Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Pierwszy wywiad Schustera

Przedstawiamy zapis pierwszej konferencji Bernda Schustera jako trenera Realu Madryt

Tuż po prezentacji, Bernd Schuster wziął udział w konferencji prasowej. Towarzyszył mu Predrag Mijatović. Wstęp do spotkania z dziennikarzami wygłosił właśnie on. "Na naszej ostatniej konferencji obiecaliśmy ciężko pracować, by zatrudnić trenera, który sprosta naszym wymaganiom. I tak zrobiliśmy. Nowy trener związał się z Realem Madryt na trzy lata. Ma nasze pełne wsparcie, by stworzyć zespół, który przyniesie nam mnóstwo szczęścia. Bernd dobrze zna Real Madryt. Grał tutaj świetnie i zdobył wiele tytułów. Jesteśmy podekscytowani, że podpisaliśmy ten kontrakt."

Następnie nadszedł czas dla dziennikarzy.

Czy będąc zawodnikiem Realu Madryt myślałeś kiedyś o tym, że wrócisz na Estadio Santiago Bernabéu jako trener?
Nie. Gdy miałem 28-30 lat myślałem tylko o grze w piłkę i nie marzyłem o prowadzeniu Królewskich. Chciałem tylko grać tutaj dłużej.

Kiedy rozmawiałeś z prezesem Getafe i zdecydowałeś się zapłacić kaucję?
Kilka dni temu. Dograliśmy ostatnie szczegóły. Wszystkie kwestie zostały rozwiązane i ostatecznie zamknięte. Zaczynam teraz nowy etap w życiu, więc nie chciałbym rozmawiać o tym, co było.

Jesteś zarejestrowany jako socio FC Barcelona, nie masz zamiaru z tego zrezygnować?
To wydarzyło się dawno temu i tak naprawdę jest nieistotne. Grałem dla FCB przez wiele lat i był to dla mnie ważny okres w życiu. Teraz patrzę jednak w przyszłość. Ponadto, zawsze byłem oddanym członkiem wszystkich klubów, w których grałem.

Czy te 480 tys. euro, które musiałeś zapłacić Getafe, wyłożyłeś z własnej kieszeni?
Zapłaciłem wymaganą w klauzuli sumę. Nigdy nie miałem zbyt wielu przyjaciół do pomocy, jeżeli o to pytasz. Jednak teraz najważniejsze, że już po wszystkim. Nie rozmawiajmy o tym więcej, ponieważ wszystko zostało zamknięte i załatwione.

Czy chciałbyś mieć w zespole Kakę?
Tak, to jest marzenie. Rozmawiałem z odpowiednimi ludźmi w klubie, robią wszystko, co możliwe w tej kwestii. Mamy ogromny entuzjazm, ale sprawa jest trudna. Rozmawiamy o tym, jak zbudować zespół. Część piłkarzy odejdzie, część zostanie. Tak dzieje się w każdym zespole.

Co myślisz o drużynie, którą w spadku pozostawił ci Fabio Capello?
Capello osiągnął coś bardzo ważnego i nie chodzi tylko o tytuł mistrza Hiszpanii. Mam na myśli całą otoczkę, jaka towarzyszy walce o tytuł, zwłaszcza pod presją trzech lat bez sukcesu. Ale to już minęło i teraz zarówno klub, piłkarze, a także ja jesteśmy spokojniejsi. O wiele łatwiej będzie zacząć, gdy za tobą będzie stał tytuł.

Bernabéu zawsze domagało się dobrego futbolu od zespołu.
I jest to dla mnie dodatkowa motywacja. Wiem, gdzie się znalazłem, do jakiego klubu dołączyłem. Moją filozofią jest być profesjonalistą i profesjonalizmu wymagać od współpracowników. Wszędzie gdzie byłem, prosiłem o maksimum wysiłku. Dotąd prowadziłem kluby, w których nie wymagano ode mnie tytułów, teraz mam taką szansę z Realem Madryt. I nie chodzi tylko o zdobywanie laurów. Chcę, aby kibice cieszyli się grą drużyny, dobrą piłką. Mam nadzieję, że pomysł na grę jaki posiadam wyjdzie na przeciw oczekiwaniom kibiców. Nie mam wątpliwości, że tak będzie.

Jaki jest twój pomysł na wspaniałą grę?
To dość proste tak naprawdę. Skład Realu Madryt jest bardzo utalentowany, dlatego pewnych rzeczy mogę od zawodników wymagać, jestem o to spokojny. Mój zespół będzie grał taki futbol, jakiego ja będę chciał. Ci, którzy pamiętają mnie jako zawodnika mogą domyślać się mojej filozofii gry. Chcemy grać dobrą piłkę dzięki talentom tutejszych piłkarzy. Chciałbym, aby zawodnicy myśleli o swoich kibicach, ponieważ to, co kocham najbardziej, to widzieć szczęśliwych kibiców i świętowanie tytułów.

