Metzelder: Liga Mistrzów głównym celem

Uśmiech nie schodzi ci z twarzy. Jesteś zadowolony z przejścia do Realu Madryt?
To wielki zaszczyt być tutaj. Jestem bardzo dumny z tego, że dołączyłem do Królewskich. Teraz otwiera się nowy etap mojego życia.

Kiedy definitywnie zdecydowałeś, że przeniesiesz się do Madrytu?
Decyzję podjąłem bardzo szybko. Pierwsze rozmowy rozpoczęły się na przełomie stycznia i lutego. Chociaż miałem oferty z innych klubów, to nie brałem ich pod uwagę, ponieważ chciałem grać tutaj. Cieszę się przed tym nowym wyzwaniem.

Czy w jakimś momencie swojej kariery miałeś już możliwość przejścia do Realu Madryt?
Przed czterema laty była taka możliwość, jednak niestety doznałem kontuzji ścięgna Achillesa. Nie oczekiwałem, że znów nadarzy się taka okazja. Jestem szczęśliwy, że po kilku latach udało mi się tu skończyć.

Porozmawiajmy o tej kontuzji. Przyszła w najmniej odpowiednim momencie?
Myślę, że moja kariera rozwijała się normalnie. Pierwsze sukcesy nadeszły w 2002 roku, kiedy byłem bardzo młody. Jednak pojawiła się również kontuzja, ale na szczęście już ją całkowicie wyleczyłem. Nie mam żadnych obaw, aby grać na najwyższych obrotach.

Przychodzisz do aktualnego mistrza Hiszpanii. W Madrycie obrona zawsze była poddawana ostrej krytyce. Obawiasz się presji, czy jesteś gotowy na wszystko?
Jako profesjonalny piłkarz już wiele razy doświadczyłem presji i wiem, że to najlepsza metoda, aby sportowiec spełniał swoje założenia. Moim celem jest odnoszenie sukcesów z nową drużyną.

Wśród tych sukcesów jest oczywiście wywalczenie Pucharu Europy.
To jasne, że to jeden z głównych celów na przyszły sezon. Jest wiele dobrych drużyn i będzie bardzo zaciekła rywalizacja. Jednak myślę, że stać nas na zwycięstwo, ponieważ zespół jest bardzo dobrze budowany.

Jesteś pierwszym wzmocnieniem na przyszły sezon. Czy to, że Schuster jest twoim rodakiem pomoże ci?
Kiedy rozpocząłem negocjacje, to szkoleniowcem był wciąż Capello i nic nie wiedziałem na temat Schustera. Moja decyzja była niezależna od przyjścia Bernda. To może być zaletą, że trener mówi w tym samym języku co ja. Ale wciąż wszystko zależy ode mnie samego, ponieważ nikt nie będzie mnie jakoś specjalnie chronił i pomagał.

Twoją największą zaletą jest gra w powietrzu, coś czego brakowało tej drużynie. Jakbyś siebie zdefiniował?
To prawda, jestem bardzo silny w powietrznych pojedynkach. Ale mam również inne atuty i zamierzam je jak najszybciej zademonstrować.

Jesteś dość wszechstronnym zawodnikiem. Jaka jest twoja ulubiona pozycja?
Mogę grać na obu bokach obrony. Ale chyba najlepiej się sprawdzam w środku.

Na tej pozycji gra najlepszy obrońca świata Fabio Cannavaro. Przyszedł Pepe. Są jeszcze Ramos i Helguera. Walka o miejsce w składzie będzie bardzo zacięta.
To wielkie wyzwanie dla sportowca i przewaga całej drużyny, że ma w swoich szeregach tylu wspaniałych zawodników.

W jakiej formie aktualnie się znajdujesz?
Myślę, że skoro zdecydowałem się na ten krok, to jestem w pełni gotowy. Mam taką przewagę, że szybciej zakończyłem rozgrywki ligowe i przybyłem do Madrytu w najlepszej formie. Zostanę w stolicy aż do rozpoczęcia się okresu przygotowawczego.

Kto będzie ci towarzyszył podczas pobytu w Hiszpanii?
Na razie jestem sam i przygotowuję się razem z moimi współpracownikami, którzy przybyli razem ze mną. Później będę już mieszkał sam. Nie uważam, że to będzie stanowiło dla mnie jakiś problem, szybko się nauczę hiszpańskiego.

Jesteś szóstym Niemcem, który będzie grał dla Królewskich. Każdy z twoich poprzedników został zapamiętany.
To byli wspaniali piłkarze. Byli moimi idolami i pozostawili tutaj piękne wspomnienia. Zdobyli sobie madrycką publiczność. Mam nadzieję, że mi również się to uda.

Jakieś przesłanie dla fanów?
To wielki zaszczyt, że mogę grać dla Realu Madryt. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Mam nadzieję, że odniesiemy wiele sukcesów.