Real strzela w Copa America

Piłkarze Realu Madryt popisali się znakomitą skutecznością na zakończonym właśnie turnieju Copa America. Do sześciu bramek Robinho, które zresztą zapewniły mu tytuł Króla Strzelców, swoje zdobycze bramkowe dołożyli bliski odejścia do Murcii Pablo Garcia (1 gol) oraz wracający do Madrytu po wypożyczeniu Julio Baptista (3 bramki, z czego jedna w finale).

Zaraz po Realu Madryt, z klubów La Liga najwyższą skuteczność wykazali piłkarze, a w zasadzie piłkarz, Villarreal. Reprezentujący ten klub Juan Roman Riquelme zdobył 5 bramek, z czego 1 głową, 1 prawą nogą, 1 z rzutu karnego i 2 z rzutów wolnych. Wygląda na to, że powrót do ojczyzny wyraźnie posłużył Argentyńczykowi.

Trzy gole nowego nabytku rojiblancos, Diego Forlana, dały Atletico trzecie miejsce w tej teoretycznej "klasyfikacji". Urugwajczyk zaczynał turniej z kiepsko wyregulowanymi celownikami, jednak później jego bramki pomogły Urugwajowi dojść aż do półfinału.

Z drugiej strony, z zawodników grających na codzień w Barcelonie, tylko Lionel Messi zdołał trafić do siatki (2 razy). Jedna z tych bramek była jednak przepięknej urody, co nie przeszło niezauważone w międzynarodowej prasie.

Piąta w klasyfikacji Saragossa zgromadziła również dwie bramki (po jednej Pablo Aimara i Diego Milito). Ten drugi zastąpił w napaści reprezentacji Argentyny kontuzjowanego Crespo.

Sevilla, Mallorca i Deportivo La Coruna także nie zakończyły turnieju z pustym kontem. Gole Arango z Wenezuelą, łączonego z wieloma europejskimi klubami Daniela Alvesa i golazo Guardado również były ozdobą turnieju.