dzisiejszym meczu jestem naprawdę zadowolony. Wygrywanie tego typu spotkań jest bardzo ważne. Jeśli chcemy pod koniec sezonu osiągnąć jakiś sukces, musimy wygrywać takie pojedynki. Na razie zaliczyliśmy same zwycięstwa i to się liczy. Oczywiście nie chciałem przeżywać stresu związanego z końcowym wynikiem. Mieliśmy przewagę jednego zawodnika i wygrywaliśmy dwoma bramkami. W tym momencie najważniejsze było przejęcie kontroli nad całym meczem, jednak nie wiedzieliśmy, jak to wykorzystać. Podarowaliśmy im bramkę i rywale walczyli do samego końca.

- Rotacje w pierwszym składzie będą bardzo łatwe, ponieważ cała drużyna jest naprawdę wyrównana. Każdy może zagrać w meczach Ligi Mistrzów czy Pucharu Króla. Stworzyliśmy ekipę, która może walczyć na wszystkich frontach. Za trzy dni czeka nas kolejny mecz i musieliśmy wziąć to pod uwagę. Jestem spokojny, ponieważ wszystkich piłkarzy stać na dobrą grę, co ma fundamentalne znaczenie. Van Nistelrooy wrócił do Madrytu, odczuwając lekki ból, dlatego postanowiliśmy nie ryzykować i nie wystawiać go w pierwszym składzie. Ruud dopiero co powrócił na boiska po poważniejszej kontuzji i nie chcemy sprokurować następnej. Jeszcze jeden zawodnik był w podobnej sytuacji, ale nie chciałem za dużo zmieniać w ustawieniu. Teraz jesteśmy pewni, że na wtorek Ruud będzie się znajdował w perfekcyjnej kondycji.

- Debiut Robbena? Nie wiem, co się wydarzy do wtorku. Na razie musimy przeanalizować dzisiejszy mecz. Powołanie go nie będzie problemem. W poniedziałek porozmawiamy na ten temat i podejmiemy decyzję. Jeśli Arjen będzie mógł zagrać we wtorek, to wspaniale. Wszyscy chcemy już zobaczyć jego debiut. Jednak wszystko trzeba robić z głową. Robben zagra wtedy, kiedy znajdzie się w optymalnej kondycji. Jeśli zrobimy inaczej, wszystko może się źle skończyć.