Madryt i Barcelona walczą o Chivu

Real Madryt rozważa pozyskanie na przyszły sezon doświadczonego i sprawdzonego obrońcy. Ostatnio, na liście priorytetów klubu z Madrytu pojawił się zawodnik Romy - Cristian Chivu. Jak dowiedział się AS, Ioan Becali, przedstawiciel Rumuna, rozmawiał wczoraj telefonicznie z Mijatoviciem. Pedja dał znać, że Blancos są poważnie zainteresowani piłkarzem i chciał się dowiedzieć, w jakiej sytuacji on się znajduje. Królewscy za pośrednictwem Franco Baldiniego, który jest bliskim przyjacielem Chivu, w ostatnich tygodniach przeprowadzili kilka rozmów z rumuńskim zawodnikiem. Cristian zapewnił, że jego priorytetem jest Madryt, przed Barceloną i Interem.

Jednak, ostatnio w Realu Madryt mają miejsce dziwne sytuacje. Capello nie został oficjalnie zdymisjonowany i wciąż nie wiadomo, kto zostanie szkoleniowcem na przyszły sezon. Nieznana jest również przyszłość Baldiniego, a to za jego pośrednictwem Chivu chce się przenieść do Madrytu. Tego typu nieścisłości odstraszają piłkarzy od Królewskich.

Mijatović poprosił agenta zawodnika, aby ten był cierpliwy i poczekał do jutrzejszego (czwartek - przyp. red.) zebrania zarządu, kiedy to wszystko się wyjaśni. Becali obiecał, że poczekają kilka dni, ale dodał również, że Barcelona i Inter chcą jak najszybciej zamknąć ten transfer. Cena za piłkarza wynosi teraz około dwunastu milionów euro. Jednak Królewscy mieli okazję na przełomie maja i czerwca pozyskać zawodnika za o wiele niższą cenę. Chivu mógł wtedy przejść do Madrytu za jedyne 6,5 miliona euro.

Barcelona również jest zdeterminowana, aby ściągnąć Rumuna do Katalonii. Daniele Prade, dyrektor do spraw sportowych włoskiego klubu, przybył wczoraj do Barcelony, aby porozmawiać na temat transferu. W celu zmniejszenia wydatków, władze Blaugrany zamierzają dołączyć do tej operacji jednego ze swoich zawodników: Bellettiego, Sylvinho, lub Giuly'ego.