Wieczorny trening

Dzisiejszy poranek był bardzo ciężki pod względem fizycznym. Praca na siłowni i biegi na 600, 400 i 200 metrów po polu golfowym koło hotelu Schloss Pichlarn. Piłkarze, podzieleni na dwie grupy, przebiegli w sumie 5,8 kilometrów. Później przyszła pora na dobry obiad, który miał w pełni zregenerować siły, popołudniową sjestę i wieczorny powrót na boiska ATV Irdning, gdzie odbył się trening z piłką w roli głównej.

Jednymi z głównych bohaterów tej sesji treningowej byli lokalni kibice, którzy licznie stawili się na trybunach stadionu. Pierwszym wydarzeniem były oklaski skierowane dla drużyny Realu Madryt, która rozpoczęła rozgrzewkę. Po ćwiczeniach rozciągających przyszedł czas na podzielenie się na trzy grupy. Każda ekipa utworzyła koło, a w środku znajdowali się dwaj zawodnicy, którzy starali się przeciąż podania, które wykonywali ich koledzy. Napięcie i precyzja, to dwa podstawowe elementy tej gry. Bernd Schuster i Pedro Jaro również dołączyli się do jednej z pracujących grup. Nie zabrakło pełnych gracji podań wykonanych przez nowego szkoleniowca Królewskich.

Koło 1: Cannavaro, Emerson, Balboa, Cicinho, Pepe, Metzelder i Dudek.
Koło 2: Schuster, Jaro, Granero, Diarra, Higuaín, Saviola i Bueno.
Koło 3: Soldado, Ramos, Adrián, De la Red, Guti, Raúl i Codina.

Następnie, wciąż z piłką w roli głównej, przyszła pora na rozegranie meczyku na środku boiska. Schuster bez przerwy obserwował wszystkie akcje swoich podopiecznych i jednocześnie razem ze swoim asystentem, Manuelem Ruízem odgrywali rolę sędziów. Niemiec każdą przerwę w grze wykorzystywał, aby dokonywać korekt. Wielkie poświęcenie wśród zawodników było widoczne gołym okiem, ponieważ każdy wie, że podczas tych treningów trzeba dawać z siebie wszystko.

Biała drużyna: Codina, Ramos, De la Red, Pepe, Higuaín (2 bramki), Granero, Adrián, Saviola (3) i Soldado.
Pomarańczowa drużyna: Dudek, Cicinho, Cannavaro, Metzelder, Diarra (2), Balboa, Guti (1), Raúl (2) i Bueno. Emerson (1) występował raz w jednej, a raz w drugiej ekipie.

Jedynym negatywnym wydarzeniem podczas tego meczu była lekka kontuzja Cannavaro, który po uderzeniu w prawą kostkę przewrócił się na murawę i potrzebna była pomoc lekarzy. Na szczęście Włoch szybko doszedł do siebie i bez problemów dokończył sesję treningową. Oprócz tego, wszystko było jak najbardziej pozytywne. Dawka pięknego futbolu i wiele wspaniałych bramek. Zmysłem strzeleckim popisał się Javier Saviola, który zaliczył hat-tricka po trzech ponadprzeciętnej urody strzałach. Swoich szans nie zmarnował również Raúl, który tak samo jak Diarra i Higuaín zaliczył dwa trafienia. Guti natomiast otrzymał owację od zgromadzonych fanów po pięknym strzale sprzed pola karnego. Kibice mogli cieszyć się dobrą i miłą dla oka grą Blancos.

Po bardzo wyrównanym meczu, zawodnicy przystąpili do ostatecznej fazy dzisiejszego treningu, czyli wykańczania akcji po wrzutkach ze skrzydeł. Z prawej strony centrowali Ramos, Balboa i Higuaín, a z lewej Cicinho, Adrián i Guti.

Co do sytuacji medycznej, na treningu można było dostrzec brak Míchela Salgado. Hiszpański zawodnik realizował dzisiejszego poranka indywidualny cykl, który ma na celu zniwelowanie bólów, które odczuwa w lewej łydce. Lekarze nie chcieli ryzykować i postanowili, że obrońca dzisiejszy dzień spędzi na zajęciach poza grupą.

Kontuzjowani Iker Casillas, Miguel Torres i Ruud van Nistelrooy w dalszym ciągu pracowali na poboczu. Dobrą wiadomością jest, że cała trójka już dzisiaj rozpoczęła pierwsze kontakty z piłką. Możliwe, że jutro dołączą do reszty składu. Tak samo, jak podczas dzisiejszego poranka, wychowanek i pichichi wykonywali różne ćwiczenia z piłką. Wyniki były satysfakcjonujące w obu przypadkach. Casillas stanął już między słupkami i pracował w odosobnieniu razem z Pedro Jaro. Znów można było zobaczyć latającego Ikera.

Wszystkie zdjęcia z dzisiejszego treningu można znaleźć tutaj.