Advertisement
Menu

Valladolid - Real Madryt 2 : 1

Piłkarze zapowiadali przed meczem, że przełamią złą passę i w...

Piłkarze zapowiadali przed meczem, że przełamią złą passę i w końcu wygrają mecz w Primera Division. Na boisko nie wyszedł, podobnie jak w meczu z Espanyolem Zidane, który jest lekko kontuzjowany. Od razu było widać, że brak Francuza oddziałowuje na cały zespół, który nie może przeprowadzić składnych akcji.
W pierwszej połowie największe zagrożenie siał pod bramką rywali Figo swoimi dośrodkowaniami. Niestety nikt nie potrafił ich wykorzystać. Natomiast Casillas co chwilę musiał wykazywać się swoimi umiejętnościami po strzałach... byłych zawodników Realu - Tote i Fernando.
W drugiej połowie młody Hiszpan stojący pomiędzy słupkami Realu niestety skapitulował. Pokonał go w 59 minucie... Fernando. Widać było przez całe spotkanie, że chciał pokazać się byłym pracodawcom. Kwadrans później zdołał wyrównać Morientes, który przelobował dość niespodziewanie główką bramkarza gości Ricardo. Niestety w 89 minucie gospodarzom udało się zdobyć bramkę na wagę zwycięstwa. Szczęśliwym strzelcem okazał się Jesus.
Real znów nie wygrał spotkania, ale martwi także kontuzja Raula, który nadciągnął mięsień uda i nie zagra przez ok. dwa tygodnie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!