Konferencja prasowa Schustera

Pierwszy tytuł w sezonie wisi na włosku. Wciąż nie masz wątpliwości, co do Twojego systemu?
Uważam, że istotne jest to, iż okres przygotowawczy się kończy. Sezon rozpoczyna się jutro wraz z drugim meczem finału Superpucharu, który będzie ważnym i zrazem trudnym spotkaniem. To niemożliwe, by wyzbyć się wątpliwości w zaledwie trzy tygodnie. Wciąż nie jesteśmy w optymalnej formie, ale nie martwię się o to teraz. Jutro musimy odwrócić niekorzystny dla nas rezultat.

Sevilla i Atletico Madryt to wymagający rywale. To dzięki nim dowiemy się, czego zespół jeszcze potrzebuje na ten sezon?
Tak, myślę, że te dwie kolejki są konieczne, by mieć pewność, czy potrzebujemy jeszcze kogoś w składzie. Obecnie mam tych piłkarzy i oni są jedynymi, którzy będą grać. Nie wiem, jacy zawodnicy mogą przyjść przed końcem miesiąca. Klub pracuje bardzo ciężko.

Jutrzejsze ustawienie będzie podobne do tego, jakiego będziesz używał w lidze?
Jutrzejszy skład będzie ustawiony pod rywala, z którym się zmierzymy. Musimy zdobyć przynajmniej dwie bramki, nie tracąc żadnej. To o tym myślałem, układając skład na jutrzejszy mecz. Zagramy wiele spotkań w tym sezonie i musimy przygotować każdego piłkarza, by był gotów do gry w każdej chwili. Tak naprawdę nie będzie podstawowej jedenastki. Powiedzmy, że niektórzy piłkarze będą grali więcej niż inni.

Guti zagra przeciwko Sevilli?
Zobaczymy jutro. Ludzie nie powinni mieć obsesji na punkcie Gutiego. Potrzebujemy wszystkich piłkarzy. Jestem spokojny, ponieważ mam ludzi zdolnych do gry, kiedy tylko będę ich potrzebował.

Jak ważny jest dla Ciebie Superpuchar?
Jest dla mnie bardzo szczególny. Nigdy nie wygrałem żadnego trofeum jako trener, więc naprawdę chce je zdobyć. To jest dla mnie tak wyjątkowe tak, jak wtedy, gdy byłem piłkarzem. Moi ludzie są świadomi wagi tego zwycięstwa, a w dodatku jutro zagramy pierwszy mecz u siebie, odkąd zaczęliśmy pracować razem. W okresie przygotowawczym zawsze graliśmy jako goście, ale to zmieni się jutro. Myślę, że będziemy zdolni odwrócić zły wynik z pierwszego meczu.

Będziesz spokojniejszy, jeśli Alves nie zagra?
Nie będę zaskoczony, jeśli zagra; w rzeczywistości wierzę, że to zrobi. Jest niesamowitym piłkarzem. Może być bardzo niebezpieczny. Myślał, że jego odejście z Sevilli jest pewne, ale wciąż jej nie opuścił. Jest profesjonalistą i dobrze się zaprezentuje jutro. Jest bardzo ważny dla swojej drużyny.

Emerson chce odejść?
Klub kontroluje tę sytuację. Sprawy są jasne. Zobaczymy, co w końcu się stanie. Miejmy nadzieję, że znajdą razem najlepsze możliwe rozwiązanie.

Co myślisz o pracy Raula w czasie okresu przygotowawczego?
Wykonał świetną pracę na treningach, ale to nie nowość. Raul, Saviola i Soldado są zdolni by pokonać strzelecką niemoc, jaką mieliśmy, co było spowodowane małą liczbą godzin wspólnie przepracowanych. Mam wielką wiarę w Raula jako napastnika. Przyjdzie dzień, kiedy jego los się odmieni i znów zacznie zdobywać bramki.

Boisz się tłumów na Santiago Bernabeu?
Nie, w futbolu nie ma czegoś takiego, jak strach. Wierzę, że możemy zdobyć jutro to trofeum. Musimy zrobić wszystko dobrze, by zasłużyć na szacunek rywala. To jedyna rzecz, o jakiej mogę myśleć.

Czujesz presję tego, że oprócz zwycięstw musicie dać widzom spektakl?
Nigdy nie powiedziałem, że będziemy grać spektakularnie. Każdy, kto widział mnie lub zespół, który trenowałem będzie wiedział, że mój styl opiera się na solidnej piłce i moja drużyna będzie tak grać do końca. Wierzę w jakość moich zawodników i wiem, że będziemy grać dobrze. Moim celem jest to, by dać tej drużynie osobowość i jej własny styl. Pracowaliśmy dopiero przez trzy tygodnie, ale przyznaje, że myślałem, iż wszystko będzie się działo trochę szybciej, jednak nie martwię się tym. Będziemy utrzymywać ciężką pracę i postęp nawet jeśli zwyciężymy jutro. Piłkarze wiedzą, że to ważne.

Myślisz, że Sevilla użyje kilku ludzi, by kryć Gutiego.
Myślę, że będą robić to samo, co w ostatnim meczu. Są zdolni, by pilnować każdego zawodnika pojedynczo. Wiedzą, jak grać przeciwko nam. Musimy być przygotowani na mecz z nimi.

Liczysz jeszcze na Cicinho?
On wciąż jest naszym piłkarzem. Powiedział mi, że chce zostać

Real Madryt potrzebuje Alvesa?
Mógłby nam pomóc, ale nie jest konieczny.