Advertisement
Menu
/ marca.com

Brazylia - Argentyna 3:0!

W finale Copa America upokorzenie Argentyny i piękna bramka Baptisty

W tym meczu to Argentyna była faworytem. Wspaniała gra we wcześniejszych spotkaniach, wiele zdobytych bramek, najsilniejszy skład z Messim, Tevezem, Mascherano i Milito dyrygowany przez geniusza Juana Romana Riquelme. A jednak pozbawiona największych gwiazd światowej piłki Brazylia, grająca bez Kaki, Ronaldinho, Adriano i Ronaldo pokonała Argentynę wysoko bo 3:0.

Brazylia była przez cały turniej mocno krytykowana za brak artyzmu i fantazji w grze. W niedzielnym finale w Maracaibo pokazała zupełnie nowe oblicze. W jej grze nie było może wirtuozerii, była natomiast żelazna dyscyplina taktyczna. "Canarinhos" nie ograniczali się tylko do rozgrywania akcji z polotem, lecz konsekwentnie dezorganizowali grę Argentyńczyków, skutecznie przeszkadzając im w wyprowadzaniu akcji.

Już w 4 minucie ze wspaniałej strony pokazał się piłkarz Realu Madryt, Julio Baptista. Podanie w pole karne Argentyny trafiło do Julio, który ładnie przyjął piłkę, przełożył ją na prawą nogę ogrywając bezradnego Roberto Ayalę i cudownym strzałem w prawy górny róg bramki Roberto Abbondanzeriego dał swojej drużynie prowadzenie.

W 35 minucie było już 2:0 dla Brazylii. Z prawej strony pola karnego dośrodkował Dani Alves, nieszczęsny Ayala uprzedził bramkarza swojego zespołu i wpakował piłkę do własnej bramki. Roberto Ayala to legenda reprezentacji Argentyny, niedzielny mecz był jego 115. w kadrze jednak finał Copa America w tym roku był dla niego i jego partnerów koszmarem.

w 68 minucie z kontratakiem, po źle wykonanym rzucie wolnym przez Argentyńczyków, ruszył Vagner Love. Napastnik CSKA Moskwa zagrał ładnie do wychodzącego prawą stroną pola karnego Daniego Alvesa, a ten płaskim strzałem w długi róg dokonał dzieła zniszczenia Albicelestes. 3:0 dla Brazylii!

Królem strzelców z sześcioma golami został nasz Robinho, mimo że nie strzelił gola w dwóch decydujących meczach turnieju. Był jednak najbardziej wyróżniającym się graczem Brazylii w ciągu całego turnieju. 3 bramki podczas Copa America zdobył Julio Baptista, to także świetny wynik.

Brazylijczycy, wygrywając 3:0, odnieśli najwyższe zwycięstwo nad Argentyną w historii występów w Copa America. Zapewnili sobie także ósmy triumf w tej imprezie i czwarty w pięciu ostatnich jej edycjach. "Albicelestes" nadal więc czekają na wygranie wielkiej imprezy. Po raz ostatni udało im się dokonać tej sztuki w 1993 roku, kiedy triumfowali w Copa America.

Argentyńczycy stracili szansę na zdobycie 15. mistrzostwa Ameryki Południowej i ciągle mają tyle trofeów co Urugwaj - 14.

Brazylia - Argentyna 3:0 (2:0)

Bramki: Baptista (5.), Ayala (39., samobójcza), Alves (70.)
Brazylia: Doni Ż - Maicon, Juan, Alex Ż, Gilberto Ż - Mineiro, Josue, Elano (34., Alves), Baptista - Robinho (90., Diego), Love (90, Fernando).

Argentyna: Abbondanzieri - Zanetti, Ayala, G. Milito, Heinze - Veron (65., Gonzalez), Mascherano Ż, Cambiasso (57., Aimar), Riquelme - Messi, Tevez.
Ż - żółte karki

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!