Czy mógłbyś rozwinąć tę myśl?
Nie chodzi tylko o taktykę. Wszystkie zespoły grają mniej więcej to samo, my musimy odnaleźć swój własny styl. Na przykład dać zawodnikowi swobodę, to ważniejsze niż sam system. Ja na przykład zawsze lubiłem mieć jednego środkowego pomocnika, który wspiera atak, a drugiego, który bardziej dba o defensywę. To tylko przykład.

Wiele mówiło się o tym, że Real Madryt wreszcie odzyskał ducha drużyny, też tak uważasz?
Wszyscy wiedzieliśmy, każdy trener wiedział, jak trudno było przejąć drużynę na początku zeszłego sezonu. Gdy wszystko zostało wykonane, widzieliście efekty. Potrzebny był ogrom pracy, na co najmniej jeden rok. Teraz muszę z tego skorzystać i podążać nadal tą samą ścieżką w tej kwestii. Oprócz umiejętności indywidualnych potrzeba właśnie braterstwa, ducha drużyny. Każdy walczy za wszystkich, wszyscy za jednego. Piłkarze czasami o tym zapominają i cała praca idzie na marne.

Głównym rywalem do tytułu będzie FC Barcelona, która zatrzymała wszystkie swoje gwiazdy i podpisała kontrakty z kolejnymi. Czy Madryt nie został w tyle?
Nie. Mam swój zespół i o niego muszę się troszczyć. Skład, jaki będziemy mieć wystarczy, by wiarę pokładać tylko w swoje umiejętności. Jest wiele zespołów kupujących nowych piłkarzy, ja jednak wolałbym zajmować się swoim.

Czy fakt, że Michael Laudrup czekał na to, aż zwolnisz stanowisko w Getafe nie przeszkadzał?
Poniekąd utknąłem między dwiema drużynami. Jednak nie było momentu, by Real Madryt był pozbawiony trenera, już wcześniej zaczęliśmy pracować, wiedząc, że wszystko dobrze pójdzie. Gdy są problemy, po prostu trzeba je rozwiązywać.

Czy ktoś ze sztabu Getafe dołączy do ciebie?
Tak, Manolo Ruiz, mój asystent.

Czy nie uważasz, że szansa, przed jaką stajesz nie przyszła zbyt wcześnie?
Początkowo myślałem, że przyszła zbyt późno, że już dawno powinienem być tutaj, gdzie teraz. Dziesięć lat pracy w charakterze trenera to może być dużo lub mało. Jednak patrząc na zespoły, jakie prowadziłem, to bardzo ważny krok dla mnie. Z każdym dniem propozycja przyjścia tutaj podobała mi się coraz bardziej. Teraz jestem bardzo szczęśliwy i dobrze się tutaj czuję. Mimo wszystko uważam, że powinienem przybyć tutaj wcześniej.

Jaka jest twoja opinia o Raulu?
Nie musimy przypominać, czego dokonał. Jest wielkim zawodnikiem, który w całości poświęca się klubowi. Pozycja, na jakiej gra zmieniała się w ostatnich latach. Wiemy, że to symbol, zawsze takim będzie. To bardzo ważny zawodnik i musi mi pomóc w kontaktach z kolegami z zespołu. Będzie odgrywał istotną rolę w moim systemie gry i moim pomyśle na grę.

Czy lubisz grę Cesca Fabregasa?
O tak. Sam grałem na tej właśnie pozycji, więc umiem to dobrze ocenić. Wiele nauczył się od trenera Wengera. To jeden z kluczowych zawodników.

Czy celem jest La Liga czy Liga Mistrzów?
I jedno i drugie.

Mijatović: "Jak wiadomo, historia naszego klubu wymaga, by zawsze walczyć o każdy możliwy tytuł, ale we współczesnym futbolu nie jest to tak łatwe. Możemy obiecać ciężką pracę. Zarząd i trener zadbają o nowych piłkarzy, ktoś będzie też musiał odejść. Mamy półtora miesiąca na zbudowanie walczącego i obdarzonego talentem zespołu."

Kiedy spotkałeś się z prezesem Calderonem? Pracujecie nad nowym zespołem?
Pierwszy raz spotkałem się z Calderonem w zeszłym roku. W tym roku spotykaliśmy się częściej. Nie zastanawiałem się długo nad jego propozycją. Gdy chodzi o Real Madryt, nie można się wahać, trzeba skorzystać z szansy. Jestem w stanie to zrobić i zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności.

Mijatović: "Wiemy, czego chcemy, wiemy także, że piłkarze mają kontrakty ze swoimi klubami. Mamy zgodę AS Roma na transfer Chivu i zawsze działamy zgodnie z regulacjami FIFA. Mam nadzieję, że wszystko uda się zgrabnie przeprowadzić i zbudujemy dobry zespół złożony z graczy, którymi jesteśmy zainteresowani. Pewne jest jedno, będziemy mieć drużynę reprezentującą białe barwy Realu Madryt z ogromną siłą i poświęceniem."

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!