Królewscy już w Moskwie

Drużyna Realu Madryt opuściła Hanower w bardzo podobnych okolicznościach, w jakich do niego przybyła. Miejscowa publiczność postanowiła zebrać się przed odjazdem Blancos i pożegnać całą drużynę oklaskami, a w szczególności Bernda Schustra i Christopha Metzeldera, którzy weszli do samolotu jako ostatni po rozdaniu wielu autografów swoim rodakom. Po porannym treningu na stadionie AWD Arena, Królewscy stawili się na lotnisku około godziny 15:00, aby w spokoju przygotować się do odlotu do Moskwy. Piłkarze wsiedli do samolotu godzinę później, chociaż odlot zaplanowany był na godzinę 15:30. Jak poinformował pilot odrzutowca czarterowego, opóźnienie spowodowane było złymi warunkami klimatycznymi nad Polską. Ostatecznie lot rozpoczął się o godzinie 16:30 i przebiegł bez żadnych problemów, nie licząc kilku małych turbulencji.

Duże zużycie paliwa pozwoliło na jak najszybszy przelot, dlatego samolot wylądował tylko o 15 minut później niż na początku planowano (o 20:50 czasu lokalnego). W sumie lot z Niemiec do Rosji trwał dwie i pół godziny. Muzyka, projekcja filmu, karty i czytanie hiszpańskiej prasy pozwoliły piłkarzom milej spędzić czas podróży.

Na lotnisku w Moskwie na Real Madryt czekało już setki kibiców. Blancos znów oddali się w wir rozdawania autografów i pozowania do zdjęć. Po przejściu wszystkich obowiązkowych kontroli piłkarze udali się do hotelu Balchug Kempinski, gdzie będą mieszkać do najbliższej niedzieli. Jutro w stolicy Rosji rozpocznie się Turniej Kolei Żelaznych, w którym podopieczni Schustera zmierzą się najpierw z Lokomotiwem, a później z Milanem lub PSV. Dziesięć minut po przylocie Królewskich, na moskiewskim lotnisku stawili się zawodnicy Milanu. Włoska drużyna została przyjęta przez wielu fanów, którzy wykrzykiwali nazwiska gwiazd mediolańskiego klubu. Dwie drużyny, które są jednymi z najlepszych w Europie, będą przebywać w hotelach oddalonych od siebie o pięć kilometrów.

Okres przygotowań nie zostanie zaniedbany. W Moskwie również będzie czas na treningi. Pierwszy już jutro rano. Razem z zespołem Blancos do Rosji zawitało też kilku przedstawicieli dyrekcji madryckiego klubu. Prosto ze stolicy Hiszpanii przylecieli Luis Bárcenas, Amador Suárez, Antonio Serrano Alberca i Pascual Cervera. Razem z ekipą w Niemczech stacjonowali już Antonio Media i Enrique Riquelme. Wyprawa się powiększa, tak samo jak nadzieje i chęć do pracy, aby zaliczyć dobry turniej na ziemiach rosyjskich.