Guti: Raul jest w szczytowej formie

Czy przerwa w rozgrywkach wpłynie na piłkarzy korzystnie?
Wpłynie świetnie na tych zawodników, którzy pozostali w Madrycie, natomiast piłkarze powołani do reprezentacji będą mieli mniej czasu na odpoczynek. Może najlepiej byłoby, gdyby przerwy nie było i gdybyśmy w dalszym ciągu osiągali tak dobre wyniki. Ale stało się to, co się stało, i miło jest dostać chwilę przerwy.

Które drużyny zostaną najmnocniej dotknięte przerwą w rozgrywkach?
Tego nie wiem, ale mam nadzieję, że wszystkie oprócz Realu Madryt. Nie sądzę, aby jakakolwiek drużyna cieszyła się, że na tym etapie rozgrywek jej piłkarze opuszczają klub na tak długo, ale wierzymy, że wszyscy wrócą w dobrej formie. Najbardziej boimy się ewentualnych kontuzji.

Co sądzisz o sobotnim meczu reprezentacji?
Hiszpania zrobiła to, co do niej należało. Przede wszystkim, najważniejszą sprawą jest wynik. Nie sądzę, żeby piłkarzom brakowało ambicji. Każdy piłkarz jest tego samego zdania: wie, że może grać lepiej, ale nie zawsze można dostać dokładnie to, czego się oczekuje. W meczu z rywalem, który jest o wiele słabszy, zwycięstwo jest koniecznością.

Niedawno stwierdziłeś, że hańbą jest fakt, iż Raul nie otrzymał powołania do kadry.
Tak, moim zdaniem to wstyd, ale myślę, że selekcjoner ma swoje powody. Luis Aragones uważa, że ma do dyspozycji piłkarzy w lepszej dyspozycji, ale ja uważam, że Raul jest w szczytowej formie i udowadnia to, będąc kluczowym elementem w osiąganiu dobrych wyników przez Real Madryt. Właśnie dlatego nie rozumiem decyzji trenera. To niesprawiedliwe, że kapitan nie bierze udziału w tak istotnych meczach, kiedy ważą się losy awansu do Euro 2008.

Straciłeś wszelką nadzieję na powołanie do kadry?
Tak, mówiłem to wiele razy.

Pojedynek z Saragossą to będzie coś więcej niż zwykły mecz?
Pewnie, to będzie jak finał Ligi Mistrzów. Nie możemy przegrać. Zresztą, wszystkie mecze, które ostatnio rozgrywaliśmy, były takie jak ten, zarówno dla nas jak i dla fanów. Na Bernabeu panuje teraz taki entuzjazm i wiara, jakiej nie doświadczyłem od lat. To nasz przedostatni finał. Jeśli go nie wygramy, najprawdopodobniej nie zdobędziemy mistrzowskiego tytułu.

Co sądzisz o tym, że przed sobotnim meczem drużyna będzie trenowała w pełnym składzie tylko przez jeden dzień?
To nie powinno tak wyglądać. To niewiarygodne, że przed meczem o wszystko, piłkarz może ze swoją drużyną trenować tylko przez jeden dzień. Kluby muszą chronić praw piłkarzy. Przecież to one nam płacą. Tak czy inaczej, uważam, że reprezentanci poradzą sobie z tą sytuacją. Takie rzeczy się zdarzają, ale jesteśmy wszyscy przygotowani mentalnie i gotowi na ten mecz o wszystko.

To mogą być Twoje dwa ostatnie mecze w barwach Realu Madryt?
Mam nadzieję, że nie. Ale zanim zaczniemy rozmowy na ten temat, musimy skoncentrować się na wygraniu ligi. Teraz nie powinniśmy dyskutować o pojedynczych piłkarzach, ale o dwóch meczach, które nam pozostały.

Nie sądzisz, że pomysł aby Cesar Jimenez (były piłkarz Saragossy, który dwa lata temu doznał poważnej kontuzji w meczu z Realem Madryt po brutalnym faulu Luisa Figo i, po bezowocnej rehabilitacji, był zmuszony zakończyć karierę) honorowo rozpoczął mecz, jest trochę niefortunny?
Myślę, że najbardziej niefortunne jest to, że on nie może kontynuować kariery. Znam go. Grał kiedyś w Realu Madryt. To najsmutniejsze przypadki w piłce nożnej. Pomijając ten temat, oczywiste jest, że to będzie bardzo trudny mecz, ponieważ rywale chcą zapewnić sobie miejsce gwarantujące grę w Pucharze UEFA. Remis nie będzie dobry dla żadnej z drużyn, można więc spodziewać się ofensywnej gry.

Capello powinien zostać na przyszły sezon?
Raz jeszcze: tak. Trzeba dać trenerowi czas, zwłaszcza wtedy, gdy radzi sobie tak dobrze. Początek był trudny, ponieważ przybyło wielu nowych piłkarzy, trenerów i działaczy, którzy musieli się przystosować. Fabio wykonuje wspaniałą robotę, jego pozostanie w klubie będzie jednoznaczne z sukcesem.

Czy Xavi specjalnie wymusił żółtą kartkę, aby szybciej wrócić do Barcelony?
Nie wiem. Ale jest prawdopodobne, że Xavi uznał środowy mecz z Liechtensteinem za mniej ważny niż ten, który czeka go później.

Bilety na mecz Saragossa - Real Madryt kosztowały nawet 600 euro. Zapłaciłbyś tyle za oglądanie meczu?
Jeśli Madryt ma wygrać, zapłaciłbym 600 albo tyle, ile trzeba.

Co byś sobie pomyślał, gdyby zawieszenie dla Ronaldinho zostało całkowicie anulowane?
Myślę, że to stworzyłoby precedens. Pozostałe drużyny w podobnych sytuacjach domagałyby się takiego samego potraktowania. To nie byłoby logiczne, gdyby piłkarz, który zaatakował innego zawodnika, uniknął kary.