Emerson: Czuję się istotną częścią drużyny

Jak twoja kontuzja?
Czuję się lepiej i dzisiaj trenowałem z resztą drużyny.

W przeciągu sezonu spadała na ciebie niesamowita fala krytyki, lecz w ostatniej kolejce, gdy nie zagrałeś, ludzie zatęsknili za tobą. Jak się z tym czujesz?
Dobrze wiedzieć, że wreszcie ludzie doceniają moją pracę. Czuję się istotną częścią drużyny.

Od początku spadała na ciebie ostra krytyka. Jak jest teraz?
Powtarzałem to wiele razy: w swoim kontrakcie zapisane mam jeszcze dwa lata gry. Naturalnie, teraz nadszedł czas na rozmowy o transferach na przyszły sezon, lecz ja powiniem myśleć jedynie o spotkaniach, które nam pozostały. To dla nas niezwykle ważny moment i powinniśmy skupić się tylko na najbliższych trzech meczach.

Kto jest silniejszym rywalem: Sevilla czy Barcelona?
Są tak samo groźni. Musimy darzyć szacunkiem obie te drużyny. Grają dobrą piłkę i, tak jak my, pragną zwycięstwa. Ważną rzeczą jest, iż obecnie jesteśmy zależni jedynie od siebie. Zwykliśmy rozmyślać i podpatrywać ich, jak grają w każdy weekend, lecz teraz już tak nie jest.

Pozostaniesz w klubie, jeśli Capello odejdzie?
Mam kontrakt z Realem Madryt, nie z Fabio Capello. Być może to on ściągnął mnie tutaj, jednak muszę rozmawiać z klubem.

Czy w Realu Madryt czujesz się dobrze?
Oczywiście. Wiele razy powtarzałem, że chce drużynie dawać z siebie jeszcze więcej i nadal to podtrzymuję.

Teraz atmosfera w drużynie jest dobra, jednak czy któryś z twoich kolegów opowiadał ci, jaka krytyka spadała na ciebie, gdy grałeś w Niemczech?
Zawsze byłem bezpośrednią osobą. Z początku poprosiłem ich, by powiedzieli mi, czy mają ze mną jakiś problem, jednak nikt nie wyszedł naprzeciw. Oznacza to, że żadnego problemu nie ma. Musimy kontynuować taką grę, jeśli chcemy coś wygrać. Musimy być wobec siebie szczerzy i myśleć o dobru drużyny.

W Hiszpanii, w końcówce sezonu, wszyscy mówią o walizkach wypełnionych pieniędzmi... (katalońskie dzienniki oskarżają Real, że ten ma zamiar zapłacić przeciwnikom Barcelony i Sevilli, Getafe i Saragossie, za wygrane - dop. Choob) Co ty o tym sądzisz?
Powinniśmy myśleć jedynie o zwycięstwach i nastawiać się, że każdy nadchodzący mecz będzie ciężki. Ludzie wiele mówią, lecz uważam, że każda drużyna pragnie pokonać Real Madryt ze względu na to, kim jesteśmy, nie dlatego, że płaci się im ekstra. Wiemy, że nie możemy zawieść.

Deportivo pokonało was w la Coruńii. Jak będzie zatem w sobotę?
To będzie niebezpieczny mecz. Zawsze bardziej skupiamy się przeciw lepszym drużynom, lecz mecze przeciwko teoretycznie słabszym rywalom czasami stają się niezwykle skomplikowane, jak na przykład z Espanyolem. Musimy uważać na Deportivo, to będzie trudne spotkanie.

Pozostały wam dwa mecze w domu, jeden w Saragossie. Czy to właśnie wyjazd będzie najtrudniejszy?
Saragossa gra bardzo dobrze. Mają piłkarzy z umiejętnościami, lecz teraz myślimy tylko o Deportivo. Skupimy się na Saragossie, gdy przyjdzie na to czas. Jeśli nie wygramy w sobotę (odpukać w niemalowane - dop. Choob), wygrana przeciw nim będzie bezcenna.

Dlaczego ty i drużyna gracie coraz lepiej?
Zmieniła się nasza mentalność. Otwarcie przyznawałem, że nie grałem dobrze i że mogłem więcej dawać drużynie. Nie byłem tutaj wystarczająco długo, by zacząć to udowadniać. To ważny moment dla drużyny i jestem w pełni sił, by pomóc ekipie.

Uważasz, że Capello odejdzie po zakończeniu ligi?
Nie wiem. Jest teraz bardzo szczęśliwy, jak my wszyscy zresztą, z tego, jak toczą się sprawy po tym wszystkim, przez co musieliśmy przechodzić. Nie wiem jednak, co rozgrywa się w jego umyśle.

Rozmawiałeś z kimś o ofercie z Milanu?
Nic mi o tym nie wiadomo. Dużo mówi się o tym we Włoszech, lecz nikt ze mną o tym nie rozmawiał.