Pepe: Znam swoją wartość

Jesteś trzecim brazylijskim środkowym obrońcą w historii Realu Madryt, wcześniej był Ricardo Rocha i Julio Cesar. Z jakiego miasta pochodzisz?
Jestem z Maceiro, z małego miasta. Polecam wszystkim, żeby odwiedzili nasze plaże. Są doskonałe, żeby odpocząć.

Swojego czasu nie udało ci się zaistnieć w Sportingu Lizbona...
Zacząłem grać w Corinthians i później przeniosłem się do Portugalii. Zacząłem w Maritimo, próbowałem w Sportingu, ale nie przekonałem ich do siebie, więc wróciłem do Maritimo. Zaraz potem zostałem kupiony przez FC Porto.

Mówił ci ktoś o "klątwie środkowych obrońców", która zdaje się ostatnio nękać Real Madryt?
Tak naprawdę to nie jestem zbyt dobrze poinformowany. Jedyną rzeczą, którą mogę powiedzieć jest to, że Real Madryt ma bardzo dobrych obrońców i najważniejszą rzeczą jest, że tworzymy silną grupę. Każdy z nas musi wiedzieć jaka jest nasza odpowiedzialność w drużynie.

Nie czujesz się z tego powodu pod presją?
Jestem tak samo odpowiedzialny jak reszta zawodników. Jestem spokojny i znam swoją wartość, wiem co mogę osiągnąć. Mój transfer nie odbył się z dnia na dzień i przypuszczam, że Real Madryt głęboko prześledził moją karierę. Inaczej by mnie nie zakontraktował...

Czy nie wydaje ci się, że zapłacenie za piłkarza 30 milionów euro jest szaleństwem? Tylko Zidane, Figo i Ronaldo kosztowali więcej od ciebie...
To znak, że bardzo we mnie wierzą...

Co jest twoim marzeniem?
Chcę zdobyć dziesiąty Puchar Europy. To mój wielki cel, choć chciałbym również wygrać ligę hiszpańską.

Którzy piłkarze byli twoimi idolami?
Szukałem odniesień i dorastałem oglądając Hierro i Roberto Carlosa w telewizji. Bardzo podobał mi się również Branca.

Skąd wziął się twój pseudonim "Tijeras" (w dosłownym tłumaczeniu nożyczki, nożyce – przyp. B.)?
To pseudonim, którym ochrzcili mnie w Portugalii. Mówią, że jestem szybki i wystarczy najmniejsze zawahanie, żebym odebrał piłkę przeciwnikowi.

Zaskakująca była siła twoich strzałów na pierwszych treningach...
Staram się dobrze bronić, ale jeżeli jest okazja, żeby włączyć się do ataku to lubię to robić.

Wciąż nie zadebiutowałeś w reprezentacji Brazylii, a już wkrótce masz otrzymać portugalski paszport. Jeżeli dostaniesz powołanie to gdzie zagrasz – w reprezentacji Brazylii czy Portugalii? Podążysz śladami Deco?
Już zakomunikowałem Scolariemu, że jestem do jego dyspozycji. To jest cel, który mi przyświeca odkąd ukończyłem 20 lat. Portugalczycy byli dla mnie bardzo życzliwi i chcę im bardzo podziękować za ich wsparcie. Mam nadzieję jak najszybciej uzyskać podwójne obywatelstwo, żeby móc zadebiutować.